To jest o Michałku, o tym bardzo małym, który poznał życie tylko z brzuszka mamy.
Mama go kochała, mówiła, głaskała,bajki mu mówiła, piosenki śpiewała.
Aż pewnego razu coś się wydarzyło, Michałek zobaczył co go otaczało.
A otaczało go bardzo wiele obydwoje rodziców i piękne pościele dziadki kochający
ze szcześcia płakali.
Lecz Michałkowi nie było przyjemnie, On chciał być tam w środku swojej mamy jeszcze.
Robił chyba wszystko żeby móc tam zostać, ale to na marne bo chciałem go poznać , gdy
go zobaczyłem serce mi stanęło.
On sie na mnie patrzył pieknymi oczkami ,a ja sie bardzo cieszyłem chwilami.
Teraz tak spoglądam i sie zastanawiam jak on sobie życie w przyszłości wyobraża.
A on mysli sobie czy to jest mój tata jeżeli tak to czemu mama w brzuszku mnie trzymała.
Chciałem mu wyjaśnić lecz mnie nie rozumie, że był u mamusi bo tylko ona tak bardzo
kochać umie.