Głosować im kazali...
Głosować im kazali
I Bronka nam wybrali
Inni na Radka już haki mieli
Więc niezbyt są dziś weseli
Teraz na Bronka nic nie mają
Znowu dziadków w wehrmachcie szukają
Co więc teraz zrobią bliźniacy
Ojciec Dyrektor na nich patrzy
Czy on do walki z nim stanie?
Walcząc z Bronkiem ramię w ramię?
Czy głowę w piasek schowa?
Wszak czeka nie niego u mamy sofa
A co na to nasz Radek
Ten ambitny gagatek
Czy zaszyje się w Chobielinie
Czy może za ocean odpłynie
Kto wygra te wybory
Czy będą wielkie spory
Kto nas wyprowadzi na właściwe tory
Tak jak niegdyś uczynił to Batory
Kto komu nogę poda
Komu uderzy do głowy soda
Kto pierwszy wyciągnie brudy
Ten nie zapewni nam nudy
Czy coś nas w tej kampanii zaskoczy
Czy może żubr z puszczy wyskoczy
I zacznie piąć się w sondażach w górę
Na końcu zgarniając całą pulę
Jedno jest pewne i to się nie zmieni
Że kto się z polityką na 5 lat ożeni
Zrobi na tym niezłą kapustę
A nasze kieszenie dalej będą puste.