JustPaste.it

Jak zostać politykiem?

Witam na rozmowie kwalifikacyjnej...

Witam na rozmowie kwalifikacyjnej...

 

- Witam na rozmowie kwalifikacyjne, Panie Lucjanie - uśmiechnął się  brodaty mężczyzna- Jakie stanowisko pana interesuje?

- Tak zastanawiałem się nad wejściem do sjemu

- Posiada Pan jakieś umiejętności?

-Raczej nie,chociaż mama mi zawsze mówiła, że w pyskowaniu to jestem mistrzem

- Cudownie! Może interesuje pana jakieś ministerstwo?

- Hmmm...A co mi tam, wezmę. Tylko które?

- Ostatnio zwolniło się stanowisko w ministerstwie finansów. Zna się Pan na finansach?

-Jakoś nie specjalnie, z liczeniem zawsze miałem problemy.

- To nie szkodzi. Od liczenia będzie Pan miał po dziesięciu urzędników na każdy rodzaj działań.Dziesięciu od dodawania,dziesięciu od odejmowania itd. Pana zadaniem będzie wygłaszać bezsensowne i skrajnie głupie przemowy.

-Czynie za dużo tych urzędników, jak na jedno ministerstwo?

- Spokojnie! W tym kraju 95% zatrudnionych to urzędnicy, więc kilkuset nowych nie robi róźnicy.

-Kilkuset?

- A co  Pan myślał? Przecież musi Pan mieć kogoś od liczenia, kogoś od myślenia, kogoś od robienia kawy, kogoś od podcierania tyłka. Poza tym jeszcze trzeba utworzyć kilka komisji, które będą nadzorować prace pańskiego ministerstwa. Jeśli przypadkiem zaoszczędzi Pan zbyt dużo pieniędzy, to te komisje przywrócą Pana do porządku. W końcu po to są podatki by było co wydawać. 

- Ależ oczywiście! Może by  tak wstawić pozłacane biurko do biura? Może zdefrauduję trochę dotacji unijnych...

- Już zaczyna Pan myśleć jak prawdziwy minister. To jeszcze kilka pytań i może Pan przystępować do pracy. Języki?

- Nawet z polskim mam problemy

- Świetnie! Wykształcenie?

- Niepełne podstawowe.

- Niepełne podstawowe?

- Mówiłem, że mam problemy z liczeniem.

- Cudownie! Jakieś zainteresowania?

- Głównie to alkohol i seks  z podwładnymi, no i oczywiście wydawanie państwowych pieniędzy.

- Czuję,że nasza współpraca będzie bardzo przyjemna dla obydwu stron. Gdzie Pan mieszka?

-  Kilka kilometrów od Warszawy

- To jutro o jedenastej przyleci po Pana rządowy helikopter. 

- Bardzo Panu dziękuję. Postaram  się być jak najlepszym  ministrem!