JustPaste.it

... krawiec

maj ...
... ostrożny w swojej wiośnie, wtoczył się w drzwi kalendarza i kazał i mnie zauważyć nową kartkę, tylko czy ja tego chcę ?
... Jak zawsze w poszukiwaniu odpowiedzi na swoje myśli wracam do <<pokoju mailowego>>.
Z oddali bezpiecznie podarowanej przez fotel omszały Ciszą obserwuję jak deszcz wpina swoje szpileczki na szybie.
Niczym krawiec nastroju nie ustaje w swoim rzemiośle. Stosownie do kolejnych miesięcy i pór roku zawsze trwa w swojej pracy.
Odmierza miarą swych kropel centymetry myśli.
Fastrygą wyraźną zaznacza linię ściegu , która ma połączyć w jedną całość garnitur wydarzeń.
... czasem wbija te swoje szpileczki dość gęsto tłumacząc, że tak trzeba, a ja w niepewności ulegam jego namowom i czuję jak pięknieję w tej nowej garderobie jaką dla mnie przygotował.

Deszczowe szpileczki błyszczą wiosną, każde ukłucie powoduje dreszcz ocknienia na nowe myśli, które mają rozkwitnąć wraz z latem ....
Szyj mój Krawcu nadworny, szyj moje myśli i nastroje ... tylko proszę ... uważaj ... nie chcę zasnąć od jednego ukłucia, które sprawi, że nie obudzę się już nigdy.