JustPaste.it

Piąty dogmat Maryjny – ``Współodkupicielka świata``

O ekumenizm mój ty sługo, się nie martw, niedługo znowu spotkanie w Warszawie. Będę tam…

O ekumenizm mój ty sługo, się nie martw, niedługo znowu spotkanie w Warszawie. Będę tam…

 

a0d8147b376ca2b8803aa69e40edb8c8.jpg

 

        http://tygodnik.onet.pl/1,43825,druk.html

c41a7710145e921fa166130224423953.png

Śnił mi się potwór, wychodzący z ziemi.

Straszny to był widok. Jego ślepia płonęły, a ozór, pokryty był ropiejącymi ranami.

Zgniłe łapy pozostawiały cuchnące ślady.

Wzrok swój, skierował ku południowi. Przemierzając krainy w swojej wędrówce, zostawiał na ziemiach, smród psującego się cielska.

Ludziska na rozstajach dróg, widząc monstrum, zdejmowali czapki, piuski i birety.

Porażający strach było widać w ich oczach.

W tym, różnokolorowym tłumie, dostrzegłem przedstawicieli setek wyznań religijnych, jak i głów politycznych. Byli tam czciciele różnych dni, bałwochwalcy z Paryża, czy Warszawy.

Politycy, oraz inni administratorzy mijanych ziem, zachwycali się elokwencją dobieranych słów i manierami potwora.

Tymczasem bestia, minąwszy kolejne krainy, dotarła do ``Wiecznego Miasta``.

Tam, jak tradycja każe, u wrót starożytnych bram, na spotkanie wyszedł jej papież.

W swych sennych marach, niestety, nie mogłem dostrzec jego twarzy…

Jednak sobie coś przypominam… Tak, to był on!

Z wyglądu, jakby człowiek z sąsiedniej krainy. W jego herbie, czarny chłopiec

Schylił się do samej ziemi, oddając pokłon zwierzęciu.

Zwierzę, bo teraz o nim mowa, objęło go czule gnijącym ramieniem.

Rozmawiali o życiu, o ofiarach, o stosach i płomieniach…

 

Resztkami sił w tym nocnym mirażu, usłyszałem ich rozmowę:

- Panie – rzekł człowiek z sąsiedniej krainy – wiem, że nakazałeś wprowadzić na cały świat ten dogmat. Wybacz, ale już niedługo, wybacz, że się ociągam, ale czy to, nie przeszkodzi naszym ekumenicznym planom?

- Nie martw się drogi przyjacielu, już wiele krain i wiele ludów, służy nam, tobie i mi.

  Masz jednak jeszcze dużo zadań do wykonania, mnóstwo moich poleceń.

  O ekumenizm mój ty sługo, bądź spokojny, niedługo znowu spotkanie w Warszawie. Będę tam...

- Tak Panie, jestem twoim uniżonym sługą…

- Wiem, ale pilnuj moich rozkazów?

- Panie, powiedz, proszę…

- Najpierw piąty dogmat, pamiętasz, piąty dogmat. Ostatni raz ukazywałem się pastuszkom w Portugalii, wiele lat temu. Czas  na piąty dogmat

- Tak panie, już czas, a już niebawem, wszyscy oddadzą ci pokłon, cała ziemia...

 

Obudziłem się cały mokry. Otworzyłem grubą księgę:

„I ujrzałem bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jej dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze…. ``

``A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za bestią, i pokłon oddali smokowi, bo władzę dał bestii. I bestii pokłon oddali…``

--------

Z nadzieją wertowałem kartki grubej księgi. Szukałem ratunku i pocieszenia:

``Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat…``

Położyłem się znowu do łóżka, oczekując tego, co niebawem miało nastąpić…