JustPaste.it

Jak kulturalnie zaproponować Jej seks?

"Chciałbym z tobą odbyć stosunek seksualny?" - drętwe i zbytnio oficjalne, naukowe."Chodź się pieprzyć" - za wulgarne, całkowity brak kultury. Więc jak to zrobić?

"Chciałbym z tobą odbyć stosunek seksualny?" - drętwe i zbytnio oficjalne, naukowe."Chodź się pieprzyć" - za wulgarne, całkowity brak kultury. Więc jak to zrobić?

 

"Chciałbym z tobą odbyć stosunek seksualny?" - drętwe i zbytnio oficjalne, naukowe.

"Chodź się pieprzyć" - za wulgarne, całkowity brak kultury.

5381ae9855c51f1b225918972125081f.jpg

Więc jak Jej "to" w końcu zaproponować? W naszym potocznym języku istnieje wiele określeń nazywających zbliżenie kobiety i mężczyzny. Jednak są to wyrażenia na ogół wulgarne, jak np. "pier*olenie" , "rżnięcie" , "walenie" , "dymanie" , "umoczenie kija". Takich słów, zwrotów używamy na codzień przy rozmowach na temat naszych potrzeb i przeżyć erotycznych. Mówienie o tym ze znajomymi mężczyznami nie sprawia nam żadnego kłopotu i mimo, że robimy to w wulgarny sposób  nikogo z słuchających nie urazimy. Kłopot w tym, że dzieje się tak tylko gdy poruszamy tematykę seksu w konkretnej grupie bliskich osób, głównie męźczyzn. Gdy już chcemy nakłonić do seksu kompletnie obcą kobietę nadchodzą problemy.

 W końcu jak uświadomić damie, że chodzi tylko o przyjemność? Skoro będziemy cudzołożyć ( choć stosunek seksualny coraz rzadziej ma miejsce w łóźku) , to może powinniśmy powiedzieć: "Chcę z tobą cudzołożyć"? Tylko jak to brzmi? Bardzo okropnie. Wręcz możemy odstraszyć kobietę, ponieważ nasuniemy jej na myśl, że to co byśmy zrobili jest grzechem. Poza tym, nie ma w tym ani trochę erotyzmu, który mógłby poderwać naszą potencjalną kochankę do wspólnej ekstazy. Czy może powiedzieć, tak jak Tadeusz Boy-Żeleński(gdy wiemy, że jest dziewicą): "Chcę... pozbawić cię dziewictwa//Nie obawiaj się poczęcia"? I znowu brak jakiejkolwiek subtelności w słownictwie. Porażka.

W języku francuskim istnieje ponad 20 określeń słowa miłość. Nie bez powodu ta mowa nazywana jest właśnie językiem miłości. W naszym języku istnieje bardzo wiele synonimów na różne wyrazy, natomiast prawie wcale na słowo seks. Jest co prawda stosunek seksualny, płciowy, współżycie, penetracja, ale czy w tym jest choć szczypta erotyzmu i poezji? Bardzo trudnym zadaniem jest efektywne i efektowne zaproponowanie kobiecie w niepospolity, kulturalny sposób (no właśnie jak to niebanalnie napisać?) rozkosznej chwili (niech będzie... eh...) . f53666254be3260c6f0005f899b97ef5.jpg

Język polski i jego słownictwo sprawiają, że możemy bardzo pięknie mówić o rzeczach wielkich dla całej społeczności, o wielkich, zacnych czynach, ale już co do seksu i rozkoszy to nasza mowa kuleje. Jeśli mamy stałą partnerkę to możemy z nią wymyślić własny język miłosny, zrozumiały tylko dla nas samych. Natomiast co do przypadkowych znajomości to mamy problem. I nie chodzi mi w tym wypadku o niebezpieczeństwa wynikające z przygodnego seksu. bo nie o to chodzi w tym artykule. Powinniśmy sami wymyślić jak w końcu zaproponować kobiecie seks, aby to dało jakiś efekt ( nie o dostanie "liścia" chodzi), ale jeśli ktoś nie jest w stanie tego zrobić to poniżej prezentuję kilka uniwersalnych sposobów:

1. Powiedz jej: "Wyobraź sobie, że twoje prawa udo (w tym momencie go dotknij) to Boże Narodzenie, a lewe ( też je dotknij, delikatnie głaszcząc) to Wielkanoc. Czy mogę wpaść między świętami?"

2. Gdy pada deszcz... Zacznij: "Kocham deszcz, zawsze uważałem, że to co wilgotne jest piękne. Myślisz, że możesz pokazać mi coś wilgotnego i tak pięknego, że nie będę mógł się od tego oderwać?". Jeśli powie "tak", odpowiedź, że gorąco na to czekasz, jeśli nie dodaj: "Skoro tak uważasz to musisz mieć bardzo niskie poczucie wartości, ale ja wiem, że masz w sobie coś szczególnego, pokażę ci ( i w tym momencie już chyba wiesz co robić...)

3. Gdy wiesz, że jest chętna, ale nie chce zrobić tego z byle prostakiem... Powiedź: "Wiele osób chciałoby seksu, ale nie wiedzą jak to zaproponować drugiej osobie i wtedy obydwoje ludzi skazani są na brak przyjemności. Takie to straszne... Więc może pokażemy innym, że to wcale nie jest takie trudne, a jakie przyjemne, co ty na to?"

 

Dalej myśl już sam, to tylko wskazówka. Na każdą działa co innego. Powodzenia!!!