JustPaste.it

Smoleńsk - nowe polskie doświadczenie

Trudno być obojętnym wobec katastrofy lotniczej, jaka rankiem 10 kwietnia wydarzyła się obok lotniska pod Smoleńskiem.

Trudno być obojętnym wobec katastrofy lotniczej, jaka rankiem 10 kwietnia wydarzyła się obok lotniska pod Smoleńskiem.

 

Rozbił się samolot rządowy wiozący delegację na uroczystości rocznicowe związane z mordem polskich oficerów w Katyniu w 1940 roku. Na pokładzie samolotu znajdował się prezydent Lech Kaczyński z małżonką, przedstawiciele Sejmu i Senatu, Kancelarii Prezydenta, czołowa kadra dowódcza Wojska Polskiego, członkowie rodzin katyńskich, duchowieństwo. Zginęli wszyscy – 96 osób.

Trzeba przekazać wszystkim rodzinom zmarłych w katastrofie, wszystkim Polakom, wyrazy ubolewania i prawdziwej ludzkiej solidarności. Jesteśmy dziś razem wszyscy, złączeni w bólu po śmierci wybitnych, szanowanych Polaków. Rzadko się zdarza, że w wyniku katastrofy lotniczej ginie wybrany w ogólnonarodowych wyborach prezydent, będący jedną z najbardziej chronionych osób w państwie. W ostatnim półwieczu było kilka takich przypadków w świecie. Rzadko się zdarza też, że w jednym samolocie, który ulega katastrofie, znajduje się tak reprezentatywna grupa przedstawicieli państwa.

Wszystko to jednak zdarzyło się i dotknęło nas Polaków i Polskę.Tragedia pod Smoleńskiem to memento dla Polski i polskich elit politycznych. Przypomina ona, czego nie robiono od dawna, że jesteśmy jednym narodem związanym więzami krwi, wspólnej historii i kultury, że żyjemy w ramach jednego organizmu państwowego. Takie zjednoczenie, ale na krótko, miało miejsce po śmierci papieża Polaka.W momencie ogłoszenia wiadomości o smoleńskiej tragedii prawda ta dotarła natychmiast do milionów ludzi. Przekroczyła ona granice społecznej wrażliwości. Zjednoczeni w bólu i porażeni druzgocącym faktem przyjęliśmy go z godnością i nieprawdopodobną siłą, która zrodziła na nowo myślenie o nas, jako narodzie i państwie, o ludzkiej godności, ale i o przemijalności, o wartościach ponadczasowych a nie tylko bieżącej polityce, która jest źródłem konfliktów i podziałów.

Okazało się, sądząc po społecznej mobilizacji, że Polakom nie jest obojętne państwo, że nadal jesteśmy spójną wspólnotą zdolna do mobilizacji i poszukiwania nowych horyzontów.Polska, i my Polacy, po tej tragedii będziemy inni. Od 10 kwietnia nic nie będzie już tak samo wyglądać. Zmienia się nasz punkt odniesienia do wielu spraw, inaczej zapewne postrzegać będziemy patriotyzm, który będziemy odkrywać od nowa, inaczej będziemy patrzeć na nasze relacje z sąsiadami, przede wszystkim z Rosjanami.Wzorowe zachowanie władz rosyjskich w dniu katastrofy i później, a także widoczne wyraźne sygnały solidarności z Polakami i z Polską mogą zbudować od nowa płaszczyzny porozumienia i współpracy, na które oczekują obydwa narody.

Tak się też składa, że historia katyńska i Polska może wspierać wewnętrzne przewartościowania w Rosji na tle stalinowskich demonów, które wracają w przededniu kolejnej rocznicy zakończenia II wojny światowej.Do dyskusji na temat konstrukcji państwa i nowych zasad porozumienia i współdziałania ponad podziałami politycznymi wrócić trzeba będzie niebawem po zakończeniu żałoby narodowej.

Trudno jednak wyobrazić sobie, że nie będą ewoluować zasady współdziałania elit politycznych po tej nauce, od zasady „zwycięzca bierze wszytko”, która obowiązuje dziś, do zasady współdziałania i konsensusu w podstawowych sprawach narodu i państwa. Trzeba wierzyć, że przełoży się to m.in. na tryb wyboru nowego prezydenta RP, który nie musi być tworem partyjnym, ale przede wszystkim „prezydentem wszystkich Polaków”.

Andrzej Ziemski

www.przeglad-socjalistyczny.pl