JustPaste.it

O rodzimych mediach.


Jest rok 1989. Dla naszego kraju to nie tylko przełom gospodarczy, polityczny , ale i także medialny. Polski show-biznes dopiero od tego momentu tak naprawdę się rozwija. Wcześniej mogliśmy oglądać jedynie Telewizję Polską i jak sama nazwa wskazuje jej właścicielem jest państwo. Ponadto była ona w rękach ludzi, którzy manipulowali przekazem dla swoich celów. Dlatego nie była ona w stanie sprostać oczekiwaniom widzów. Media prywatne wypełniły tę lukę. Wraz z czasem prawa naszego rynku zaczęły kształtować się według amerykańskich standardów. Jednakże to doprowadziło do komercjalizacji i tabloidyzacji mediów i zmiany ich funkcji.

Media publiczne nie były i nie będą w stanie wyjść na przeciw oczekiwaniom widowni. Na ich utrzymanie płacimy abonament. Dochód z niego jest tak niski, ponieważ nie zdajemy sprawę sobie z skutków, jakie powoduje zaniechanie jego uiszczania. Ostatni projekt ustawy medialnej zakładał wzniesienie abonamentu. Zamiast tego miała być subwencja z budżetu państwa dla jednostek mediów publicznych. Jednak to byłoby katastrofalne w skutkach. Nasze media zostały by uzależnione od polityków. To zablokowałoby możliwość istnienia niezależnego dziennikarstwa.

Porównując naszą Telewizję Publiczną z innymi w Europie można dojść do jednego wniosku. Standardem w krajach Unii Europejskiej jest jeden kanał publiczny. Więc, z jakiej racji u Nas są dwa? Jeden z nich powinien zostać sprywatyzowany. Powinniśmy zacząć przestać być rozrzutni. Ponadto do realizacji misji, do czego są zobowiązane media publiczne nie jest konieczne istnienie i utrzymywanie kilku stacji Polskiego Radia. Nie ma sensu istnienie upolitycznionej telewizji.   Nie ma sensu praca dziennikarza, jeżeli można przewidzieć, co napisze. Ostatnio w TVP dochodzi do ogromnych zmian personalnych. Zwolnione zostały między innymi Dorotę Wysocką-Schnepf, Małgorzata Wyszyńska. Zostały one zwolnione tylko, dlatego, że nie chciały grać pod dyktando szefostwa, nie chciały fałszu w mediach.

W mediach komercyjnych za to szukamy rozrywki, dobrego i ciekawego filmu. Niestety ta przyjemność przerywana jest reklamami. Jest to spowodowane tym, że TVN i Polsat muszą same się utrzymywać. Natomiast fundusze pozyskane z reklam pozwalają zrównoważyć budżet. To, co zostanie wydane na budowę studia, niemałe gaże gwiazd zwraca się, gdy sprzedamy czas antenowy. To ile zapłacimy za reklamę uzależnione jest od pory, w jakiej ma ona zostać nadana. Słono zapłacimy za jej emisja w czasie wieczornym. Jednakże warto, ponieważ dotrze ona do milionów potencjalnych klientów.

Ostatnio stacja TVN pozyskała nowe źródło dochodu. Wydaje ona książki. Ich fenomen polega na tym, że są one napisane, przez serialowych bohaterów. To nowość na rodzimym rynku. Takie wydawnictwo jest ciekawym uzupełnieniem serialu. Sukces mamy gwarantowany, jeżeli autorem będzie pozytywny bohater mający w rękawie asa w postaci sympatii widzów.

Ów taką można pozyskać budując od podstaw rolę i wizerunek aktora wcielającego się w daną postać. Mogą służyć temu tzw. ‘’ustawki’’. Menadżer kontaktuje się z paparazzi i mówi, gdzie i z kim będzie przebywać gwiazda i ci będzie robić. Stosuje się tą metodę chcąc uzyskać opinię rodzinnej osoby. Zdjęcia gwiazdy z mężem i z dzieckiem podczas wspólnego spędzania czasu na pewno wywrą pozytywne emocje odbiorcy. Wtedy taka osoba zakupi książkę, gadżety lub zapłaci za dostęp do premierowego odcinka.

Coraz więcej osób bez wykształcenia aktorskiego przedostaje się na ekrany. To budzi kontrowersje. Z jednej strony zawód aktora jest niepewny, dlatego warto studiować kierunek dający perspektywy. Ponadto, jeśli chcemy rozwijać się nie tylko poprzez kolejne role powinniśmy mieć do tego prawo. Debiutanta zawsze może poinstruować doświadczony aktor, bądź reżyser. To doświadczenie wyniesione z planu zaprocentuje. Z drugiej strony osobom bez warsztatu akademickiego reżyserzy boją się powierzyć rolę na dużym ekranie. Taki osobom ciężko uniknąć zaszufladkowania, mogą zostać aktorami jednej roli. W tym roku roku Telekamerę dla najlepszej aktorki otrzymała Julia Kamińska. Pokonała ona aktorki zawodowe z doświadczeniem. Jest to dowód na to, że ranga tego plebiscytu spadła. I nie liczy się dyplom ukończenia akademii teatralnej tylko jak i czy zapamiętają Cię widzowie. Jest to deprofesionalizacja zawodu aktora. Jeszcze kilka lat temu byłoby nie do pomyślenia, że debiutantka może otrzymać taką statuetkę, ponieważ otrzymywali ją wybitni ludzie mediów, przykuwający miliony fanów przed ekrany. Jeżeli mówi się o tym, kto jest aktorem z przygotowaniem zawodowym, a kto nie to tylko…przysparza się tej drugiej osobie popularności. To, dlatego, że się o takim kimś po prostu mówi.

Obecnie media odgrywają inną rolę w polityce. Tylko poprzez środki masowego przekazu jesteśmy w stanie dotrzeć do wydarzeń z sceny politycznej. To z ogólnopolskich anten dowiadujemy się, co w polityce słychać. Partie mają szansę na zaistnienie, jeżeli słychać o nich w mediach. Konkretny kandydat nie jest w stanie zebrać odpowiedniej liczby głosów nie pokazując się naszklonym ekranie. Duża część strategii marketingu politycznego jest możliwa do zrealizowania poprzez zaprezentowanie na antenie. Aby kampania odniosła skutek muszą zostać rozplanowane środki między innymi na reklamę.  Z względu na wielość kandydatów ubiegających się o mandaty, każdy z nich może prezentować się na antenie określona przez ustawę ilość czasu.

Niestety media stały się korporacją nastawioną na zysk. Misja, którą tak naprawdę powinny mieć na uwadze wszystkie media schodzi na dugi plan.

Tabloidyzacja przyczynia się do tego, że ludzie tracą zaufanie do mediów, wytykają im nieprofesjonalność, postępowanie niezgodne z jakimikolwiek zasadami. Po całym dniu obowiązków nie chcemy tracić czasu na niesprawdzone informacje, oczekujemy

pewnych standardów. Dlatego dokonał się podział na tabloidy i pisma profesjonalne. Poczytność tych gazet jest wynikiem niskiej ceny. Na tabloid stać wszystkich. Ponadto jesteśmy rządni sensacji i wścibscy. Takich rewelacji dostarcza prasa bulwarowa. Z tego typu gazetami mają problem osoby publiczne. Do przypadkowego zdjęcia dodaję się jakąś barwną historię.

Najbardziej smutną tendencją w mediach jest postępowanie mające na celu skłonienie redaktorów o napisaniu na temat danej osoby. Są to przykre wydarzenia typu rozwód, ujawnienie uzależnienia bądź spowodowanie wypadku samochodowego po pijanemu. Byleby cokolwiek napisali, aby dostać propozycję wystąpienia w nowym show, lub zdobyć okładkę magazynu.

Medialne urozmaicenie po szarych latach PRL-u.