JustPaste.it

To, dopiero później, z dzieci wyrastają potwory...

Sami skaczemy sobie do oczu, wywołujemy wojny, zrzucamy atom na Hiroszimę i Nagasaki, zabijamy mężczyzn, kobiety, i dzieci, a Panu Bogu mówimy: ``POSPRZĄTAJ!``

Sami skaczemy sobie do oczu, wywołujemy wojny, zrzucamy atom na Hiroszimę i Nagasaki, zabijamy mężczyzn, kobiety, i dzieci, a Panu Bogu mówimy: ``POSPRZĄTAJ!``

 

 

d26a39a76cef3f77c68a76f19d373f9a.jpg

 

Stoi sobie kilku mężczyzn i kilka kobiet:

Hitler, Stalin, TY, kobieta, która niepotrzebnie w wyzywającej spódniczce szła ciemnym parkiem i została zgwałcona, matka w ciąży, która  pali papierosy i Pan Jezus, Mój Zbawiciel.

Pan Jezus, żył na ziemi około lat 30.

Wiesz co? Pewnego dnia Go zabili. Nikogo nie skrzywdził, wręcz kazał nadstawiać drugi policzek. Głosił Naukę o miłości do Pana Boga i bliźniego.


Ty, jednak z tego grona wymienionych wyżej postaci, nie wybrałeś Hitlera i nie spytałeś się go, dlaczego rozpalił pożogę wojenną, dlaczego pozakładał obozy koncentracyjne!
Nie spytałeś Stalina o to, dlaczego w nim jest tyle nienawiści do drugiego człowieka!
Nie zwróciłeś uwagi dziewczynie w kusej spódniczce, która z własnej winy, urodzi cudze dziecko.
Nie zwróciłeś uwagi lekarzowi, który uśmiercił Ci syna fałszywą diagnozą,  ani  matce zatruwającej w swoim łonie małą ludzką istotę.


Ty z pretensjami podszedłeś do Mojego Zbawiciela, który ostrzegał poprzez  SUMIENIE,  tych wyżej wymienionych.
Hitler ``porozrzucał kosz ze śmieciami na własnym podwórku``, to samo zrobił Stalin, młoda dziewczyna, czy matka w ciąży z brzuchem zatrutym nikotyną. Ty jednak zamiast  mieć pretensję do winnych zaistniałej sytuacji, podchodzisz do Mojego Pana Boga i mówisz Mu:

96122f417fa17002ad6727b4b8ac4a06.jpg


Nie mówię tutaj, że  wszystkie rodzaje  śmierci, mają taką samą wymowę.

Nie mówię też, że i sam zainteresowany wie, dlaczego tak się stało. Przecież wielu ojców i wiele matek czują się niewinnymi, gdy umiera ich dziecko. Jednak czy słusznie? Może niektórym odpowiedziało już na to pytanie, sumienie, tylko nie zechcą się przyznać.

Hipotetyczny przykład.

W Biesłanie zginęło wielu ludzi, w tym małe dzieci. Gdzie był Pan Bóg?  No cóż, nie było Go tam ze wszystkimi. Zapewne był z małym ``Sieriożą``, a matka do dzisiaj zastanawia się, mówiąc: DLACZEGO?  

Może był z innymi, którzy zostali uratowani? Matki tych uratowanych, w pewnej chwili, stają się katami tych zabitych, mówiąc w myśli: ``Jak to dobrze, że to nie  moje dziecko!`` No tak, w takim razie, w podtekście oznacza to: ``Jak to dobrze, że to był kolega mojego syna!``

``W 1899 roku PEWNA  kobieta, zauważyła jak PEWIEN chłopiec biegnie prosto pod samochód. Nie namyślając się długo, rzuciła pakunki i szusem przesadzając ulicę, odepchnęła młodzieńca. Niestety, sama poturbowała się bardzo poważnie.
Chłopiec chciał podziękować życzliwej mu kobiecie, więc odwiedził ją w szpitalu.

Dowiedział się, że nazywa się Rutha Blaumann i ma dwie malutkie córeczki. Kazał je pozdrowić i życzyć im długiego życia.
Gdy młodzieniec szykował się już do odejścia, Pani Rutha zadała mu pytanie:

- Ależ mój synu, nie dowiedziałam się jeszcze, jak masz na imię! No więc, jak Cię nazywają?

- Adolf, proszę Pani, Adolf Hitler, jeszcze raz proszę ucałować małe córeczki.``

Tak! To, dopiero później, z dzieci wyrastają potwory.

Nie znam wszystkich tajemnic Mojego Pana Boga. Nie zadaję Mu pytania, dlaczego to, albo, dlaczego tamto? Ostateczną przyczyną śmierci jest ludzki grzech, jest nienawiść do Pana Boga i człowieka.

Sami skaczemy sobie do oczu, wywołujemy wojny, zrzucamy atom na Hiroszimę i Nagasaki, zabijamy mężczyzn, kobiety, i dzieci, a Panu Bogu mówimy:

96122f417fa17002ad6727b4b8ac4a06.jpg