JustPaste.it

Raj na Ziemi?

Zobaczycie,że ...to nic trudnego!

Zobaczycie,że ...to nic trudnego!

 

8.57: Najpierw ustalmy dlaczego tu w ogóle piszę?Dla podbicia swego ego?Sprawdzenia się?Nie,to...TEST!

Tak,test dla was,czy reagujecie jeszcze na to co...WŁAŚCIWE,konieczne,pożądane...

A co jest takowym?Jak świat światem jedna rzecz:  JEDNOŚĆ myśli,słów i czynów i to każdego z nas z osobna jak i ogółu!

Z wielu źródeł:filozoficznych rozważań/sic!/,Biblii czy przekazów i przesłań/ost.najlepsze jakie znam to: http://mirasz.w.interia.pl/ /

doprowadzenie do owej jedności tak człowieka jako jednostki i ogółu ludzkości jest naszym CELEM GŁÓWNYM!

  To CREDO jest niby takie proste i oczywiste ale...poza sporadycznymi przypadkami i to krótkotrwałymi ...nikomu nie udało się uzyskać tego stanu na"wieczność"!

A to kraina...SZCZĘŚCIA!Wszyscy dookoła są dla ciebie mili,pomocni jak bracia czy siostry,matki,ojcowie itd.

Nikt ci nie ubliża,nie wyzyskuje,nie bije ani ...zabija!Gdzie nie spojrzysz ŁAD,PIĘKNO I HARMONIA...

 Ktoś mi powie...dlaczego tak przeraźliwie/!/ unikamy tego ...boskiego przecież ładu?Naiwne,jednak...,myślenie obecne w każdej chyba religii,że "dobry" Bóg przyjdzie i załatwi ww Raj na Ziemi jednym pstryknięciem ...o czym świadczy?

 Jak aż tyle mldów ludzi może być aż tak naiwnymi i ślepymi?!

Jak świat światem...jeszcze nikt nikomu nie dał niczego za"fRAJer"!A tym bardziej za...wrednotę,nienawiśc,zawiść,opluwanie i co tam jeszcze!Jak można myśleć,że za takie nasze MINUSY wobec siebie i Boga...możemy liczyć na ów RAJ z nieba spadły?

 Ponadto,nie jest mądrym ani wychowawczym ,DAWANIE z góry i za nic!Trzeba zapracować,zasłużyć!

 Najciekawsze jest to,że...SUKCES RODZI SUKCES!Inaczej: jeśli sami zaczniemy ,przystąpimy do BUDOWY owej JEDNOŚCI;najpierw własnej a potem ogólnej/cały świat...Kosmos?Też!/ to wówczas dopiero i tylko wtedy...

BÓG"zstąpi z nieba" i nam poda swą pomocną dłoń!Wziąłem w cudzysłów bo owe NIEBO...nie jest gdzieś tam...u góry ale w nas samych,a dokładnie w ...NASZYM SERCU! Krótko mówiąc :BÓG=MIŁOŚĆ...

 Co więc znaczy pokochać/najpierw!/siebie?Odpuścić sobie nasze "grzechy"...z których,O ZGROZO!...tak naprawdę nie ma potrzeby się nikomu spowiadać,ale należy "przetrawić" zrozumieć BŁĄD i...wiecej tego nie czynić! A kiedy już staniemy się DLA SIEBIE SAMYCH...najlepszym kumplem-BRATEM...dopiero wtedy ...podajmy pomocną dłoń rodzinie,sąsiadom,rodakom...LUDZIOM z całego świata/i kosmosu na koniec.../.

 Wirtualnie bardzo proste,ale...Ale dopóki nie zrobimy 1-szego kroczku...?Właśnie zacząłem!

Dzięki lekturze ww przesłań /mirasz.../uznałem,że nie jestem najgorszym EGOistą,więc poprawię co nieco i...kto poda mi 1-szy dłoń...rodacy?Omijam rodzinę?I tak i nie...!Wiadomo: najlepiej z nią to tylko na zdjęciu..."ha,ha,ha..."

 Tak naprawdę,to chęć współpracy z innymi,pomagania,SŁUŻENIA...wyssałem chyba z mlekiem matki,albo to może...wpływ intensywnie czytywanych za młodu BAJEK Z MORAŁEM?Tam zawsze/sic!/bohater...pomagał bezinteresownie innym w potrzebie a gdy sam popadał w tarapaty...wszyscy odpłacali mu z nawiązką!

 Najciekawsze,że...ta "strategia" działa nawet dzisiaj!Jestem...LISTONOSZEM,który stara się...SŁUŻYĆ jak najlepiej potrafi swoim,tzn.poczty polskiej...klientom i co chyba nieźle mi wychodzi ...bo gdy wracam np.po urlopie czy zwolnieniu lekarskim obserwuję przysłowiową:RADOŚĆ O PORANKU!

No,nareszcie!Niech pan więcej nie idzie na zwolnienia,urlop!Skąd poczta bierze takie...niedojdy/moi zastępcy!/?itd.

 Fakt: kosztuje to mnie sporo "zdrowia" i czasu; codziennie ODDAJĘ poczcie za frajer...1-2-3 nawet godz!Nie wyrabiam po prostu w 8 g. a że o nadgodzinach nie ma mowy więc???Nagrodą jest owe ..."pożądanie"mojego widoku no i...wyrazy wdzięczności: słynne obrywki od przekazów,czasem za list,paczkę...

W miarę możliwości dopasowuję się /tzn trasę chodu/ do indywidualnych potrzeb klientów,donoszę "po południu" ,do mjsca pracy,rodziny itd.! Unikam też jak mogę...awizowania przesyłek,chyba,że wiem "na 100%",ze klienta nie ma w domu!Wiele listów rejestrowanych/polecone/przekładam do powtórnego doreczenia,jeśli wiem,ze nieobecność klienta jest przypadkowa,losowa ...tak więc na drugi dzień: POWINIEN być w domu!

 Oczywiście...mam nieustający zatarg z przełożonymi,którzy za"diabła" nie chcą mnie zrozumieć!Wiemy o co biega: przepisy,prawa...czyli BEZDUSZNOSĆ!

Najgorsze,że...jestem chyba OSTATNIM...LISTONOSZEM,który tak to czyni!Moi"koledzy"...jakoś nie kwapią się aby pójść w me ślady,a jest ich blisko setka!M.K-LIN...

Dlaczego tak się samochwalę?Nie dla poklasku!Chcę tylko wam pokazać,że...tak niewiele trzeba...aby...było nam jak w RAJU!

Nie jest to/dla mnie...ani was!/RAJ w 100%...Może jakieś: 1-2%?Dlaczego tak mało?To tylko...doręcznie przesyłek!A gdzie...sklep,transport,urzędnicy,opieka zdrowotna,nauczanie...i setki innych dziedzin jakie się składają na nasz żywot TU I TERAZ na planecie ZIEMI..

  Powiem wam więcej!Jako,że jestem Zmyślnym bardzo typem...już po kilku latach pracy jako listonosz/już 13 minęło!/...opracowałem SYSTEM pracy poczty na terenach wiejskich,który "jednym ruchem" usuwał wszystkie bolączki dotychczasowej organizacji! Poszedłem z tym do dyr.pty.K-LIN...

I co?Zdumiał się wielce...wpadł zrazu w zachwyt...ale :spytam swych prawników,co i jak .OK.Poczekam i...gdy przyszedłem doń drugi raz po tygodniu czy 2...zauważyłem dziwna zmianę: NIE CHCIAŁ ZE MNĄ NAWET ROZMAWIAĆ!

Ci..."specJAliści"...tak mu obrzydzili pomysł,że dał sobie z nim spokój! Wzbudził tym mój ...GNIEW:

Panie dyrektorze!Kto tu do diaska rządzi?Walisz pan ręką w stół i...po roku czy 2 gdy NOWY SYSTEM zadziała w pełni będziesz pan noszon na rękach!"Trzasnąłem drzwiami"...i wyszedłem zniechęcon wielce...

  Cóż,facet/zmarł w tragicznych okolicznościach,niedługo potem.../ nie miał po prostu tzw.jaj....Choć przyznam,że próbował później się"stawiać" przełożonym,ale to była już musztarda...

 Jako ciekawostka: poczta,nieudolnie/a jednak pokalam swe gniazdKO.../ jak zwykle,coś z tych "moich" pomysłów usiłuje wdrażać,ale...

 Czy przeskoczycie 2-3 m mur..."z miejsca"?Nie! Musicie się porządnie rozpędzić! A ja proponowałem mu..."SKOK STULECIA"!

Najlepsze było to:

 Po kilkunastu może dniach,gdy mu zgłosiłem ów pomysł mówi mi żona/pracuje w "dyrekcji" pty!/,że wpada do niej wielce zdziwiona koleżanka i mówi: Ty!Co jest?Dyr.poczty/znaczy PAN wielki.../ kazał pozdrowić...LISTONOSZA!Rozumiesz coś z tego?

 Żona się tylko uśmiechnęła...

 Nasz kraj jest jaki jest bo?BOI się ...mądrych ZMIAN! Tępi i olewa ludzi myślących...Znamy wszak mnóstwo na to przykładów! Najlepsi informatycy to ponoć...Polacy!Mamy...GIGA potencjał,ale...zero ROZUMU?!Dlaczego?EGO...???

Tak...gubi nas zaślepienie EGOizmem: JA,MOJE...a reszta...niech padnie na pysk,a nawet i trupem!

Mówią,że nasz kraj...to już PRAWIE...nie nasz!Pewnie obudzimy się...jak zwykle,kiedy pętla zaciśnie się nam na szyji...

Poprzednio pracowałem w leśnictwie,też "stając na głowie" by coś nowego zainicjować,ale...zyskałem tyle,że musiałem"trzasnąć drzwiami"/do lasu?/ i wyjść z zaklętEGO...systemu!Góra...dbała o siebie i swoich...a reszta była tępiona ...tak samo jak i drzewa w lesie: BYŁ LAS... Tak! Liczyły się tylko...doraźne zyski...a,że ja MYŚLAŁEM PERSPEKTYWICZNIE coby wy"produkować"  jak najpiękniejszy las dla naszych w końcu dzieci,wnuków...NIE BYŁO NAM PO DRODZE!

Scysja goniła za scysją,aż nadleśniczy rzekł w końcu/r.1987.../; ALBO PAN ALBO JA!

 Odrzuciłem łaskawe...przeniesienie w jakieś zadupie...i poszedłem w drwale!Tu też nie próżnowałem wcale...; bardzo szybko nabrałem takiej wprawy,że okrzyknięto mnie STACHANEM....W moje ślady poszedł i starszy brat...też szybko się doskonaląc i to do tego stopnia,że został potem wielokrotnym mistrzem Polski a raz nawet i świata/w Jugosławi bodaj.../! A gdy dołączył tez i brat trzeci: staliśmy się wnet niedościgłą TRÓJCĄ ŚWI/talszczoków.../!Opanowaliśmy do perfekcji zawód drwala...

 Znaczy?Że...jednak można! Wiedza,myślenie...trening...i...WOLNOŚĆ...tworzenia,a...RAJ NA ZIEMI???

Tak,możemy go SAMI SOBIE/najpierw w Polsce!/ zrobić i to...BŁYSKAWICZNIE!

Jakby co,to mam swój ...kawałek ziemi/ 51...+11+2x39+3 arowe działeczki!/ i już w zasadzie zbudowany RAJ PRYWATNY na nich!Miejscowi bardzo mi go zazdroszczą...i nawet tak go:RAJEM zwą!

 BIBLIA...mówi o wielkim ucisku w czasie KOŃCA...Wierzcie mi,że wiem co mówię,ale ON TU!ten UCISK...

Mało kto go ROZUMIE,bo zaciskanie pętli...odbywało się powoli,latami.../22!!!23?/...tak,ze mało uwazni nawet nie poczuli kiedy wpadli w takie pułapki życiowe,że...nijak się uwolnić!A "SĘPY"...tylko czekają...na co? Wasze/nasze polskie.../ścierwo!

 Prawdę mówiąc,SAM...nie bardzo rozumiem jak mi się udało...PRAWIE...go uniknąć!Nie mam większych zobowiązań wobec nikogo,długów,weksli i cholera wie czego!Jestem ..."prawie" wolny!I rozumiejący...???

  Musicie...też wiedzieć,że...gdy padała tzw.komuna/udawana komunia...wspólnota/ podsunąłem L.Millerowi pewien pomysł na NOWE CZASY...Zapodał to nawet w TV!Odbywał wtedy tzw.stołówkowe rozmowy ze studentami publiczne...

 Nazwałem to: OAZY XXI w...

Ich idea?Grupy ludzi...teren,trochę kasy i...niech szukają!Czego? Najlepszych pomysłów na zorganizowanie społeczeństwa!

niestety...już w zaciszu...zaklepano: KAPITA LIS MUSS...sein?Naprawdę?

 Dużo wtedy,jak chyba wielu...,myślałem jaki byłby najlepszy dla nas ustrój?TRÓJKA!Tzn.trzecia droga...:

ani komuna ani kapitalizm!Cóż więc? W sumie ..."oczywistość"/dla myślących.../:

   JEDNOŚĆ: kapitału i komuny! Każdy sobie...ale mając baczenie na NASZE!Nie robię więc NIC co szkodzi "wszystkim",a wszyscy/rząd itd./nie robi nic co szkodzi jednostce!

 A jak jest? Każdy wszak widzi...

10.33?ZNAK od ...Jezusa?