Opis w krzywym zwierciadle baletu "Jezioro Łabędzie"
Oto wybiegają dziewczyny z wiejskiego baletu
na łąkę
wśród krówek
boso, boso, boso, na boso …bez butów proszę wy głupie ci…szej tam
tańczą tak lekko
jak słonie na pustyni
w czasie dużego upału
bum, bum, bum, bum, co tak bumie?
lekko unosząc się jak piórko
zanurzone po uszy w smole
wdzięczne dygnięcie, podskok
iiii jak długie lądują w pobliskim błocie
łłłłe, ale łama… nie kości mam w krzyżu
nic to, nic to
podnoszą się, otrzepują się
rozmazując po całym ciałku… i nosek…
o katarek, zielone włoski
ale tańczą dalej
przeskakują zgrabnie nad drucianym pastuszkiem
taki szpagacik wiecie…
a tu prąd, słabe napięcie
niektórym to zostaje …., ten szpagacik
teraz obrót, wyszedł piruecik, salto
i bach…. na kuperek.
Boli? Wstawać, wstawać. Bo to finał!!!!
Brawa, brawa to tańczą wiejskie tancerki
z błotnym makijażem
pośród krowich placuszków.
O tu został szpagacik?
Biduleczka
Ciałłłłłłłłłłł ło.