JustPaste.it

JABŁOŃ

No siedzę i siedzę i nudzi się wciąż
coś sunie tam w górze no chyba nie wąż
spojrzałem do góry ujrzałem tyś drzewo
tyś wielkie dojrzałe krzyknąłem Cholero
lecz ty się wykpił z mojego mniemania
to był początek mego pogrzebania
boś posłał do mnie cwanego zakrętasa
co zwodził mnie i truł choć nie sięgał do pasa
a ja postawić się potrafię, jam facet w końcu
lecz baba ma leżała za długo na słońcu
i uległa ci, ty cwaniaczku
coś zawisł w ten dzień w ogrodzie na pniaczku
i teraz i ja tułać się musze po świecie
nie daj do głosu dojść kobiecie
bo na cóż nam płakać za ich przekleństwa
powinien być to koniec małżeństwa

 

Źródło: http://www.otostrona.pl/corpaz/index.php?p=1_16_Wierszem