Czy Europa naszych wnuków nie będzie już Europą jaką znamy?
Niedawno natknąłem się w sieci naz krótki film, którego treścią jestem poruszony. Tekst poniższy jest filmu tego streszczeniem. Celowo nie komentuję go ,niczego nie sugerując Czytelnikom.
Aby kultura przetrwała, wskaźniku tzw. dzietności nie może byc mniejszy niż 2.11 dziecka na rodzinę. Każdy punkt mniej powoduje redukcję populacji. Wskaźnik 1.3 jest progiem nieodwracalnym i po jego osiągnięciu następuje wymieranie. Wskaźnik ten dla całej Unii Europejskiej wynosi ok. 1.38 . Jesteśmy więc na progu.
Jeżeli jedno małżeństwo ma średnio 1 dziecko, to pokolenie dzieci jest o połowę mniejsze od pokolenia rodziców i stanowi zaledwie ¼ pokolenia dziadków.
Populacja mieszkańców Europy jednak nie zmniejszy się dzięki imigracji islamskiej. Ze wszystkich imigrantów, których populacja powiększała się w Europie po 1990r. 90 % stanowią wyznawcy Islamu. I tak np. W rodzinach francuskich rodzi się 1.8 dziecka na rodzinę a w rodzinach islamskich mieszkających we Francji 8.1 dziecka na rodzinę ! I już 30% mieszkańców do 20. roku życia stanowią wyznawcy proroka. Do 2027 roku jeden na pięciu Francuzów będzie islamistą. A po 39 latach Francja będzie republiką islamską.
Na Wyspach Brytyjskich populacja Muzułmanów wzrosła z osiemdziesięciu dwóch tysięcy do dwóch i pół miliona... Tzn. 30 razy!
Podobne procesy zachodzą w innych krajach Unii, a także w Rosji gdzie żyje ok. dwadzieścia trzy miliony Muzułmanów.
Obecnie w Europie żyje ich ok. pięcdziesiąt dwa miliony.
Bardzo podobnie sytuacja przedstawia się w Ameryce. Wskaźnik dzietności w Kanadzie i w USA wynosi 1.6. Latynosi w Stanach podnoszą ten wskaźnik do ok . 2.11. W 1970 r. w USA żyło sto tysięcy Muzułmanów, w 2008 ponad dziewięc milionów...
Bez wojen i aktów terroryzmu problem islamski w zachodnim, chrześcijańskim jak dotąd świecie ,rozwiąże się sam.
Czas się obudzic.
A oto adres filmu, polecam : http://www.youtube.com/watch?v=UYt1hTvKTZA