Ostatnio czytałem artykuł w którym był przedstawiony ranking państw gdzie żyje się najlepiej. Wygrała Norwegia.
W rankingu brano pod uwagę takie czynniki jak bezrobocie, średnia zarobków, średnia wieku, skala przestępczości itp. Rzeczywiście, Norwegia najlepiej wypadła pośród państw biorących udział w tym zestawieniu.
Jednak autorzy pomylili się. Norwegia nie jest najlepszym państwem. Jest ktoś lepszy niż Norwegia, nie wzięty nawet pod uwagę.
W tym kraju nie ma:
- bezrobocia
- bezdomnych
- policyjnych statystyk
- kataklizmów
- chorób typu AIDS lub świńska grypa
- polityków
- osób z wrodzoną niepełnosprawnością umysłową
- osób z wrodzoną niepełnosprawnością fizyczną
- rozwodów
- niechcianych dzieci
- biedy
- problemu z emisją CO2
- kłótni sąsiedzkich
- porzuconych zwierząt
- wypadków samochodowych
- analfabetyzmu
- niewolniczej pracy
Kilka statystyk:
powierzchnia - 0.44km2
ludność - 824 (obywatelstwo przyznawane jest czasowo)
wody śródlądowe - 0%
lasy - 0%
przyrost naturalny - oficjalnie minus100%
bilans finansowy - 2006r +21,8mlnEuro; 2007r + 6,7mln Euro; 2008r minus 15mln Euro
religia dominująca - katolicyzm 100%
język urzędowy - łacina, włoski
główne źródła dochodu - turystyka, muzea, rękodzieła, emisja znaczków pocztowych, inwestycje na rynkach finansowych.
Ach Watykan, piękny kraj...
Część informacji pochodzi z Wikipedii.