JustPaste.it

Geniusz! Przekleństwo czy Błogosławieństwo ?

Jak wiadomo, wrodzoną cechą człowieka, jest myślenie stereotypami. Myślimy nabytymi wzorcami, oszczędzając sobie przy tym jakiegokolwiek wysiłku na bliższe...

Jak wiadomo, wrodzoną cechą człowieka, jest myślenie stereotypami. Myślimy nabytymi wzorcami, oszczędzając sobie przy tym jakiegokolwiek wysiłku na bliższe...

 

Geniusz! Przekleństwo czy Błogosławieństwo ?

 

   

    Jak wiadomo, wrodzoną cechą człowieka, jest myślenie stereotypami. Myślimy nabytymi wzorcami, oszczędzając sobie przy tym jakiegokolwiek wysiłku na bliższe poznanie danej sprawy. Wzorce te nie są czymś złym, powiem więcej, są nam bardzo potrzebne do zachowania zdrowych zmysłów. Celem tego artykułu jest przybliżenie sytuacji i rozwiania myślowych stereotypów jakie powstały na temat osób genialnych.

 

    Geniusz ! Już sama nazwa kojarzy się z kimś potężnym i mocny. Nazwa ta wskazuje także, na to, iż człowiek (lub czasami rzecz) nazwana owym terminem jest czymś świetnym (może nawet idealnym). Ten fakt wcale mnie nie dziwi. Sam szanuje i podziwiam osoby o ponadprzeciętnej inteligencji. Pozory mogą jednak mylić, a raczej nie uwzględniać innych istotnych faktów. 

 

    Jak wiadomo, osoby te bardziej jak i mniej genialne żyją razem z nami. Właśnie jeden z nich skłonił mnie do napisania owego artykułu. Podejrzewam, a raczej mam pewność, że jednym z takich geniuszy jest mój kolega z klasy. Od początku wykazywał się wybitną wiedzą i ogromnym intelektem. Był dobry z matmy, fizyki, polskiego... i w ogóle ze wszystkiego ! Po prostu Geniusz. Do postawienia takiej tezy skłonił mnie również fakt, że chłopak ten w ogóle się nie uczył. Większość pamiętał po prostu z lekcji. Był także bardzo sprytny i dobrze operował zdobytą wiedzą. Jak na razie, możecie myśleć dwie rzeczy:

 

- To, że ów chłopak był chodzącym ideałem, o genialnym umyśle

 

- Albo to, że wszystko wymyśliłem.

 

    Obie teorie są błędne. Chłopak istniał ( a raczej istnieje nadal), a pomimo tych wszystkich zalet, nie był ideałem. Jego największymi wadami były: Całkowity brak umiejętności, rozmowy z ludźmi oraz zbyt duża pewność siebie (spowodowana zapewne faktem, iż miał świadomość tego, iż przewyższa intelektem innych).

    Mimo swojego geniuszu i przeciętnej urodzie, nigdy nie znalazł dziewczyny. Jeśli chodzi o tą kwestie to miał nawet ułatwione, bo widać było, że dzięki swojej ponadprzeciętnej inteligencji był interesujący dla kobiet (no wtedy jeszcze dla dziewczyn). Znajomość z między nim, a płcią przeciwną kończyła się zazwyczaj po 2, 3 spotkaniach, czemu wcale się nie dziwie.

    Jestem pewny, że w życiu nie odniósł sukcesu, chociaż zawsze otrzymywał świadectwo z paskiem. Zakładam, iż mógł sobie nawet nigdy nie znaleźć dziewczyny. To akurat są moje spekulacje, być może się zmienił, lecz wrodzonych umiejętności, takich jak budowanie relacji z ludźmi nie można się nauczyć (a to była cecha, której on nie miał).

    

    Powyższy przykład bardzo dobrze odwzorowuje to, iż nie można myśleć pochopnie i z góry zakładać pewnych spraw. Tak więc zadajmy sobie jeszcze raz pewne pytanie. Mianowicie, Geniusz to Przekleństwo czy Błogosławieństwo ?

 

    Na koniec chciałbym omówić jeszcze pewną kwestie. Otóż mogę założyć, że istnieje kilka rodzajów Geniuszu, każdy posiada jednak swoje ułomności. Oto one:

 

1. Geniusz Mówcy - Geniuszem tego typu był z pewnością Adolf Hitler, oraz tysiące innych Guru, potrafiący z łatwością zmanipulować miliony ludzi. Owszem, ogromną zaletą jest, możliwość manipulacji, ogromnymi tłumami ludźmi. Wadą jest jednak, to że doskonali mówcy, jak Adolf Hitler, przekonują ludzi do swoich (zazwyczaj szalonych, często głupich i bezsensownych) poglądów. Nie muszę chyba wymieniać, że setki sekt i towarzyszeń opierających się na dziwnych wartościach i nie poparte żadnymi argumentami, powstały za pomocą pojedynczych jednostek (zwanych jako Guru).

 

2. Geniusz Muzyczny, Pamięciowy, Plastyczny, Matematyczny, Fizyczny itp. - to właśnie rodzaje Geniuszu, który "reprezentował" mój kolega, oraz chociażby Albert Einstein. Ułomności mojego kolegi już znacie. Jeśli chodzi o Twórce Teorii Względności, miał bardzo podobną wadę. Świadczy o tym chociażby pewien fakt. Otóż gdy Einstein zasłynął ze swoich umiejętności, został "mianowany" wykładowcą. Na pierwszy jego wykład przyszła olbrzymia ilość osób. Na drugi o 80 % osób mnie. Na trzeci przyszło około 8 osób. Nie będę wnikał i tłumaczył dlaczego frekwencja na Einsteinowskich wykładach tak szybko spadła. Mogę tylko powiedzieć, że wynikało to z całkowitego braku umiejętności rozmowy z ludźmi.

 

    Oczywiście na początku chciałem odwieść was od stereotypu, iż Geniusz jest ideałem. Pod żadnym pozorem, nie chce jednak wam wmówić, że Geniusz jest kaleką. Otóż jest to osoba wybitna i bez nich być może nie mielibyśmy jeszcze elektryczności. Chciałem jedynie podkreślić, że słowa Geniusz nie należy używać zbyt często, zwłaszcza jeśli nie mamy pewności z kim mamy do czynienia.