Wędrówka
jakaż to rozkosz czeka mnie przy Tobie
gdy zapraszasz do siebie w intymnej rozmowie
prowadzisz przez mosty, łąki i doliny
runo jagodowe i leśne gęstwiny
szukając ust moich dłoń wędruje Twoja
tulę Cię do siebie teraz jesteś moja
oddech Twój gorący czuje na swej twarzy
splatają się języki a serce wciąż marzy
być z Tobą na wieki przez ten czas odległy
chwil już nie marnować i być Ci uległy
włosy Twe przeczesać gałązką leszczyny
dla Ciebie nazrywać pęk kwiatów Kaliny
a gdy ścieżka się skończy przy domu Twym miła
będzie w ciałach naszych miłość i namiętność tkwiła
2004.02.11