JustPaste.it

FA - nowa perwersja w sieci?

Artykuł ten przybliża problematykę zjawiska admiracji otyłości, które może być ujmowane w kategorii patologii jednostkowej (perwersja) lub fenomenu społecznego (podkultura).

Artykuł ten przybliża problematykę zjawiska admiracji otyłości, które może być ujmowane w kategorii patologii jednostkowej (perwersja) lub fenomenu społecznego (podkultura).

 

Około dziesięciu lat wstecz znajoma psycholożka poddała dyskusji na forum ciekawy przypadek. Rozpoczęła pytaniem: „Hej, czy słyszał ktoś z was o anty-anoreksji??” Dziewiętnastoletnia pacjentka przyszła do poradni pod naciskiem rodziców, zaniepokojonych faktem, że córka „wciąż twierdzi że jest za chuda i stara się przytyć, chociaż ma już dużą nadwagę”. Dogłębne badania nie wykazały żadnych zaburzeń w sferze emocjonalnej ani poznawczej. Poddano dyskusji rozmaite hipotezy na temat „pacjentki - anty-anorektyczki”, lecz żadna nie wydawała się właściwym wyjaśnieniem jej zachowania. Wówczas zjawisko FA było w Polsce zupełnie nieznane. A dziś? Dziś podejrzewam, że owa dziewczyna była gainerką.

FA jest skrótem od wyrażenia „Fat Admiring (Admiration)”, t.j uwielbienie tłuszczu lub „fat admirer” (wielbiciel tegoż). Żeńskie wielbicielki, spotykane znacznie rzadziej, bywają wyróżniane dodatkową literą F (FFA – female fat admirer). Zjawisko to obejmuje rozmaite warianty erotycznej fascynacji otyłością. Klinicznie jest perwersją z grupy parafilii i odmianą fetyszyzmu: obfita tkanka tłuszczowa partnera lub własna jest fetyszem, bodźcem wywołującym podniecenie seksualne. Radziej używanym lecz bardziej naukowym terminem jest adipofilia.

Pozwolę sobie zaprezentować słowniczek FA, celem przybliżenia spektrum zachowań związanych z tym pojęciem.

BBW  (Big Beautiful Woman) - Duża Piękna Kobieta = otyła kobieta będąca obiektem pożądania dla FA. Istnieją profesjonalne modelki, gwiazdy porno, a nawet nieliczne prostytutki tego rodzaju.

SSBBW (Super Sized Big Beautiful Woman) - Ekstremalnie otyła kobieta będąca obiektem pożądania dla FA

BHM (Big Handsome Man) - Duży Przystojny Mężczyzna = otyły mężczyzna będący obiektem pożądania dla FFA

SSBHM – (Super Sized Big Handsome Man) - Ekstremalnie otyły mężczyzna będący obiektem pożądania dla FFA

BBT (Big Beautiful Teenager) – Nastolatka/ nastolatek o dużych wymiarach jako obiekt admiracji

BBBW (Big Black Beautiful Woman) – Ciemnoskóra otyła kobieta jako obiekt admiracji

Feeding, feedeurism –  karmienie partnera (zazwyczaj powtarzane w regularnych sesjach) celem utuczenia go (polski portal XL pozytywnie, propagujący raczej akceptację niż admirację tłuszczu, proponuje zamiennik „wypasanie”). Jest praktykowane w parach, gdzie:

Feeder – to osoba karmiąca

Feedee – osoba karmiona.

Force Feeding – karmienie na siłę (gdzie występuje aspekt sadomasochistyczny)

Funnel Feeding – karmienie z pomocą lejka (niekoniecznie na siłę)

Tube Feeding – karmienie za pomocą zgłębnika, również takiego, który wprowadza się przez nos (nie próbujcie tego w domu bez dokładnego przeczytania instrukcji)

Gainer – osoba dążąca do przyrostu masy ciała, stosująca w tym celu tuczącą dietę (z pobudek erotycznych, gdyż podnieca ją widok i dotyk własnego otyłego ciała oraz reakcja innych osób na nie). Nie musi - choć może - w tym celu zostać feedee, gdyż niektórzy wybierają tuczenie się samemu lub korzystanie z pomocy jedynie encouragera. Częstokroć gainer prowadzi dokumentację (np. dzienniczek wagi, seria zdjęć) swojego procesu tycia i dzieli się nią z innymi, co stanowi dlań dodatkową podnietę.

Encourager – osoba zachęcająca kogoś do przybrania na wadze, ale nie stosująca karmienia (jedynie zachęty słowne, nagradzanie za dodatkowy kilogram itp.) Encouraging można stosować online i nie tylko w związkach partnerskich, gdyż nie wymaga tak intymnej relacji jak karmienie.

Maintainer – Osoba, która była gainerem, lecz uznała, że przytyła wystarczająco i chce jedynie utrzymać obecną wagę lub były encourager, którego zadowala obecna waga partnera.

Binge – Sesja obżarstwa, która dla FA jest aktem wolicjonalnym, doświadczeniem erotycznym i ma wyłącznie pozytywną konotację (w przeciwieństwie do zaburzeń odżywiania takich jak bulimia)

Stuffing – napchanie się „na maksa” jako akt jednorazowy (patrz: binge) lub powtarzana praktyka (stuffer to osoba praktykująca regularnie), niekiedy spotyka się bicie własnych rekordów w jedzeniu (np. „tym razem spróbuję zjeść dwie duże pizze i pół”)

Belly play – zabawa (grubym, rzecz jasna) brzuchem swoim lub partnera, t.j. głaskanie, poklepywanie, ugniatanie itp. jako element gry erotycznej u FA obu płci.

Chubby chasing – pościg za pulchnymi (osóbkami) jako synonim FA używany obecnie głównie w środowisku homoseksualnym (pierwotnie raczej przez nastolatków). Anons o treści „chub for chub” nie zachęca do wędkarstwa (chub – zool. kleń, gatunek ryby) ale do spotkania puszystego geja z równie puszystym gejem.

Stosunkowo często współwystępują z FA następujące zachowania seksualne:

Odgrywanie ról występuje głównie u osób praktykujących feedeurism (karmienie). Oprócz charakterystycznych, niemal rytualnych zachowań związanych z samym karmieniem (np. stosowanie zwrotów: „jeszcze odrobinę kochanie”, „łyżeczka za mamusię”, „daj mi więcej tego, kotku” itp.) odgrywane są różne sytuacje, niekiedy z zastosowaniem odpowiedniej scenografii i przebrania. Partnerzy bawią się zatem np. w kelnera serwującego obiad w luksusowej restauracji, pielęgniarkę, która zmusza rekonwalescenta do jedzenia, królową na uczcie itp.

BDSM, Submisja – dominacja występuje wówczas, gdy kontrola nad partnerem staje się podniecającym aspektem gier FA. Zazwyczaj partner karmiony/ zachęcany/ admirowany to ten, który jest submisywny. W skrajnych przypadkach dominująca osoba tuczy osobę submisywną do poziomu, w którym nie może ona samodzielnie się poruszać i jest całkowicie zależna od swojego opiekuna. Żyje ona niejako w złotej klatce, karmiona, kąpana i admirowana – i czerpie z tego satysfakcję. Gry typu sub-dom przejawiają się również w karmieniu na siłę, karmieniu do bólu i z użyciem narzędzi przemocy. I te zabiegi także odbywają się za zgodą karmionego. Skoro można czerpać przyjemność z bycia biczowanym (flagellacja), czemu nie z bycia karmionym przez nosowy zgłębnik lub pod groźbą użycia tortur? Znacznie rzadziej partner karmiony jest tym dominującym. Jeśli jednak nim jest, to następuje charakterystyczne odegranie ról: władcy, który agresywnie domaga się jedzenia oraz niewolnika, który je dostarcza, przygotowuje, karmi na rozkaz - i zbiera cięgi, jeśli źle się sprawi. Niektóre osoby czerpią również przyjemność z poniżania/ bycia poniżanym w relacjach FA. W przypadkach tych osoba, która tak naprawdę admiruje tuszę partnera, dokucza jej dla wspólnej zabawy (są BBW, które uwielbiają słyszeć np.: „spójrz, jaka jesteś gruba, ty tłusta foko”). Nie trafiłam na ani jeden opis nadużycia - stosowania takich praktyk  bez zgody partnera (choć bywa to przedmiotem fantazji – motywy typu „porwać, związać i utuczyć”). Jedynym znanym mi przypadkiem poczucia krzywdy w tego typu relacji, była feedee z USA, której partner „przesadził” i nakarmił ją przez lejek „paskudztwem, po którym zachorowała na wątrobę” (preparatem złożonym bodaj ze zmielonego bekonu, sera, masła i roztopionych lodów). Po incydencie tym zmieniła feedera i częściej sprawdzała skład zawartości lejka…

Opisana powyżej gama zachowań seksualnych może, lecz nie musi występować łącznie. Istnieją np. osoby admirujące otyłość, które stanowczo odżegnują się od praktyk tuczenia i karmienia. (nie każdy FA musi być feederem). Są i tacy, którzy wypróbowali na sobie i partnerze „wszystko co się da”. Niektórzy zadowalają się niewielką nadwagą partnera, inni poszukują skrajności (np. osób tak otyłych, że nie mogą się poruszać). Inni skupiają się na specyficznych aspektach tuszy, np. występowaniu wałków po bokach ciała (tzw. love handles), rozstępów świadczących o szybkim przybraniu na wadze, możliwości wsunięcia penisa pomiędzy fałdki na brzuchu kobiety itp.

Dość często osoby te negują określanie FA jako perwersji, twierdząc, iż właściwym słowem jest upodobanie lub preferencja (tak samo, jak można np. szaleć za blondynkami lub uwielbiać muskularnych). Dyskusja na różnych poziomach ogólności pozostaje otwarta również w kręgach naukowych. Stanowiskiem skrajnym jest  twierdzenie, że w ogóle nie ma czegoś takiego jak perwersja – są jedynie różnice indywidualne między ludźmi, przy czym jedne zachowania są po prostu częstsze w populacji, a inne rzadsze. Mniej radykalne stanowisko głosi, że perwersją byłoby jedynie to, co prowadzi do krzywdy cudzej lub własnej. W przypadku FA byłoby to z pewnością tuczenie siebie lub partnera pomimo ewidentnych szkód zdrowotnych, bądź karmienie kogoś wbrew jego woli, z użyciem przymusu. Tak długo jak toczy się dyskusja nad bezpieczną/ szkodliwą dla zdrowia nadwagą (czy można być grubym i zdrowym, czy też każdy dodatkowy kilogram zwiększa ryzyko zachorowania?), spornymi pozostałyby wszystkie pozostałe przypadki. Może oprócz przedstawiania BBW w sztuce… Inne kryteria różnicowania zwykłej preferencji od perwersji fetyszyzmu to:

1)      konieczność (niezbędność) fetyszu do uzyskania podniecenia przemawia za fetyszyzmem („Z chudą - za nic w świecie” versus „chuda też ujdzie w tłoku, jeśli ma wdzięk”)

2)      nietypowość, niezwykłość fetyszu (jeśli podniecają duże piersi, to normalne, jeśli muszą koniecznie sięgać do kolan – brr, perwersja)

3)      obsesyjna koncentracja na obiekcie przemawia za fetyszyzmem, jej aspekty to:

a)      fantazjowanie na temat obiektu i  pogoń za nim (poszukiwanie związanych z nim treści np. w mediach) zajmuje nieprzeciętną ilość czasu, wypiera inne zainteresowania i podniety

b)      inne cechy partnera nie mają znaczenia, ważny jest tylko fetysz („może być niemłoda, niemądra, nieumyta, byleby tylko była gruba”)

Z pewnością istnieje duże zróżnicowanie w grupie osób określanych/ samookreślających się jako FA, również w ujęciu powyższych kryteriów. Łączy je jedno: obojętnie czy nazywają siebie fetyszystami czy jedynie zdradzającymi preferencję, są z tego zadowoleni, o ile nie dumni. Nietypowość swoich upodobań traktują jako pozytywny wyróżnik, w swojej opinii lepiej wiedzą, co jest piękne. O swoich upodobaniach mówią chętnie i otwarcie. Wymieniają między sobą opisy fantazji, filmy, zdjęcia, wykonane prace plastyczne o tematyce FA. Tworzą życzliwe i zintegrowane społeczności internetowe, umawiają się na spotkania w Realu. Społeczeństwo informacyjne stało się polem rozwoju subkultur – w tym również tych, które wywodzą się ze wspólnoty nietypowych zachowań seksualnych. FA jest jedną z nich. Osoby te krzewią własne style w sztuce, tworzą własny żargon, stosują wspólne dla nich słowa- klucze, niezrozumiałe dla niewtajemniczonych kody. Promują wspólny światopogląd, w którym na czoło wysuwa się tolerancja, pochwała różnorodności i niezależność od mainstreamu. Czy FA jest nowym zjawiskiem? Z pewnością nie jako prosta odmienność upodobań – jako taka jest zapewne zjawiskiem równie starym jak ludzkość. Jednakże dopiero Internet umożliwił tym osobom wyjście z cienia i stworzenie wirtualnej wspólnoty. Wzajemna inspiracja, eksplorowanie tematu w sieci pogłębia fascynację fetyszem. Osoby, które do niedawna nie wiedziały, że ich odmienność ma jakąś nazwę i jest podzielana przez innych z czasem coraz bardziej utożsamiają się z subkulturą, definiują siebie poprzez nią, mogąc powiedzieć na przykład… „Hej, jestem Marta, FFA”.

Głębiej zainteresowanych odsyłam do bogatych zasobów:

www.dimensionsmagazine.com

www.fantasyfeeder.com