JustPaste.it

Smutek liczony w promilach

Oznaczany symbolem ‰. Stanowi dziesiątą część procentu, przyczynę patologii w rodzinie, strat w gospodarce. Marskość wątroby, zniszczone nerki i wymuszony uśmiech. Twoje zdrowie!

Oznaczany symbolem ‰. Stanowi dziesiątą część procentu, przyczynę patologii w rodzinie, strat w gospodarce. Marskość wątroby, zniszczone nerki i wymuszony uśmiech. Twoje zdrowie!

 

 

Umówiłam się z Tomkiem na siedemnastą. Spóźnia się. Od piętnastu minut siedzę sama w jakiejś kawiarni na drugim końcu miasta. Czekam.
Przyglądam się różnym ludziom. Stolik dalej siedzi jakaś para. Kłócą się. Kobieta zabija mnie zimnym spojrzeniem. Niech się kłócą.
O, jest Tomek!
Podchodzi i pyta czy to ja jestem Ewa. Widzi mnie po raz pierwszy, nic dziwnego, myślę.
Tomek jest jak na swój wiek (15 lat i cztery miesiące) dość wysoki, ma ciemne włosy i brązowe oczy. Wysportowany, ma na sobie tylko koszulkę z krótkim rękawem i dżinsy. Tylko oko ma podbite. Albo cień się rozmazał.
Na początek pytam, jak się czuje.
- Normalnie - odpowiada nieco arogancko. - Myślisz, że dziecko pijaka musi czuć się w sposób charakterystyczny?
-Ależ nie. Przepraszam - mówię.
Cisza.
Biedny chłopiec, myślę.
- Przyszedłem tu, żeby opowiedzieć ci o życiu w rodzinie alkoholika. Masz jakieś pytania?
- A, pytania! - budzę się nagle. - Tak, jasne. Kiedy twój ojciec… zaczął pić? - żałuję, że zadałam to pytanie. - Nie odpowiadaj, jeśli nie chcesz.
- Pije odkąd pamiętam…
- A matka? Jak reagują na to twoi koledzy?
- Mama… Mama zarabia na życie. Na chleb, na wszystko. Kolegów mam w przybliżeniu takich, jak ojca. Piją, palą i trawę jarają. Norma. Ogólnie… nieciekawe towarzystwo.
- Próbowałeś ich jakoś… uświadomić?
- Ich nie da się uświadomić.
Znowu cisza.
„Szacuje się, iż dzieci w Polsce wypalają rocznie od 3 do 4 mld sztuk papierosów.” „Obecnie wśród chłopców szkół średnich zaledwie niecałe 10% to abstynenci.” „Ponad 90% licealistów przyznaje się, że ma już za sobą pierwszy kontakt z narkotykami.” Dane przerażają, ale nikt nie zapowiada ich poprawy.
Kobieta, która przed chwilą kłóciła się z mężem teraz się z nim szarpie. Stoi nad nią, ściska ją za rękę, mnie bluzkę. Dziewczyna płacze. Tomek natychmiast reaguje. Podchodzi do pary, mówi coś do mężczyzny. Ten patrzy na niego złowrogo. Mam wrażenie, że zaraz uderzy Tomka. Scena jak z filmu. Wychodzi.
Po tak dramatycznej akcji Tomek podaje przestraszonej kobiecie chusteczki, kelner patrzy na niego z podziwem, a jakaś pani rozgląda się dookoła.
Dżentelmen.
- Tak, ojciec bił mnie wielokrotnie - Tomek wyprzedza moje pytanie. - Bije też moją matkę i to wydaje mi się najgorsze. Nie potrafię patrzeć na łzy kobiety.
- Każdy rok przynosi w Polsce 150 tysięcy nowych przypadków przemocy w rodzinie polegających na pobiciu kobiety przez mężczyznę - słyszę u psychologa. - Biją, bo uważają, że przemoc to oznaka siły. I tu pojawia się stereotyp uległości żony wobec męża. Myśl, której nie w sposób, także dzisiaj, obalić.
- Co, jeśli kogoś do siebie zaprosisz? - pytam.
- To zależy od pory. Od dziesiątej do czwartej po południu zazwyczaj ojciec śpi, więc nie ma problemu. Rano trzeźwieje, także jest nieszkodliwy. Nie wiem, co by się działo między czwartą wieczorem a siódmą rano, bo nigdy nikogo nie zapraszałem.
„Przyjmując, że w Polsce żyje około 700-800 tysięcy osób uzależnionych od alkoholu, liczbę niepełnoletnich dzieci alkoholików możemy określić na około 1,5 miliona, z których co najmniej połowa żyje w sytuacji drastycznie zagrażającej ich zdrowiu i rozwojowi” - donosi Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
- Masz jakieś plany na przyszłość? Nie wiem, co chcesz studiować, co zamierzasz robić w życiu…
- Na pewno nie zamierzam pić - odpowiada Tomek. Oczy ma przymrożone, bawi się leżącą na stole serwetką. - Najgorzej jest, kiedy ojciec ma gości. Czasami przyprowadza swoich kompanów. Kompanów, tak ich nazywa. Wtedy jest awantura. Tata krzyczy na mnie i strasznie przeklina.
Cisza.
- Nie odpowiedziałem na twoje pytanie - Tomek odkłada serwetkę. - Chciałbym być strażakiem.
Szacuje się, że w Polsce żyje prawie 1,5 miliona dzieci alkoholików. „Dorosłe Dzieci Alkoholików stanowią około 40% dorosłej populacji Polaków - mówi psycholog. - Najczęściej są rozwodnikami. Nie potrafią stworzyć poprawnie funkcjonującej rodziny, boją się powtórki z dzieciństwa. Mają poczucie niższości, choć blisko 40% z nich (biorąc pod uwagę osoby zgłaszające się na terapię) uzyskało wykształcenie wyższe i doskonałe kwalifikacje zawodowe.
- Dobrze, Tomek. Powiedz mi, czy ty kiedyś…
- Nie piłem.
Zdanie pani psycholog: Niestety, ale dzieci alkoholików częściej zostają alkoholikami, wynika to z… dziedziczenia genów - nośników predyspozycji do uzależnienia.
- Jak się czujesz? - patrzę na fioletową śliwę pod okiem kolegi i ponawiam pytanie.
- W porządku - odpowiada cicho - Tylko czasami mi smutno.

Alkoholizm w Polsce to poważny problem - z badań wynika, że alkoholu nadużywa blisko pięć milionów osób. Znaczną większość stanowią mężczyźni.

 

Źródło: http://www.gazetawirtualna.pl/artykuly/od_strony_butelki,746.html