JustPaste.it

Intuicja, umysł a kalendarz majów ciąg dalszy

Część trzecia

Gdy myślimy umysłem to są tam również strach, wątpliwości, zmartwienia. Więc skąd wiadomo, że to intuicja a nie umysł?
INTUICJA  - zawsze bez względu na okoliczności, gdy jesteśmy zaangażowani intuicyjnie to -  nie ma strachu. Jest spokój, pewność i wiedza na temat tego co robić. Brak czasu na ocenę „dobre - złe”, jest bezpośrednie działanie.Intuicja niezależnie od tego jak zgubne byłyby okoliczności, będzie opanowana i wiedząca.

Całkiem odwrotnie reaguje w takich sytuacjach umysł, najczęściej zaprzecza, że „to” w ogóle się dzieje a skutki takich działań są opłakane. Przykładowo gdy zdarzy się katastrofa, to ci którzy są w swojej intuicji są ocaleni, a ci którzy pozostają w umyśle nie przeżyją, giną.Skoro to takie ważne, to jak mogę odnaleźć swoją intuicję? I jak się w niej utrzymać?Ta umysłowa rzecz nie jest naszym przyjacielem. Jest to pasożytniczy, pobłażający sobie, samozachowawczy mechanizm, który zarzuca wątpliwościami przebłyski intuicji.

Umysł musi mieć rację i nie obchodzi go czy tę jego rację przeżyję. To widać już na każdym kroku, ludzie umierają przed czasem bo nie słuchali intuicji. Tak to jest, w wielu przypadkach umysł raczej będzie miał rację, niż wy będziecie żywi.Stąd wprowadzenie nad nim dobrej kontroli i właściwe używanie jest bardzo, bardzo ważne.Robi się to przez zaangażowanie intuicji. To stawia umysł we właściwym miejscu, gdzie staje się on po prostu narzędziem, komputerem pokładowym naszego ciała.Tak odtożsamia  się umysł. JA nie jestem swoim umysłem.

Tak więc cała wiedza pochodzi z jednego ŹRÓDŁA, skąd wypływa strumień dzieła stworzenia.Źródło tego strumienia niekoniecznie musi być tylko źródłem całej wiedzy, ponieważ wszystko co się dzieje i wszystko co istnieje płynie tą drogą.Nasza świadomość jest w tym strumieniu wydarzeń kiedy jesteśmy wewnątrz intuicji. Gdy jesteśmy wycentrowani wewnątrz tego strumienia informacji, to tak jakby czas przestał istnieć. I cała umiejętność polega na tym by tam, w samym centrum, zostać.Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe ze wszystkim dookoła i umysłem „sterczącym” nad nami.

Ten mechanizm był doskonale znany przez starożytnych majów i został zastosowany w ich kalendarzu, a właściwie to w trzech kalendarzach mierzących świadomość.

Majowie mieli punkty orientacyjne, by pozostać w centrum. My obecnie jesteśmy zorientowani w miejscu i czasie: czas i miejsce, czas i miejsce ….. A więc fizyczne, fizyczne ….Majowie mieli dodatkowo osobistą intencję (są to tony od 1 do 13). Znając osobistą intencję masz orientację. Więc łatwiej jest rozpoznać kiedy robisz to co masz zamiar robić ze swym czasem życia.To pomaga utrzymać się w centrum, czyż nie? Dalej dysponowali oni główną orientację o nazwie : boski plan, zawarty w TUN.

W naszej cywilizacji nie ma planu …. minęło 16 miliardów małych, szczęśliwych wypadków, których wynikiem jesteśmy my – obecni. Tak na to patrzy nauka. Tak, nie ma u nas planu – ale Majowie mieli boski plan. Oni go znali, a było to 20 aspektów dzieła stworzenia.
Osobista intencja i zorientowanie w kierunku boskiego planu stanowi rozpoznanie mego udziału w tym boskim planie.
To wytworzyło symbol w Cywilizacji Majów. Ten diagram ma swoją nazwę. Nazywa się Ośmiodziałowym Miejscem Nieba. I ten symbol oznacza niebo.Byliście tam. Istniały momenty w waszym życiu kiedy byliście zorientowani w czasie i przestrzeni i wiedzieliście, że robicie to co pragniecie, i wiedzieliście, że jesteście częścią czegoś o wiele większego niż wy sami. Jak w niebie – fajne uczucie.

Jest to istota Kalendarza Majów. W ich kalendarzu nigdy nie chodziło o czas. Zawsze chodziło o odmierzanie i śledzenie strumienia dzieła stworzenia. Oraz intencji stworzenia i aspektu stworzenia podczas każdego dnia (Kin).


Istnieje jedno ważne prawo we Wszechświecie :
Uświadamiasz sobie to czemu poświęcasz swoją uwagę. Wolną wolą decydujesz na czym się skupiasz.


Pomyśl czego stajesz się świadom poświęcając uwagę energii strumienia dzieła stworzenia? Czy nie byłoby łatwiej mieć świadomość dostrojoną do intuicji? Bez jakiegokolwiek wysiłku i bez jakichkolwiek myślenia o tym i …. bez żadnego „medytowania”.

Tak po prostu rankiem patrzysz sobie na to jaka jest intencja dzieła stworzenia na dany dzień. Potem idziesz żyć własnym życiem. Tak robili Majowie. Oni wstawali każdego ranka i świętowali dzień, który służył dziełu stworzenia, a potem szli przeżywać swoje życie. Codziennie.To życie majańskie było doskonale zestrojone.ZESTROJENIE jest to automatyczna synkopcja (przesunięcie) form życia albo nawet mechanicznych przedmiotów. 
Wprawdzie nauka nie wie dlaczego tak się dzieje, jednak z pewnością naukowcy wiedzą, że to się dzieje. Jest to naturalne dopasowanie się - jak matki karmiącej z dzieckiem – ich serca biją w jednym rytmie. Tak dzieje się też z przedmiotami, na przykład z zegarami z kukułką w sklepie.Sprawdzając każdego dnia Kin pozwalamy zestroić naszą świadomość do strumienia dzieła stworzenia.

Tak więc przeplata się 13 i 20 …. 13 i 20. Idzie to od 1 do 13 przez wszystkie 20 aspektów stworzenia a potem wraca do początku, więc jest to takie splecenie tych dwóch liczb.Możecie się zagłębić w rozmyślaniu o tym i … nie wyniknie z tego dla was nic użytecznego. Jedynie to czego o tym nie myślicie, co kończy się wiedzą pochodzącą z wnętrza, daje jakąkolwiek korzyść.Brzmi to zupełnie odwrotnie od tego czego uczono w szkole, ale cóż... jesteśmy poza szkołą, jesteśmy w strumieniu życia.
Więc świadomość jest uświadomieniem sobie bycia świadomym, a umysł jest narzędziem, którego świadomość używa do rozpoznania podobieństw i różnic pomiędzy rzeczami.


Świadomość ponad wszystko ma zadanie …. dzieli dzieło stworzenia. Widzisz wszystko jakby dokładniej i wyraźniej. Widzisz motyla i jego unikalne barwy, czy żyłki na liściu. Gdy wyprowadzony jesteś z równowagi, jesteś już mniej świadomy i wszystko wygląda jakby identycznie.... Tak więc im bardziej jestem świadom, tym więcej różnorodności istnieje w osobistym doświadczeniu. Można powiedzieć, że im mniej świadomości, tym więcej uprzedzeń, gdzie wszystko w całym doświadczeniu, łącznie z innymi ludźmi, wygląda tak samo.
Zadaniem świadomości jest rozpoznawać różnice – tak stajemy się wdzięczni za to co mamy. W ten sposób doceniamy doświadczenie, poprzez patrzenie i rozpoznawanie różnic.Tak więc świadomość rozdziela a Kalendarz Majów mówi, że dzieli przez 13. Wszystkie świadomości dzielą przez 13, w przyrostach co 13 …. 13 jest liczbą na której operuje świadomość.Dzieło stworzenia ma też swoje zadanie. Dzieło stworzenia mnoży przez czynnik 20. Przykładowo komórka jajowa mnoży się x20 …. to w taki sposób staliśmy się tacy duzi. Dzieje się to przy czynnikach 20 – od góry w dół.Podążając za tym procesem splatania 13 i 20, to daje TzolkiN – prostokąt z Kinami (260).

Zwyczajnie będąc tego świadomym, zestraja to naszą świadomość z całym oddziaływaniem wzajemnych świadomości i dzieła stworzenia. To po prostu działa.I nic co możecie myśleć na ten temat nie pomoże, i tak skończycie na zdaniu sobie z tego sprawy.Z tą wiedzą intuicja wchodzi za ster i kończymy we właściwym miejscu poznając odpowiednie osoby i robiąc właściwe rzeczy.
Na koniec.

Wszyscy pragniemy SPOKOJU  UMYSŁU.

Odpowiedzią jest    INTUICJA.W rzeczy samej jedyną możliwością by osiągnąć spokój umysłu jest bycie wycentrowanym. Jak dostać się do środka?Jest tylko jedna możliwość aby dostać się do środka. To dzieje się wtedy, gdy jesteście pewni.Kiedy jesteście pewni, to jesteście wycentrowani.Istnieje tylko jedno źródło pewności – jest to rozpoznanie wzorców. To jest jak z nauką jazdy samochodem. Siadasz pierwszy raz na miejscu kierowcy i nie masz spokoju umysłu, jest wiele wątpliwości …... w miarę praktyki jazdy zaczynasz prowadzić automatycznie.Tak więc na starcie nie było spokoju umysłu, nie było wycentrowania ani pewności, że ta maszyna ruszy – to był moment gdy wzorce nie były jeszcze rozpoznane.Im lepiej rozpoznaję wzorce, tym staję się pewniejsza.To robimy całe życie i to we wszystkich sytuacjach.Tak to działa, by się czegoś nauczyć muszę rozpoznać wzorce, by być pewną i skupioną i mieć spokój umysłu odnośnie danego tematu.

Ta wiedza jest niezmiernie ważna i z tego względu proszę ją przekazywać każdej osobie, bo zbliża się czas, że nie będzie już czasu na taką naukę.

Zbliżamy się do momentu, gdzie będzie tylko czas na reakcję.Jesteśmy na szczycie TUN, gdzie 1 okres światła lub cienia wynosi tylko 20 naszych dni, a zawiera takie samo przesłanie dzieła stworzenia jak u podstawy tego kalendarza czyli 1,26 miliarda lat. To właśnie się dziej na naszych oczach i lepiej tej wiedzy nie bagatelizować. Wystarczy pomyśleć, że działało to bez zarzutu do dziś przez miliardy lat a pojawi się pewność, że będzie działać do końca kalendarza. Czyż nie?

Przekazuję Wam tą część wiedzy z miłością mego serca. Jak zauważyłeś czytelniku jest to przekrój wielu dziedzin, którymi warto zająć się indywidualnie, by wiedzieć czy wykorzystać czy może odrzucić ten temat. Zachęcam do twórczych poszukiwań.

W miłości mego serca do twego.

Haniaf0cee02d1fa09e19c5d08db547c3251f.jpg