JustPaste.it

Poczet królów watykańskich.

Rozpocznę - na ile w tym wytrwam, cykl pt.: Poczet królów Watykanu zwanych papieżami, albo Świętymi Ojcami.

Rozpocznę - na ile w tym wytrwam, cykl pt.: Poczet królów Watykanu zwanych papieżami, albo Świętymi Ojcami.

 

     Rozpocznę - na ile w tym wytrwam, cykl pt.: Poczet królów Watykanu zwanych papieżami, albo Świętymi Ojcami. Pokażę  tu, że ci samozwańczo nieomylni zastępcy Boga na ziemi byli w większości zwyczajnymi zwyrodnialcami, mordercami, zboczeńcami i psychopatami, zdolnymi w walce o władzę wymordować nie tylko rywali, ale też całą swoją rodzinę.

     Wzorem dobrych kryminałów zaczniemy niewinnie od drobnych przestępstw w rodzaju morderstwa, gwałty i defraudacje, z czasem jednak, w miarę doświadczenia i poczucia bezkarności, bezeceństwa władców tego egzotycznego państwa staną się bardziej wyrafinowane, a oni sami bardziej bezwzględni i w swym wyuzdaniu bardziej wymyślni.

     Rozpoczniemy od właściwego winowajcy całego tego zamieszania zwanego państwem watykańskim cesarza Konstantyna Wielkiego, właściwego promotora religii chrześcijańskiej, który wyczuwszy koniunkturę, uczynił ją religią państwową. Sam zdeprawowany i rozpustny, dwukrotnie żonaty, dla pozbycia się konkurencji zabił syna pierwszej żony Kryspusa, a drugą żonę kazał zamordować w wannie. Tak samo swego szwagra jak i jego jedenastoletniego syna. Dopiero pod koniec życia, gdy nie miał już siły grzeszyć dał się ochrzcić. Po jego śmierci w 337 roku w jego imperium rodzinnym wszczęła się walka o władzę. Na początek synowie cesarza kazali zamordować wszystkich niewygodnych mężczyzn. Sami zaś zaczęli wymordowywać się wzajemnie. Najstarszego syna cesarza zamordował najmłodszy. Gdy zaś on zginął, cesarzem został średni syn Konstancjusz.

     I tu pora na przejście do zasadniczego tematu: „Święci Ojcowie” zasiadający na stolcu papieskim.

     Pierwszym papieżem ponoć był Piotr Apostoł, ale większość źródeł naukowych powiada, że Piotr nigdy w Rzymie nie był. Był żonaty jak wszyscy Apostołowie, prócz młodziutkiego i pięknolicego Jana, ukochanego ucznia Pana - jak powiada pismo, którego nawet na krzyżu polecił matce swojej, słowami: “Niewiasto, oto syn Twój”. Następnie rzekł do ucznia: “Oto Matka twoja”. Piotr nawracać pogan jeździł z żoną, a w wyniku tych działań po jakimś czasie rzekomo ukrzyżowano go, ale głową w dół. A oto już historyczni papieże.

Damazy I (366), księży syn postanowił zostać papieżem. Z bandą rzezimieszków przypuścił atak na Bazylikę. Wymordował zwolenników poprzedniego papieża Ursyna i kazał się namaścić na papieża. Swoją żonę i gromadkę dzieci przepędził. Po jakimś czasie sądzony przez synod za cudzołóstwo i skazany na śmierć. W wyniku interwencja cesarza Gracjana uwolniony z zarzutów i dalej panował. Po śmieci kanonizowany.

Św. Anastazy I (399) miał syna, którego uczynił swoim następcą jako Innocentego I (też św.). Bonifacego I także księżego syna na tronie Piotrowym umieściła siostra cesarza Galai Placydia. Po jego śmierci Placydia umieszcza na tronie papieskim kolejnego swojego pupila Leona I. Ten ostatni w czasie panowania cieszył się on sławą okrutnego sadystycznego oprawcy, skazywał na śmierć każdego, który się z nim nie zgadzał.

Feliks III(483) kolejny potomek księdza został papieżem jako wdowiec, miał co najmniej dwoje dzieci, z których jedno było ojcem papieża Grzegorza I.

Sw. Anastazy II zasłynął z tego, że jako pierwszy „sam się opróżniał”. Bo dotąd w funkcjach wydalniczych Ojcom Świętym pomagali specjalnie wyszkoleni służący.

Symmachus (498), poganin, został papieżem bo dał większą łapówkę od antypapieża Wawrzyńca. Oskarżony przez króla Italii o rozpustę, cudzołóstwo, nadużycie własności kościelnej, wywołał rozruchy twierdząc że tylko Bóg może go sądzić. W ten sposób udało mu się zachować urząd. Po śmierci kanonizowany.

Papież św.Grzegorz I (590) wobec oficjalnego żenienia się księży i trzymania przez zakonników kobiet w klasztornych celach, wydał edykt o celibacie księży i zakonników. Skutek był straszny, bo wypędzane żony z dziećmi tysiącami umierały z głodu, a osuszane stawy około klasztorów odsłaniały tysiące dziecięcych czaszek utopionych czy zamordowanych niemowląt. Widząc to papież odwołał swój edykt. Był ogarnięty obsesją na tle seksu. Napisał wiele książek o seksie, ze szczegółami opisując każdą czynność „łóżkową” i wysokość kary za nieprawomyślne, czyli niezgodne z doktryną kościoła w nim zachowania.

c.d.n.