JustPaste.it

Apostoł Piotr, papieżem? To kłamstwo!

Z punktu wiary, nie ma znaczenia gdzie umierasz, lecz, jak umierasz! Ważne, by śmierć człowieka wierzącego, w tym Apostoła Piotra, była potwierdzeniem jego życia w Panu Jezusie.

Z punktu wiary, nie ma znaczenia gdzie umierasz, lecz, jak umierasz! Ważne, by śmierć człowieka wierzącego, w tym Apostoła Piotra, była potwierdzeniem jego życia w Panu Jezusie.

 

e7bede459eb55d9b18c310bf85f1414d.jpg

 

Przed wstępem do Listu do Rzymian, znajduje się opis dziejów Apostoła Pawła, który nosi tytuł:
``Życie i działalność św. Pawła``. W Biblii Tysiąclecia na str. 1274 czytamy:

``(...)W roku 60. jako obywatel rzymski domaga się (Apostoł Paweł, dop. mój) od namiestnika Festusa, by jego sprawa była rozpatrzona przed cezarem na co uzyskawszy zgodę, jesienią po wzburzonym o tej porze Morzu Śródziemnym, udaje się do Rzymu. Pozostając prawie trzy lata w więzieniu rzymskim, Paweł korzysta jednak ze względnej swobody, dzięki czemu prowadzi dość ożywioną działalność Apostolską(...). W roku 63, Paweł po procesie uniewinniającym go, wychodzi z więzienia(...).``

Przypomnę: Według Nauczycieli Katolickich, Apostoł Piotr zginął w Rzymie ok. 64 r., a przed 67.
W Dziejach Apostolskich, okres dwuletniego uwięzienia Apostoła Pawła, opisany jest w następujący sposób:

``Przez całe dwa lata pozostał w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc Królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie zupełnie swobodnie, bez przeszkód.``

28:30-31 Biblia Tysiąclecia

Pytania, które być może niejednemu cisną się na usta, brzmią:

1/ Dlaczego, nie ma żadnej wzmianki na temat odwiedzin Apostoła Piotra w więzieniu, u Apostoła Pawła?


2/ Dlaczego, nie ma wzmianki o tym, że Apostoł Narodów spotyka się z Piotrem po wyjściu z więzienia w roku 63?


3/ Dlaczego, Paweł nie pisze w Listach, tzw. więziennych, (czyli napisanych w rzymskim więzieniu) o tym, że wie, iż Rzymem przewodzi ``Książę Apostołów``?!


4/ Dlaczego, Paweł, posyłając Febę do Rzymu, nie poleca jej odwiedzić Apostoła Piotra?!
/zobacz: List do Rzymian rozdział 16:1,2/

Na końcu swojego Listu do Rzymian, Apostoł Paweł pozdrawia braci i siostry. Wymienia znaczną ich ilość:

Pryskę i Akwilę i całe zgromadzenie zbierające się w ich domu.
Pozdrawia Epeneta, pozdrawia Marię i Andronika i Juniasa, których nazywa wyróżniającymi się między Apostołami, a którzy przed Pawłem ``przystali do Chrystusa``, pozdrawia umiłowanego Ampliata, pozdrawia Urbana.
Pozdrawia Stachysa, jak również Apellesa.


Każe pozdrowić wszystkich z domu Arystobula i Herodiona, swojego rodaka. Pozdrawia domowników Narcyza, jak również Tryfenę i Tryfosę.
Pozdrawia umiłowaną Persydę, która wiele trudu poniosła w Panu.
Pozdrawia wybranego w Panu, Rufusa jak i jego matkę.


Śle pozdrowienia Asynkrytowi, Flegontowi, Hermesowi i Patrobie, a także, Hermasowi i braciom, również pozdrawia Filologa z Julią i Nereusza z jego siostrą. Także pozdrawia Olimpasa i wszystkich świętych, którzy są razem z nimi.

W tym natłoku pozdrowień i dobrych życzeń, w tym pięknym słownym wyrazie miłości do współbraci, Apostoł Paweł omija postać najważniejszą:
``Papieża`` Piotra, ``głowę`` rzymskiego kościoła!


Nie przyda się więc na nic, wytłumaczenie biskupów, na temat nieobecności w Rzymie Piotra, w momencie, gdy Paweł do braci i sióstr posyłał ów list.

Owe dziwne wytłumaczenie, znajdziesz we wstępie Listu do Rzymian:

``Jakkolwiek fakt rzymskiego pobytu świętego Piotra jest historycznie uzasadniony, to jednak pominięcie jego imienia w Rz zdaje się wskazywać, że przynajmniej w czasie pisania tego listu nie było go w Rzymie.`` (Biblia Tysiąclecia, str. 1275)

To prawda, że wcale Apostoła Piotra, List Pawła nie musiał ``zastać w Rzymie``. To prawda, że Apostoł mógł ``na chwilę`` opuścić miasto. Nadal teoretyzując, można rzec, że  zdarzyła się taka, lub inna sytuacja, która doprowadziła do nieobecności Apostoła w stolicy cesarstwa.

Jednak gdyby Piotr był ``papieżem`` i rzymskim mieszkańcem znad Tybru, to pozdrowienia mogli przekazać mu inni.
Nie powiedziałem, że Piotra na pewno nigdy nie było w Rzymie. Jedno jest pewne! Nie było go w tym znaczeniu, w jakim wykreował jego rzymską obecność, Kościół Nauczający, papieże i biskupi.

Kiedyś, pewnego dnia, ktoś z najwyższych władz katolickich zorientował się, że owe pozdrowienia Pawłowe, mogą być przepięknym dowodem na to, że Apostoł Piotr nie był ``papieżem`` i, że nie miał nic wspólnego z kłamcami znad Tybru. Nie można już było nic zmienić!

Można jednak było coś dopisać, np. w przypisach!

Faktycznie, próba oszustwa, jest jak to mówią, ``grubymi nićmi szyta``. Przytoczę ją jednak. Zatem, w przypisie do Rzymian 16: 3 i następnych wersetów, na stronie 1290. można przeczytać, owo nieudolne tłumaczenie:

``Niekiedy kwestionuje się przynależność tego rozdziału do Rzymian. Przypuszcza się, że był on skierowany do Efezjan, ale ta hipoteza nie jest wolna od wielu trudności.``

O tak! Gdybyż ten końcowy fragment zawierający pozdrowienia do mieszkańców Rzymu, można było np. przypisać Efezjanom! To by papieżom i biskupom pasowało, a tak Apostoł Narodów podważa ``papieską`` obecność Piotra w Rzymie, dlatego, że sprawa dotyczy właśnie Rzymu, a nie Efezu!

Nie wiem, gdzie zginął Apostoł Piotr i nie wydaje mi się, by to było, aż tak ważne!

Z punktu wiary, nie ma znaczenia gdzie umierasz, lecz, jak umierasz!  Ważne, by śmierć człowieka wierzącego, w tym Apostoła Piotra, była potwierdzeniem jego życia w Panu Jezusie.
Umrzeć w wierze, oto cel każdego człowieka, który pokłada nadzieję w Panu Jezusie i Bogu Ojcu.

Jeszcze parę słów na temat Listu do Rzymian:
1:11
``Gorąco bowiem pragnę was zobaczyć, aby wam użyczyć nieco daru duchowego dla waszego umocnienia.``
(Dziękujemy Pawle, lecz wiedz, że wielokrotnie udzielał nam wsparcia Piotr, który założył tu biskupstwo!)

1:15
``Przeto, co do mnie, gotów jestem głosić Ewangelię i wam, mieszkańcom Rzymu.``
(Dziękujemy Pawle, lecz wiedz, że wielokrotnie ją nam głosił Piotr, który założył tu biskupią stolicę!)

W Dziejach Apostolskich, Mój Bóg, Pan Jezus, w Wybrany Przez Siebie Sposób, Objawia się Apostołowi Pawłowi. Zapis Łukasza, autora Dziejów jest jednoznaczny i niepodlegający żadnej dyskusji. To Właśnie Zbawiciel, Wyznacza Apostoła Pawła do głoszenia Ewangelii w Rzymie:

``Kiedy doszło do wielkiego wzburzenia, trybun obawiając się, żeby nie rozszarpali Pawła, rozkazał żołnierzom zejść, zabrać go spośród nich i zaprowadzić do twierdzy.
Następnej nocy Ukazał mu się Pan. Odwagi! -Powiedział- trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie tak, jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie.``
23:10-11 (Biblia Tysiąclecia)


Gdy przed Piotrem, na kolana upadł Korneliusz, to Apostoł zwrócił mu uwagę by tego nie czynił, bo przecież on też jest człowiekiem! (Zobacz: Dzieje Apostolskie 10:25,26)
Przed papieżami...  No cóż!

Napisałem powyżej o Apostole Piotrze, iż ``ważkich dowodów na jego pobyt w stolicy cesarstwa właściwie nie ma``.
Napisałem również, że: ``Nie wiem gdzie zginął Apostoł Piotr i nie wydaje mi się, by to było aż tak ważne! Z punktu wiary nie ma znaczenia gdzie umierasz, lecz jak umierasz.``
Przecież śmierć Piotra, ma to samo znaczenie, co śmierć Jana. Śmierć Tomasza, znaczy tyle samo, co śmierć Jakuba.

Dlaczego więc, Apostoł Piotr musiał umrzeć w Rzymie? By podtrzymać tradycję Katolicką!
By na nim zbudować rzymski katolicyzm! By pokazać, że istnieją korzenie sięgające w daleką przeszłość! Śmierć Piotra w Rzymie, potrzebna jest papieżom tylko do stwierdzenia, że Miasto Rzym, to od dawien dawna ich miasto, miasto wybrane, miasto jedyne.
A Paweł, co z nim? Udowodnione jest przecież, że Apostoł przez wiele lat przebywał w Rzymie, czyż nie? Również ze swoimi braćmi i siostrami, utrzymywał korespondencyjną łączność…


Reasumując:

Nawet gdyby Apostoł Piotr był mieszkańcem Rzymu, ale akurat by musiał wyjechać na kilka lat ze stolicy cesarstwa, gdy Paweł został uwięziony, co to naprawdę zmienia? Apostołowie podróżowali, głosili Ewangelię, jednym słowem, przemieszczali się po Europie i Azji Mniejszej.
Obecność Apostoła Piotra w Rzymie, wniosłaby tyle do historii, co obecność każdego Apostoła głoszącego Ewangelię! Tak naprawdę, liczy się nie człowiek posłaniec, a Ten, Który posłańca Wysłał.

Warto pamiętać o tym, by Apostoła Piotra, widzieć takim, jakim pokazuje go nam Biblia.

Natomiast przypisane mu, pozabiblijne, zmyślone opowieści, winny być odrzucone z całkowitą powagą tego słowa.

Umiłowany Bóg Ojciec, Posłał Swojego Syna, Boga i Zbawiciela.
Pan Jezus natomiast, Posłał człowieka.

Apostoł Piotr, pierwszym papieżem!?


No cóż! To papieskie kłamstwo, wcale nie tak trudno jest obalić.