w supermarkecie
Kiedy po raz pierwszy oglądałam “Wywiad z wampirem” natychmiast chciałam być…wampirem;-) Ale cena za tę nieśmiertelność nieco za duża.;-)
Jeśli już to wybrałabym taką nieśmiertelność jak w “Orlando”, nota bene świetny film z boską androgyniczną Tildą Swinton.
Uwielbiam “Nosferatu -wampir” Herzoga i “Dracula” z Gary Oldmanem.
Nosferatu jest samotny, nieszczęśliwy, nie budzi grozy. Raczej sympatię. U Herzoga niesamowita scena, kiedy wychodzi ze statku w długim czarnym płaszczu, za nim biegną szczury i ta przerażająca samotność wampira…
Te wampiry, które ostatnio opanowały literaturę i kino są oswojone, inne, nie budzą tylu emocji. Są wręcz zwyczajne jak pop-kultura i popcorn;-) Brak im tajemnicy.
P.S. Bardzo klimatyczna “Zagadka nieśmiertelności” z Deneuve. ..