JustPaste.it

seks w domu kultury

„Anal Rippers” po polsku - analni rozpruwacze i „Cunnilingus” – łacińskie określenie seksu oralnego, to nazwy dwóch zespołów, które o godz. 18 miały grać dla młodzieży i dzieci podczas niedzielnego koncertu na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Grajewie.

 

Propagatorzy zboczeń

 

 

Żeby było pikantnie, seksualni muzycy mieli zagrać w Miejskim Domu Kultury w Grajewie, przy którym powstały i działają. O ich koncercie zawiadamiały mieszkańców plakaty kolportowane w nieście oraz internecie wydrukowane przez pracowników MDK. – Ciekawe jaką treść przekazaliby słuchaczom w swoich utworach propagatorzy zboczeń seksualnych – zastanawia się Antoni Chmielewski, grajewianin spotkany przed MDK. – Jednak po nazwach sądząc, nie byłyby to raczej miłosne ballady.

Z rozmów z kierownictwem i pracownicami domu kultury wynika, że nie widzą nic niestosownego w nazwach a cel uświęca środki i na tak szczytny cel charytatywny nawet kapele o takich nazwach mogą zagrać w domu kultury. Wszyscy tolerowali niewybredne nazwy w placówce powołanej do tworzenia kultury. Czy może w Grajewie chodzi teraz o kulturę udziwnień seksualnych? – pytają nagabywani na ulicy dorośli grajewianie. Zastanawiają się też, czy gdyby w MDK powstała organizacja z nazwą sugerującą ideę faszyzmu, też mogłaby działać?

Burmistrz zapobiegł skandalowi

Dzięki jednak interwencji władz miasta kontrowersyjne zespoły nie zagrają w niedzielę. – Rozmawiałem z chłopakami i zrozumieli niestosowność ich nazwy w takim miejscu – mówi Krzysztof Waszkiewicz, burmistrz Grajewa. – Do dziś nie wiedziałem że zespoły o takich nazwach istnieją w MDK. Ich koncert został odwołany, a oni sami maja się zastanowić nad nazwą.

Wielu burzliwych młodzieńców uważa odwołanie koncertu za absurd, nie widząc nic niestosownego w nazwach zespołów. Niektórzy oburzeni odwołaniem koncertu zarzekają się, ze w takim razie nie wrzucą do wystawionych puszek ani grosza.

Janek Kalinowski