JustPaste.it

"Upadek Króla Artura"

      Artur Boruc, jeden z najlepszych polskich bramkarzy ostatnich lat. Od dłużeszgo czasu zarówno w piłkarskim światku, jak i w mediach możemy zaobserwować coraz to nowe wyczyny golkipera. Ostatnio pojawiła się wiadomość o nowej, futbolowej miłości Boruca. Chodzi mianowicie o jego obecny klub Celtic Glasgow.

      W jednym z ostatnich wywiadów "Arczi" oświadczył, że jego miłością jest Celtic, i że na piłkarskiej emeryturze będzie wraz za fanami wyjezdżał na mecze wyjazdowe. Ciekawe jest to wyznanie, gdyż ponad dwa lata temu niemal, że identyczne wyznanie Boruc wygłosił wobec Legii Warszawa i jej kibiców. Czy to oznacza zagubienie się na piłkarskiej drodze Artura? Nie będę już wspominał o jego "sercowych" problemach z kobietami, gdyż nie zajmuję się plotkami z życia celebrytów. Ale mówiąc poważnie uważam, że lider Celtów zatracił się i tak naprawdę sam nie wie, czy zmienić klub (tylko kto go zechce?), czy też pozostać dalej w słabej Scottish League i zarabiać kolejne miliony i zastanawiać się gdzie wyjechać na wakacje. Raz Legia, raz Celtic. Boruc zdecyduj się czego Ty chcesz od życia, a nie zajmuj się kreowaniem wizerunku na łamach brukowców.

      Podsumowując sądzę, że Boruc pozostanie w Glasgow (szansę na lepszy klub stracił rok temu) i zarobi pieniądze, lecz sportowo straci. Straci nie tylko miejsce w bramce reprezentacji Polski, ale też wizerunek najlepszego bramkarza znad Wisły.