Obecne pokolenia są coraz słabsze pomimo rewelacyjnego postępu cywilizacji i farmakologii.Dlaczego...?
Żyjemy obecnie w dość nietypowych czasach. Owszem cywilizacja osiągnęła pewien pułap( ale czyż w czasach starożytnych go nie było?), kosztem naszego życia i zdrowia. I tutaj widac zasadę" coś za coś". Wydaje nam się,że jesteśmy nieśmiertelni. Niestety jesteśmy. Ważna jest tylko jakość naszego życia... Coraz więcej ludzi cierpi na depresję, nerwice, bezpłodność obu płci. Dzieci i młodzież borykają sie już np z cukrzycą, co kilka lat temu było demeną 40, 50 latków. A my...? Dalej w to brniemy i otwieramy oczy jak już jesteśmy w niedomodze. Czasami jest za późno. Nie chcę tutaj powielać słów wielu lekarzy, socjologów. Pragnę jedynie nadmienić,że jesteśmy naturą. Homo sapiens- człowiek rozumny- lecz czasami chyba nie sapiens. Działamy wbrww wszelkim prawom natury. Pracujemy po 15 godzin dziennie wiedząc, że istnieje zegar biologiczny. Nasze organy również maja taki zegar aktywności i spoczynku. Ignorujemy to całkowicie. A przecież chcemy życ, bo jak nie chcemy to po co ta cała ciężka praca. Tak naprawdę do życia człowiek potrzebuje trzech rzeczy: jedzenia, pracy i seksu. Są one współzależne. Lecz muszą one nabrać wymaru rozsądku.
Zachecam do przemyśleń. Z mojej praktyki zawodowej widzę,że my- ludzie wszystko chcemy, wszystko nam sie należy, lecz z siebie często nie chcemy dać nic- nawet dla samych siebie. A przykładem może być np 10 minutowa gimnastyka, która reguluje przepływ krwi i uelastycznia stawy. Kto ją tak naprawdę wykonuje? Przecież zawsze mówimy " ruch to zdrowie- calkowita prawda. Szkoda,że tylko mówimy a nie działamy . Zdrowie jest tylko jedno i jest NAJWAŻNIEJSZE. Warto o tym pamiętac codziennie.