JustPaste.it

Dziki za kraty!

Brak przemocy prowadzi do najwyższej etyki, która jest celem całej ewolucji.Dopóki nie przestaniemy krzywdzić innych żywych stworzeń, ciągle będziemy dzikusami.- Thomas Edison

Brak przemocy prowadzi do najwyższej etyki, która jest celem całej ewolucji.Dopóki nie przestaniemy krzywdzić innych żywych stworzeń, ciągle będziemy dzikusami.- Thomas Edison

 

Żyjemy w epoce XXI wieku gdzie pozornie szanuje się człowieka. Przemoc jest skrzętnie skrywana, bo nie wypada o niej mówić, sąsiedzi, nauczyciele a niekiedy sami domownicy wolą zamilknąć, bo przecież to sprawa prywatna. O przemocy trzeba mówić głośno, w innym wypadku jej obraz pozostanie zafałszowany. Fakt - uderzył, ale przecież miał dobre intencje. Niewinny klaps nikomu jeszcze nie zaszkodził.

On wyzywał żeby ona wiedziała gdzie jej miejsce. Siniaki skrywane pod długim rękawem kiedy na dworze wysoka temperatura – pamiętasz ? Piszę o Tobie kobieto, dziewczyno, żono… Pamiętasz jak nakładałaś grube warstwy korektora, pudru by nikt nie zauważył siniaka, którego nabiłaś sobie przez rzekomy przepadek? Tak, tak – on Cię Kocha i się zmieni, tak myślisz, ale który to już raz? Ile lat jesteście razem? Ile razy on dawał Ci barwne dowody miłości? Pamiętasz jak wypluwał spazmatycznie dzikie, nienawistne słowa: „Ja mam wyższe wykształcenie, jestem magister inżynier, a Ty kim jesteś dziwko?! „ Jest –zapatrzonym w siebie narcyzem. Przypomnij sobie wakacje, urlop, dzika przyroda, zachody słońca i noc lepką od deszczu i jego zimnych dłoni, Ty nie chciałaś… nie rozumiał że jesteś chora… On chciał i to było najważniejsze! Nie patrzył na Twoje łzy, dziki szloch, który rozrywał ciszę pensjonatu. Pan w alkoholowym amoku przytrzymywał Cię za szyję, ściskał mocno, żebyś nie mogła złapać tchu, szarpał za włosy krzycząc: „Pokazać Ci Twoje miejsce, debilna kurwo!?”

Miałaś chwileczkę zapomnienia. Usiadłaś oddając się marzeniom, patrzyłaś na zielone drzewa, lśniące od kropel drobnego deszczu. Zerwałaś się na równe nogi! Ktoś trzasną drzwiami! Przyszedł wściekły. Nie zamienił ani słowa z Tobą, otworzył szafę, wszystkie ubrania znalazły się na podłodze. Miałaś kilka wizytowych bluzek… a on podeptał je! Na dworze padał deszcz…

On trzymał pieniądze w kieszeni, wydzielał Ci po kilka złotych, decydował o zakupach, nie miałaś nic do powiedzenia, jednak raz miała wspaniałomyślny gest, kupił to co lubiłaś. W trakcie posiłku doszło do sprzeczki, gdy nagle zabrał Ci talerz z przed nosa i z całej siły wraz z jego zawartością rzucił o ścianę. Milczałaś, bo wiedziałaś, że jak się odezwiesz to cię uderzy. Nie przeprosił. Poszedł drzemać na fotel jak gdyby nic się nie stało. Przecież on jest niewinny, za co ma przepraszać!?

Był wieczór, dzień i ranek, planowałaś wspólny wyjazd, miał być koncert, chciałaś ubrać się w bluzeczkę na ramiączkach… Opadasz bezwładnie na fotel z siniakiem na piersi, bo kupiłaś mężowi nie odpowiednie piwo a może we właściwym miejscu nie postawiłaś wózka dziecięcego, jak śmiałaś nie podzielać zdania Pana I Władcy?!. Niestety nie nałożysz tej bluzeczki. Była kara to i będzie nagroda – będzie czuły i dobry. Chwytasz te momenty jak powietrze, nadal brak ci tchu. .. Dusisz się, nie umiesz żyć bez niego, jest nałóg. Niszy w Tobie człowieka. Pamiętasz słowa: kurwa, suka, szmata, dziwka? A może przytaczał Cię bardziej wysublimowanymi gestami? Rozbił telefon, gdy chciałaś wezwać policję? Tłukł naczynia? Krzyczał w środku nocy? Pan i Władca był głodny, a Ty - zmęczona obowiązkami - nie podałaś mu kolacji? Pan karze – sługa… Musisz umieć ładnie wyprasować, malować, 

tapetować, remontować samochód. Musisz? Powinnaś? Dlaczego? Nic nie musisz! Przecież nie jesteś ubezwłasnowolniona! Nie jesteś jego własnością, którą można zamknąć w złotej klatce! Twoja klatka była piękna na zewnątrz, inni widzieli jak lśni, jak bogato jest wyposażona, to pozory dla sąsiadów - przecież on jest takim dobrym mężem, partnerem. Ty odbijałaś się od tych ścian, jak ptak, któremu odebrali wolność, wolność myślenia, słowa, wyrażania własnego zdania. Trzepotałaś skrzydłami aż w końcu osłabłaś. Poddałaś się… Czekasz. Pierwszy krok musisz podjąć sama. Powiedz Panu NIE!!!

Popatrz na siebie z boku, myślisz jak kobieta przemoc owca, wydaje Ci się, że to jest normalne życie, Twoja czara goryczy się przepełni i pewnego dnia staniesz zdziwiona i spragniona nowego życia. Życia bez lęku. Jutro to nadzieja i przyszłość bez dzików. Dziki –to ludzie stosujący przemoc, żyjący mentalnie w epoce kamienia łupanego.