JustPaste.it

Ile można zarobić na sklepie internetowym?

Ile można zarobić na sklepie internetowym? Niestety sklepy internetowe nie podają swoich wyników finansowych dotyczących dochodu lub zysku.

Ile można zarobić na sklepie internetowym? Niestety sklepy internetowe nie podają swoich wyników finansowych dotyczących dochodu lub zysku.

 

Ile można zarobić na sklepie internetowym? Niestety sklepy internetowe nie podają swoich wyników finansowych dotyczących dochodu lub zysku. Powszechne są publikacje dotyczące obrotu, przychodu czy wzrostów.

Możemy przeprowadzić wstępne wyliczenia bazujące na powszechnie dostępnej wiedzy. Dla uproszczenie przyjmieny pewnien model wyliczeń.

Oczywiście model wyliczeń przyjęty w poniższym ćwiczeniu jest w dużym stopniu uproszczeniem rzeczywistości, ale jako taki może posłużyć jako pewna odpowiedź na pytanie: ile?

Załóżmy, że prowadzimy sprzedaż jakiegoś popularnego towaru. Jaki dokładnie to towar, nie jest istotne, istotne jest, że przyjmujemy pewną marżę na danym towarze w granicach 20% ( należy pamiętać, że są też towary sprzedawane z marżą rzędu 1% - 2 % oraz takie gdzie marża dochodzi do 300%).

Przy 20% marży na jednej konwersji wartości 100 PLN możemy zarobić 20 PLN. Od tych 20 PLN, należy odjąć koszty opakowania, wysyłki i inne. Powiedzmy, że koszt na pojedynczą przesyłkę nie przekracza 5 PLN.

Tak więc z 1 konwersji mamy 15 PLN dochodu.

Na ile konwersji możemy liczyć?

Mamy różne źródła odwiedzin na naszej stronie, ale uprośćmy, że opieramy swoje wyliczenia wyłącznie na odwiedzinach z Google.pl.

Szukamy fraz i słów kluczowych z daną branżą. Określmy 10 haseł, które są najczęściej szukane przez internautwów. Narzędzie 'propozycji słów kluczowych' w systemie AdWords dostarczy nam statystki ile dane hasła są szukane w skali miesiąca.

Dla uproszczenia zakładamy, że mamy 10 fraz, które są na pierwszej stronie wyników. Suma wyszukań wszystkich haseł to: 100 000.

Ile z tych 100 000 wyszukań możemy zebrać, będąc na pierwszej stronie? Będąc na pozycji numer 1 - jakieś 20% - 30%, będąc dalej w wynikach, gdzieś 2% dla pozycji 5-10. Średnio załóżmy, że nasze słowa kluczowe zbierają 2,5% ze wszystkich wyszukań.

Dla 100 000 wyszukań, będąc z 10 hasłami w top10 - przy 2,5% klikalności zdobędziemy: 25 000 odwiedzin.

Czy to dużo? Zależy od konwersji - czyli ile osób na 100 dokona zakupu.

Konwersja: 1% - zysk: 15 PLN x 1% x 25 000 wizyt =  3 750 PLN

Konwersja: 2% - zysk: 15 PLN x 2% x 25 000 wizyt =  7 500 PLN

Do tego możemy doliczyć ruch zbierany przez "długi ogon". Może on generować od 50% do 80% wejść. Do wyliczeń przyjmiemy, że drugie tyle zbieramy z długiego ogona. Czyli nasze zyski możemy pomnożyć przez 2.

Konwersja: 1% - zysk 3 750 PLN + długi ogon 3 750 PLN = 7 500 PLN.

Czy to dużo?

Od tego trzeba odjąć:

- ZUS;
- koszty biura;
- koszty hostingu;
- koszty telefonów:
- koszty samochodu i paliwa;

Powiedzmy, że zostanie jakieś 4 000 PLN dochodu, od którego trzeba zapłacić 19% podatku dochodowego. Czyli na rękę zostaje jakieś: 3 360 PLN.

Można by powiedzieć, że wynik nie jest zły. Ale... to wszystko opiera się na założeniu, że wchodzimy z 10 frazami do top10. Spróbujcie wypozycjonować JEDNĄ frazę do top10, pomnożcie to przez 10 i będziecie wiedzieć ile energii, pracy i pieniędzy trzeba zainwestować aby po roku, dwóch mieć dochód 3 360 PLN.

Jeśli macie pomysł na sklep internetowy, a wasz jedyny pomysł na marekting to SEO i pozycje w Google - zastanówcie się jeszcze raz i pomyślcie jak robić marketing sklepu bez SEO. Jak wypromować markę i sklep bez pozcyji w Google. Jeśli Wam się to uda - to seo będzie "za darmo".