JustPaste.it

2012 rok-między Mitem, Wiarą,Sugestią oraz Skrzypcami

"Własny, dobrze prosperujący umysł jest największym skarbem człowieka''-Piotr Hałasowski

"Własny, dobrze prosperujący umysł jest największym skarbem człowieka''-Piotr Hałasowski

 

   Rzeczywiście naukowcy uważają że aktywność Słońca stale wzrasta i ma być największa w latach 2010-2014. Konsekwencją może być zanik prądu na naszym globie. Już sama myśl o tym powinna dać do myślenia. Wiemy przecież że cały system ekonomiczno-gospodarczy opiera się na energii elektrycznej. Co do przepowiedni Majów, odniósł bym się bardziej sceptycznie. I tak o to Ci którzy w nią wierzą, zasiewają strach w umysłach wielu ludzi. Najgorszy jest fakt że duży procent naszej społeczności albo ma znikomą wiedzę i poziom inteligencji, zarówno emocjonalnej jak i IQ, przez co kieruje się opiniami nawiedzonych poszukiwaczy końca świata. Ludzie tacy albo uwierzą i zaczną się tym za bardzo przejmować co będzie w niewielkim stopniu rzutować na ich aktualny status życiowy lub uciekną się do wiary i to ona trochę uspokoi ich strach. Wiadome jest że człowiek boi się nieznanego. Kilkanaście osób przytoczyło fragmenty apokalipsy. Otóż, moja natura chrześcijanina zostanie teraz przyparta do muru, ponieważ Święty Jan wg., niektórych naukowców był tak naprawdę obłąkanym starcem, który osamotniony i dręczony chorobami natury psychicznej, zarysował taką wizję przyszłości. Jeszcze inni twierdzą że Apokalipsa została napisana w celu dodania otuchy pierwszym chrześcijanom oraz przepowiadała upadek Rzymu jako ówczesnej bestii. Oczywiście są to spekulacje, jednak o dość mocnej podstawie logicznej. Wracając do feralnego roku 2012, chciałbym uspokoić ludzi i wbić gwoździa tym którzy uważają że wiedzą co będzie, przez co stają się zbyt fanatyczni. Co ma być to będzie. Jednak opieranie się na samych przepowiedniach graniczy z lekkomyślnością. Tak samo atakowanie sceptyków i przywoływanie postaci Tomasza jest po prostu karygodne. Jest wiele możliwości w których po naszej planecie zostanie pył. Jest wiele możliwości w których po nas zostanie wspomnienie. Jednak natura sobie zawsze z nami poradzi niezależnie od nas. Nie jesteśmy od niej silniejsi. Możemy ufać bogom w które wierzymy lub nie. Jedno jest dla mnie pewne. Nie dajcie sobie narzucać nie swoich poglądów i opierać swe racje na kalendarzach czy teoriach marketingowych pana z wybujałą prawdą. Bo nawet jeśli w 2012 roku coś się wydarzy to na pewno nie będzie to tak samo wyglądać jak w wizjach niektórych proroków. Było już wiele końców świata. Według mnie, rzeczywiście może dojść do katastrofy jednak wszystko się dopiero okaże i nie ma sensu się przejmować teraz i już. Żyjmy dalej i dajmy żyć innym. Nie siejmy paniki bo ona nic nie zmieni i nikomu do szczęścia nie jest potrzebna. A propos, jest wiele niezrozumiałych racji na tym świecie. Być może są inne cywilizacje...No właśnie. Być może. Nigdy nie dowiemy się całej prawdy. Nie mamy takiej mocy poznawczej i wątpię czy kiedykolwiek takową będziemy mieć. Majowie, Atlantydzi byli zdumiewającymi nacjami. Jednak tak naprawdę wciąż nasza nauka mało o nich wie. Możemy przyjąć teorię Wielkiego Budowniczego czy inne równie filozoficzne poglądy lecz pamiętać musimy że w logice nie mają one prawa bytu. 2012 rok będzie kolejnym dla ludzkości. I nie ostatnim.