JustPaste.it

Niebiańscy lekarze. Część I

Dla tych "chrześcijan" co nie wierzą w dogmaty i chrześcijańskie nauki

Dla tych "chrześcijan" co nie wierzą w dogmaty i chrześcijańskie nauki

 

 

     Wiara  chrześcijańska  uczy,  że  w  niebie  urzęduje  nie  tylko  Bóg  Ojciec,  Syn  Boży  i  Duch  Święty,  ale  także  całkiem  spora  ilość  aniołów.  Niewiele,  bo  zaledwie  kilku  jest  archaniołów.  Zawsze  do  nich  niezależnie  od  tradycji  należy  dodać  archanioła  Metatrona,  bo  on  jest  tam  jedynym  ziemianinem  i  kiedy  chodził  z  Bogiem  pod  chmurami,  nazywał  się  Henoch.  „Henoch  chodził  z  Bogiem,  a  potem  nie  było  go,  gdyż  zabrał  go  Bóg”. (I  Moj.  5,  24).*   Teraz  siedzi  przed  Bogiem  (chyba  Ojcem)  i  dyryguje  wszystkimi  aniołami.  Nigdzie  nie  może  go  zabraknąć,  w  żadnej  tradycji,  bo  to  przecież  jedyny  ziemianin.  Za  to  cherubów  podobnych  jak  ten,  którym  przyleciał  Pan  na  górę  Synaj,  a  potem  do  Jerozolimy,  albo  serafów  takich  jak  te  z  Księgi  Izajasza  jest  już  znacznie  więcej.  Przede  wszystkim  cherubów,  bo  większość  serafinów  zabrał  ze  sobą  Lucyfer  udając  się  do  Pana  piekieł.  Te  akurat  w  przeciwieństwie  do  reszty  bezpłciowych  aniołów  są  rodzaju  męskiego  i  mają  przyrodzenia.  Jeżeli  ktoś  temu  nie  wierzy,  to  odsyłam  go  do  książki  „Młot  na  czarownice”  Kramera  i  Sprengera.  Jest  tam  opis  leżących  na  plecach  kobiet  i  ruszających  w  górę,  i  w  dół  biodrami,  spółkującymi  w  ten  sposób  z  diabłami,  a  wiadomo,  że  były  to  kiedyś  anioły  dobra,  czyli  twory  pierzaste – przypuszczam  serafiny.  Już  potem,  kiedy  stały  się  błoniaste  miały  czym  robić  „figo-fago”.  W  niebie  są  również  inne  rodzaje  aniołów  jak  np.  anioły  potęgi,  cnoty,  trony  (zapewne  mamy  tam  betatrony,  alfatrony - ogólnie  cyklotrony,  ale  nie  należy  ich  mylić  z  Metatronem),  itp.  W  niebie  aniołów  jest  dużo,  można  rzec,  że  bardzo  dużo.  Jezus  w/g  Ewangelii  Mateusza  mówi  o  12  legionach,  które  Ojciec  mógłby  mu  przysłać,  gdyby  tylko  on  tego  chciał:  „Czy  myślisz,  że  nie  mógłbym  prosić  Ojca  mego,  a  On  wystawiłby  mi  teraz  więcej  niż  dwanaście  legionów  aniołów”?  (Mat  26,  53).*  Na  pewno  jako  generał  przewodziłby  im  archanioł  Michał. 

     Po  reformie  Mariusza  legion  rzymski  liczył  6000  żołnierzy.  Na  Internecie  czytałem,  że  rzadko  kiedy  legion  liczył  4000.  Jest  to  dla  mnie  wątpliwą  prawdą,  ponieważ  zawsze  kiedy  czytam  książki  historyczne  i  jest  możliwość  przeliczenia  robię  to,  i  wychodzi  mi,  że  legion  miał  ok.  5000  żołnierzy,  lub  trochę  ponad.  A  więc  12  legionów  to  60 000  aniołów.  Musiałyby  też  jakieś  pozostać  w  niebie,  bo  chociaż  przypuszczalnie  istnieje  tam  porządek,  to  jednak  codziennie  należy  o  niego  dbać,  a  poza  tym,  nie  każdy  anioł  nadaje  się  do  walki.  Jeżeli  przyjmiemy  liczby  60 000  wojujących  i  40 000  służących,  to  wyjdzie  nam  100 000.  1/3  zabrał  ze  sobą  Lucyfer  udając  się  do  piekieł,  a  więc  wszystkich  było  wówczas  ok.  150 000.

 *  Towarzystwo  Biblijne  w  Polsce