JustPaste.it

Współczesny feminizm? Dziś to Mężczyźni muszą walczyć o swoje prawa...

Sufrazystki odwalily dla nas - K. - kawał dobrej roboty. Dzis możemy zarowno byc żonami jak i robic karierę. Obecnie geje dopiero zaczynaja walke dla M. o prawo do Słabości...

Sufrazystki odwalily dla nas - K. - kawał dobrej roboty. Dzis możemy zarowno byc żonami jak i robic karierę. Obecnie geje dopiero zaczynaja walke dla M. o prawo do Słabości...

 

Dysputy o feminiźmie (i czy to wielka sprawa czy debilizm) ciągle trwają. Zastanawiamy się, czy kobiety już mają równe prawa czy ciągle są dyskryminowane. Tak na oko wygląda, że mamy już swoje prawa na poziomie 'Prawa' - czyli zapisów prawnych... Proszę, proszę, może wkrótce pójdą za tym i Obowiązki, jak parytet czy wyrównanie wieku emerytalnego kobiet.

Tak więc kilkadziesiąt lat minęło od spalenie pierwszych staników (kiedy to jeszcze naprawdę była Walka o nasze prawa, a nie takie tam dyskusje przy herbatce) - kobiety z większymi lub mniejszymi sukcesami realizują się zarówno jako matki i żony jak i jako aktywne uczestniczki życia społecznego i w sumie już nikt się nie 'dziwuje', nikt nie pogardza nami za położenie w życiu akcentu na jedną lub drugą rolę. Ja osobiście, jako kobieta, czuję się dziś jak pączek w maśle. I wdzięczna jestem tym obśmiewanym dziś często 'wczesnym feministkom' które odwaliły za mnie  kawał ciężkiej pracy... W sumie to One wywalczyły moje prawo do wyboru własnej ścieżki życiowej... Można mówić że dyskryminacja ciągle istnieje itd., ale sytuacja kobiet dzis i 100 lat temu to niebo a ziemia.

Warto natomiast przyjrzeć się przez chwilę sytuacji płci brzydszej. 'Męskie Sufrażystki' dopiero rozpoczynają walkę - o prawo do słabości i opieki, do histeryzowania i 'waporów' w chwilach stresu, do siedzenia w domu i chowania dzieci, do makijażu i kolorowych fatałaszków... no po prostu do wszystkich odwiecznych przywilejów kobiet... Społeczeństwo ciągle jeszcze pogardliwie spogląda na facetów słabych, nie realizujących się w pracy, nie ambitnych, wolących gotować niż konkurować z kolegami. Na tych co sie chcą malować i paradować po mieście w sukienkach zdarza się nam (społeczeństwu) nawet pogardliwie spluwać czy w inny sposób ich szykanować... Tak więc Walka Panów dopiero się zaczyna, jesteśmy we wczesnym okresie 'palenia męskich odpowiedników staników', walczący ciągle przyjmują na siebie całe wiadra pogardy i oburzenia społeczego.

Życzę facetom powodzenia w tej walce, i współczuję im trochę, że nikt za nich wcześniej tego nie 'odwalił' (no cóż Panowie - zwasze ktoś musi być pierwszy...). Na razie wszyscy oczekują od mężczyzn Siły i Ambicji, a jeżeli taki nie jest w stanie utrzymać rodziny i postawić na swoim to po prostu nikt go nie szanuje... Całe zastępy uroczych Ciepłych Kluch, Fujar i Ofiar Losu, obecnie niedoceniane i żyjące w przeświadczeniu że 'coś jest z nimi nie tak' prawdopodobnie mogłyby świetnie prowadzić dom, z miłością i ciepłem wychowywać dzieci. Prawdopodobnie ci sami mężczyźni mogliby też świetnie dawać wsparcie i 'kopa do sukcesu' współczesnym 'chłodnym sukom' które wspaniale realizują się w życiu zawodowym a kompletnie nie potrafią być 'do rany przyłóż' mamami i żonkami. Mogliby - ale nikt by tego nie uszanował... Nawet owe chłodne karierowiczki nie widzą jeszcze korzysci jakie może dać im związek z ciepłym domowym mężczyzną (wiem to na pewno, bo znam ich kilka...). A ciepli domowi mężczyźni muszą od podstaw budować szacunek społeczny dla swojej roli i szacunek swoich partnerek (nie mówiąc już o własnym szacunku dla Siebie)... Kobietami w sumie nikt nie pogardza za 'siedzenie w domu', na Zachodzie powstało nawet pojęcie 'nieodpłatnej pracy kobiet w domu' żeby ów szacunek społeczny dla wysiłku Pań jakoś skwantyfikować. Mężczyźni są dopiero na początku swojej drogi do Wolności Wyboru... Jeszcze przez długi czas koledzy będą się podśmiewać pod nosem z Pana w fartuszku. Nie mówiąć już o tych, którzy chcą się posunąć dalej w korzystaniu z przywilejów kobiet - starsze panie jeszcze długo będą parasolkami przeganiały sprzed swoich domów Panów w kolorowych fatałaszkach i makijażu ...

 Więc Powodzenia Chłopaki! Wolność Wyboru to rzecz piękna, korzystam z niej na codzień i szczerze się z tego cieszę :) Wam też się należy :)

Aczkolwiek..., jak wszystko, i Wolność ma swoje słabe strony - podejmowanie własnych wyborów to rzecz trudna, patrz 'Ucieczka od wolności' :) Ale to już temat na zupełnie inny artykuł...

 Pozdrawiam serdecznie wszytkich, którzy doczytali do końca i zapraszam do dyskusji :)