JustPaste.it

System szkolnictwa wyższego w Polsce,

czyli przed czym stoją tegoroczni Maturzyści

czyli przed czym stoją tegoroczni Maturzyści

 

System edukacji, który zafundowała nam ostatnia „Wielka Reforma” początkowo wydawał się idyllą oświaty. Jednak po niespełna pięciu latach wszyscy nauczyciele, uczniowie i rodzice zorientowali się, że ta idealna harmonia jest jedynie złudną wizją polskiej szkoły. Na całe szczęście reforma ta nie dotyczyła szkolnictwa wyższego. Jedyną poważną zmianą w strukturze studiów był ich podział na dwa stopnie: licencjat i magisterium. System dwustopniowy sprawdził się, ale nie na wszystkich kierunkach. Większość uniwersytetów przyjęło ten podział i dostosowało programy studiów do nowych ogólnounijnych wymogów. Niestety na niektórych kierunkach dwustopniowość studiów nie spowodowała większych zmian. Owszem, niektóre przedmioty zmieniły nazwę, niektóre nawet zniknęły z programów, ale bardzo często program pięcioletnich studiów magisterskich został upchnięty w trzyletnie studia licencjackie. Czemu tak się stało? Przykładem może być biologia, na jednym z polskich uniwersytetów. Otóż dawne pięcioletnie studia miały idealnie rozłożony program, na wszystkie przedmioty był czas, studenci mogli się lepiej przygotować, a co najważniejsze program ten uwzględniał przygotowanie pedagogiczne studentów do pracy w szkole. A jak to wygląda obecnie? Na studiach licencjackich studenci realizują większość przedmiotów, które dawniej były rozłożone na pięcioletni cykl nauki, w semestrze odbywa się 5 do 8 egzaminów. Nie ma czasu dosłownie na nic. Jeśli chce się być dobrym studentem, trzeba poświęcał całe dnie i noce na ciężką i mozolną naukę. Przez taką kompensację zlikwidowano kurs pedagogiczny i obecni absolwenci studiów II stopnia nie mają uprawnień do uczenia w szkole. Obecną sytuację można przedstawić jednym krótkim zdaniem: obecnie studenci studiów licencjackich nie mają czasu na studiowanie, a jedynie na wkuwanie materiału.  Jedyną satysfakcją z tego typu rozwiązania jest to, że w przeciągu trzech lat każdy student jest w stanie przejrzeć zagadnienia z zakresu biologii i wybrać swój własny, dalszy kierunek rozwoju oraz to, że studia te mijają w nieziemsko zastraszającym tempie.

Musimy się jednak zastanowić, w jaki sposób młodzi ludzie powinni wybierać zarówno kierunek jaki, co jest sprawą ważniejszą, typ uczelni wyższej, w której chcą studiować. Zasadniczą sprawą jest właściwy wybór rodzaju swojej przyszłej Alma Mater. Na dzień dzisiejszy w Polsce mamy 3, a w zasadzie 4 typy (rodzaje) uczelni wyższych. Są to: akademia, uniwersytet, politechnika oraz, jedyna tego typu szkoła w Polsce, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego. Każdy maturzysta zastanawia się od jakiegoś czasu na wyborem najbardziej optymalnego kierunku studiów dla siebie. Najbardziej optymalnego, ponieważ żaden kierunek studiów nie jest w stanie sprostać osobistym wymaganiom przyszłych studentów. A co może sprostać? Otóż dopiero późniejsza praca, w której młody człowiek zetknie się z różnymi płaszczyznami wiedzy. Wybór odpowiedniego typu szkoły wyższej jest o wiele ważniejszy niż nam się wydaje, dlatego, że nawet ten sam kierunek prowadzony w różnych rodzajach uczelni kładzie nacisk na zupełnie inne umiejętności i wymagania stawiane studentom, a nawet przyszły profil pracownika będzie znacznie się od siebie różnił. W czym leży więc ta cała tajemnica? Otóż mało kto przywiązuje wagę do tego, czy będzie studiował na akademii, politechnice czy uniwersytecie. Jednakże te 3 typy uczelni zasadniczo się od siebie różnią. Różnią się nie tylko programem studiów, ale również głównymi zadaniami stawianymi ich uczniom. Podobny charakter w kształceniu studentów mają akademie i politechniki (jest tylko mała, subtelna różnica). Mianowicie, akademie, niezależnie od tego czy są to akademie medyczne, rolnicze, techniczne (choć z tymi nie do końca się zgadzam) czy też jakiekolwiek inne, mają za zadanie wykształcić ludzi gotowych podejmować szybkie i konkretne decyzje. Żeby to zilustrować posłużę się przykładem. Medycyna, niegdyś można było ją studiować na akademiach medycznych, a obecnie wiele z nich przekształca się w uniwersytety (z czysto ekonomicznych powodów). Studenci medycyny muszą podczas studiów nauczyć się bardzo wielu całkiem nowych, nieznanych umiejętności. Akademia kształci ich do wykonywania konkretnej pracy – lekarza. Będą oni narażeni na wielki stres oraz trudne warunki pracy. Poza wiedzą, muszą oni posiąść umiejętności praktyczne. Można powiedzieć, że akademia jest czymś pomiędzy politechniką a uniwersytetem (patrz dalej). Lekarz nie ma czasu na zastanawianie się czy dany lek będzie dobry czy nie, gdy chodzi o ratowanie życia. Musi on działać na zasadzie wyuczonych odruchów: choroba – sposób leczenia. Bodziec – reakcja. Akademia ma spełniać właśnie taką funkcję – praktyczne wykorzystanie wiadomości teoretycznych w celach błyskawicznego i odruchowego działania. Kandydat, który chciałby swoją przyszłość związać z jakąkolwiek akademią, bo przecież powyższy modle można wykorzystać do analizy różnych kierunków, powinien się zastanowić czy będzie w stanie podołać nie tyle studiom, co przyszłej pracy zawodowej.

Kolejnym typem uczelni jest politechnika. Kształci ona, jak wiadomo, głównie inżynierów (głównie, ponieważ w dzisiejszym świecie kształci również licencjatów i magistrów). Głównym zadanie politechniki jest przekazanie studentom wiedzy praktycznej opartej na teorii. Uczelnia ta oferuje ścisły kierunek studiów (mechanika, energetyka, inżynieria środowiska). Podejście do programu nauczania jest znacznie inne niż na uniwersytecie czy akademii. Laboratoria przewyższają godzinowo przedmioty ogólne i „nie ścisłe”. Inżynier jest przygotowany do technicznej obróbki problemu, który zostaje mu postawiony. Jeśli ma wybudować dom czy zaplanować ogród, musi przeanalizować dane empiryczne zebrane samodzielnie i wykreować pewną wizję. Zadanie jakie stawia się przed inżynierem jest dla laików proste – pomyśleć, zaprojektować i wybudować. Jednakże taki tok myślenia musi zostać wykreowany podczas studiów. Inżynier musi wykorzystać zdobytą wiedzą do wcielenia w życie różnego rodzaju pomysłów, które mogą stanowić olbrzymie udogodnienia społeczne.

W końcu możemy przejść do uniwersytetu. Nazwa pochodzi od łac. universitas magistrorum et scholarium, „ogół nauczycieli i uczniów”. Jak wiadomo jest to najstarsza forma szkoły wyższej. Studenci, którzy za swoją Alma Mater wybrali uniwersytet muszą mieć świadomość, w jakim celu powstała ta instytucja. Bynajmniej nie chodzi tu o „produkowanie” magistrów zdolnych wykonać każdą pracę. Uniwersytet skupia nauczycieli (przewodników), którzy mają poprowadzić i wskazać drogę studentowi. Studiowanie polega właśnie na podążaniu przez liczne ścieżki nauki i poszukiwaniu informacji. Uniwersytet ma przygotować studenta do wyszukiwania tychże danych. Od wielu, wielu lat w naszym społeczeństwie panuje reguła porównywania ocen końcowych absolwentów i tworzenia list rankingowych, które szufladkują i blokują szansę rozwoju poszczególnych osób. Student, który bezmyślnie „wklepuje” na pamięć poszczególne partie materiału będzie potrafił odpowiedzieć na tysiąc wciąż powtarzanych i przewidywalnych pytań, tylko czy taki student skorzystał ze studiów? Czy taka osoba zrozumiała zadania uniwersytetu? Na pewno nie. Kiedy ktoś zadaje nam pytanie, to nie jest sztuką udzielić automatycznej, wyuczonej odpowiedzi chociaż się jej nie zna, ale sztuką jest powiedzieć: „nie wiem, daj mi pięć minut, a znajdę odpowiedź”. I osoba, postępująca według drugiego schematu postępuje właściwie. Wykorzystała ona bowiem, a co najważniejsze zrozumiała, funkcję uniwersytetu. Uniwersytet przygotowuje studentów do analizy stawianego im problemu, do uniesienia się ponad niego i rozejrzenia się wokoło, czy czasem rozwiązanie nie leży w innej, pokrewnej dziedzinie. Ten typ uczelni uczy nas orientowania się w danej dziedzinie wiedzy i umiejętnego przemierzania jej szlaków. Jeśli ktoś nauczy się gdzie i w jaki sposób ma szukać, to znajdzie odpowiedź na każde pytanie. Niegdyś Kazimierz Twardowski, podczas wykładu zatytułowanego O dostojeństwie uniwersytetu, wygłosił takie zdanie: Zadaniem Uniwersytetu jest zdobywanie prawd i prawdopodobieństw naukowych oraz krzewienie umiejętności ich dochodzenia.

Każdy kandydat na studia powinien choć trochę się zastanowić na tym, jaki typ uczelni wyższej wybierze. Tylko dzięki właściwemu wyborowi będzie mógł spełnić się w trakcie studiów oraz w przyszłej pracy zawodowej.