JustPaste.it

Czym jest ruch SKINHEAD. Cała prawda o nich

Od kiedy powstał ruch "skinhead"

Początki ruchu

Przyjmuje się, że ruch skinheads powstał w roku 1969 w Londynie jako kontynuacja stylu bycia modsów (antagoniści rockersów) oraz reakcja na hipisów i rozpolitykowanych studentów (vide kontekst czasowy). Chłopcy z robotniczych dzielnic nie często dostawali się na studia i nie w głowach im było oświadczanie rodzicom, że w imię peace and love wyjadą mieszkać z komuną długowłosych miłośników pacyfizmu i LSD. Chcieli się za to dobrze bawić, schludnie ubierać, cieszyć się codziennymi uciechami życia, wyznawać proste i stare wartości oraz raz na jakiś czas rozkręcić jakąś rozróbę. Pierwsi skini są zatem w dużej mierze zaprzeczeniem dzisiejszego o nich mniemania. Skins’69 mógł być czarnym emigrantem z Karaibów lub synem angielskiego robotnika, który nie miesza się zbytnio do polityki i religii oraz nie szuka wielkich egzystencjalnych ideologii.

Co nas charakteryzuje, styl ubioru

Zarówno modsi, jak i skinheadzi przyjęli styl ubierania od Rude Boys wywodzących się z kręgów gangsterskich z Kingstown (stolica Jamajki). Stąd m.in. podwinięte spodnie (Rude Boys nosili skrócone spodnie), garnitury, ciemne okulary i wypolerowane buty. Inni preferowali dżinsy, koszule, szelki, pasy i oczywiście krótko obcięte włosy (jednak nie zupełnie na łyso). Styl ten do dzisiaj zmienił się tylko nieznacznie, a z czasem przyjmowany był przez różne odłamy skinów. Dodam, że nie sposób wyobrazić sobie ubioru skinheada bez ciuchów takich marek jak: Lonsdale, Fred Perry, Ben Sherman, Merc, Everlast, Hooligan, Alpha czy Dr Martens. Skinheadzi przywiązani do tradycji ruchu noszą często baki, a skinhead girls coś w rodzaju długich pejsów i krótkich włosów (fryzura ta w żargonie polskich skins nazywana jest „małpką”. Moda nieznacznie zmieniła się wśród skinheadów, jednak poglądy jak najbardziej. Już pod koniec lat siedemdziesiątych wielu skinów opowiadało się po stronie jednoznacznie prawicowych partii jak: National Front czy British Movement. Dychotomia ta miała już nigdy nie zniknąć.

Odmiany różnych Subkultur "Skinhead"

Różnorodność

Ze względu na mnogość i różnorodność frakcji skinheadowskich, potraktuję tu w sposób lapidarny jedynie najważniejsze grupy:
• Skinheads’69 (tradycyjni). Są to pierwsi skini oraz ci, którzy nawiązują do ich sposobu bycia. Grupę tę opisałem powyżej.
• Skinheads Oi. Charakterystyka ich przypomina Skinheads’69. Tak zwani Oi’e akcentują wyraźniej umiłowanie do twardego życia ulicy i aktywnego kibicowania drużynom piłkarskim. Tak naprawdę „Oi!” to jedynie pozdrowienie robotników angielskich, a następnie rodzaj muzyki, ale z czasem część skinów utożsamiła się z tym hasłem tworząc nową grupę.
• Red Skins. Zaangażowani są politycznie po stronie rewolucji komunistycznej w wydaniu Trockiego i Che Geuvary. Również oni przejmują cały skinowski image.
• Nazi Skins (Skinheads88). Uznają ideologie nazistowskie jako wzór rządów dla swoich ojczyzn. Cyfry 88 oraz 18 zgodnie z kolejnościa alfabetyczną oznaczaja dla nich Zeig Heil i Adolf Hitler.
• Skini Narodowcy. W Polsce charakteryzują się ideologią i retoryką narodową wywodzącą się m. in. z tradycji Obozu Narodowo-Radykalnego. Większość odwołuje się do wartości katolickich oraz potępia zarówno hitleryzm jak i komunizm.
• S.H.A.R.P.. Pozornie przypominają Skins’69. Maksymalnie akcentują swój antyfaszyzm. Sharpowcy utożsamiani są z nurtem lewicowym (około 15 proc. pierwszych Sharps stanowili Reds Skins). Akcentują również walkę z narkomanią.

Tak przedstawia się w wielkim resume współczesna scena ruchów skinheadowskich. Nie należy zapomnieć, że różnice pomiędzy poszczególnymi odłamami są nierzadko bardzo płynne. Co więcej, pod tymi samymi nazwami różne środowiska skins rozumieją przeciwstawne sobie ideologie. Galimatias w najwyższej formie.

Co Kraj o nas myśli.?

Paradoksy

Przyznam, że fragmentarycznie ruch skinheads wzbudza we mnie uczucie sympatii (wyłączając skrajności). Nigdy nie postawiłbym tej subkultury na równi z obleśnymi hipisami, śmiesznymi metalowcami, pustymi hiphopowcami czy brudnymi i nihilistycznymi punkowcami (z częściowym wyłączeniem punks’77 – ruch ten również wymaga zniuansowania, jednak jest to temat na zupełnie inny artykuł). Mimo wszystko należy obnażyć także paradoksy występujące we wszystkich, bez wyjątku, odcieniach skins.

Dla wielu dzisiejszych Skins’69 „być skinem” to przede wszystkim „być antyrasistą”. Naprawdę jednak pierwsi skinheadzi niewiele mieli wspólnego ani z świadomą identyfikacją z ruchem zarówno „anty” jak i „pro” rasistowskim. Obecne status quo kontynuatorów skins’69 powodowany jest chęcią odróżnienia się od skrajnie prawicowych skinów, którzy nota bene wyglądają niemal identycznie, a odróżniają ich tylko naszywki i wpinki. Mało tego, Skins’69, którzy teoretycznie nie akceptują faszyzmu i komunizmu, często (nie zawsze) tolerują osobniki noszące emblematy związane z komunizmem (np. wizerunek Che Geuvary), który przecież ma na koncie więcej ofiar niż nazizm. Na wielu koncertach spotykają się skini antyfaszyści z punkowcami pod słynnym już hasłem „Skins and Punks – United Forever”, a wiadomo, że po stronie punków znajduje się wielu oszołomów zapatrzonych w lewackie ideały.

Czy Skinhead N.R są naprawde narodowcami?

 

Skini Narodowcy, zwłaszcza w Polsce, odwołują się do wartości opartych na wierze katolickiej. Nie przeszkadza to jednak niektórym z nich w podzielaniu poglądów przesyconych rasizmem i antysemityzmem, czyli postawami wielokrotnie potępianymi przez Kościół Katolicki. Upodabniają się tym samym do Nazi Skinów, nie mających nic wspólnego z nacjonalizmem polskim. Niestety, wielu Skinów Narodowców słucha takich zespołów jak „Konkwista 88” czy „Honor”. Dla przykładu podam, że ten ostatni jawnie szydzi z wiary katolickiej oraz rzuca niegodne przytoczenia słowa skierowane do samego Zbawiciela (np. w piosence „Ostatni Drakar”. Paradoks!

Brak konsekwencji w krytykowaniu „uzurpatorów” tytułu „skinheads”. Oto jeden z wielu przykładów: skinheadzi antyfaszyści napiętnują skinów narodowców za używanie tzw. „rzymskiego pozdrowienia”. Analogicznie patrząc słowo „Skinheads” i charakterystyczny dla nich wygląd, jednoznacznie kojarzy się dzisiaj ogółowi społeczeństwa z nośnikiem faszyzmu, antysemityzmu, rasizmu i bandytyzmu. Mimo zrozumienia tego mechanizmu, który nakazuje porzucić pewne gesty czy nazwy, które semantycznie straciły swoje pierwotne znaczenie, tradycyjni skini kurczowo trzymają się swojej nazwy („skinheads” i całej zewnętrzności, choć ta kojarzy się wszystkim z najgorszymi ideologiami jakie tylko istnieją na świecie. Paradoks!

Skinhead. plusy i minusy.

Miast puenty pozwolę sobie zakończyć spostrzeżeniem dotyczącym pozytywów
i zagrożeń płynących dla autentycznego ruchu narodowego ze strony subkultury skinów ideologicznie związanych z ideologią narodową. Otóż, niezaprzeczalnie wielu skinów narodowców szczerze wierzy w ideał Wielkiej Polski – Katolickiej i Narodowej. Wielu z nich dorasta, a raczej wyrasta z przynależności do subkultury, a następnie angażując się w godny podziwu aktywny patriotyzm (oczyszczony z chuligańskich i niepoważnych zachowań). Proces ten jest niemalże całkowicie niewidoczny w obrębie innych subkultur. Kontynuując, jestem przekonany, że ruch narodowy niejednokrotnie może poszerzyć swoje szeregi o wielu tego typu chłopców (oczywiście wymaga to ostrożności i właściwej formacji). Niestety z drugiej strony skini narodowcy są jednocześnie niebagatelnym zagrożeniem dla faktycznego ruchu narodowego. Pamiętam doskonale początki mojej działalności narodowej („endeckiej”, kiedy miałem nie więcej niż 16 lat. Pamiętam, że próbując mówić o Polsce, o wierze, o tradycji, o poświęceniu dla Ojczyzny, o walce z propagowaniem zboczeń i dewiacji, a nie daj Boże, próbując cokolwiek krytycznego powiedzieć o przedstawicielach Narodu Wybranego (temat tabu), przyrównywany byłem bez zastanawiania do działającego ówcześnie Bolesława Tejkowskiego i jego skinów. Jak mówią pod Wawelem, wtedy było już „po ptokach”. Sklasyfikowanie obok antysemickich skinheadów, to kiepska pozycja do krzewienia ideałów narodowo-katolickich.....

Wspulny cel

Pomimo podstawowych różnic pomiędzy frakcjami skins, zaobserwować można wyraźny wspólny rys dla wszystkich skinheadów (zarówno w obrębie ideologii jak i zachowań). Wszyscy skinheadzi gardzą lansowaniem homoseksualizmu i innych zboczeń. Wszyscy bez wątpienia szydzą z pacyfizmu i całej otoczki, która mu towarzyszy w różnych dziedzinach życia. W żadnej z grup Skins nie ma miejsca (przynajmniej oficjalnie) dla kultu i promocji narkotyków. Charakteryzuje ich często antyglobalizm. Wszyscy ubierają się schludnie bez modnej ekstrawagancji. Powyższe cechy są dość ogólne, jednak ze względu na odmienne trendy światopoglądowe, skini odróżniają się wyraźnie i nierzadko w sposób pozytywny.

 

 

O moim artykule.

 

Poprzestanę na powyższym. Mam świadomość, że mój artykuł nie stanowi komplementarnej analizy historii i specyfiki ruchu skinheads. Nie miałem takiego celu. Zamierzałem pokazać jak dalece korzenie oraz część obecnego ruchu skins różni się od etykiety, którą przylepia się niemalże automatycznie zwłaszcza tradycyjnym skinheadom, ale również skinheadom narodowcom. Wniosek nasuwa się sam. Skini narodowcy niejednokrotnie zniechęcają ludzi do ruchu narodowego. Zniekształcają obraz prawdziwego narodowca i całego obozu narodowego będąc jego specyficzną V kolumną. Na koniec ośmielę się stwierdzić, iż pośród powszechnej degrengolady subkultur młodzieżowych, wiele środowisk skins stanowi pozytywną alternatywę zarówno światopoglądową jak i moralną. Nie jestem apologetą ruchu skinheads, jednak z całą odpowiedzialnością twierdzę, że na tle innych ruchów wyróżniają się oni „na plus”.

 be9d271f38635f3727310f89d1f2543e.jpg