JustPaste.it

Dolar rośnie, a twój portfel akcyjny topnieje w oczach? Czas na złoto.

Zastanawiasz się zapewne, co począć z kapitałem, który miałeś zainwestowany w akcje lub fundusze akcyjne, kiedy zauważasz pierwsze symptomy załamania koniunktury na giełdzie.

Zastanawiasz się zapewne, co począć z kapitałem, który miałeś zainwestowany w akcje lub fundusze akcyjne, kiedy zauważasz pierwsze symptomy załamania koniunktury na giełdzie.

 

Więc chcesz zainwestować w złoto i srebro? Istnieje kilka sposobów na to, ale tylko jeden sposób, który jest najlepszy dla większości małych i średniej wielkości inwestorów. Warto poszperać trochę w sieci i rozglądnąć się za opiniami innych, którzy mają doświadczenie w inwestycjach np. w surowce. Zerknąć na strony finansowe np. www.finanse.serwis24online.pl do działu Inwestycje, jesli strona takowy posiada.

Po pierwsze, możemy po prostu przejść do lokalnego sklepu i kupić trochę fizycznego złota i srebra złota w postaci np. monety. To najszybszy sposób na złoto i srebro w twoich rękach, ale niekoniecznie. Przy zakupie metali szlachetnych pod postacią monet, sprzedawca zwykle naliczy sobie dodatkową marżę. Jeżeli będziesz chciał nabyć unikatową srebrną lub złotą monetę, będzie Cię to kosztowało dużo więcej, nie mówiąc już o tym, że powinieneś znać się na numizmatyce, aby dokonać właściwego zakupu. Ja nie jestem zapalonym kolekcjonerem monet, uważam również, że trudności z ich zbyciem są przeszkodą w szybkim obrocie kapitałem, zaś efektywność inwestycji będzie można ocenić po bardzo długim okresie czasu. Przecież może się okazać, że moneta, którą kupiliśmy za 10 lat nie będzie więcej warta niż metal, z którego jest zrobiona.

Z mojego punktu widzenia znacznie bardziej dopasowanym dla mnie sposobem inwestycji w metale szlachetne są fundusze inwestycyjne operujące na tym rynku. Ich aktywa wyceniane są w oparciu o notowania srebra lub złota. Należy do nich np. DWS Gold lub Investor FIZ Gold (ten jest funduszem zamkniętym, ale notowanym na GPW, więc jego certyfikaty można kupować i sprzedawać na rynku wtórnym, tak jak akcje, charakteryzują się jednak znacznie mniejszą płynnością). Są to głównie fundusze utworzone w celu śledzenia ceny srebra lub złota. Przy obecnych dynamicznych wahaniach kursu dolara, kiedy np. złoto wyceniane jest w tej walucie, wydaje się to dobra inwestycją. Jest jednak ale. Złoto niedawno notowało historyczne szczyty, dolar moim zdaniem jest na wyjściu z fali wzrostowej przynajmniej w krótkim terminie. Warto więc ostrożnie w tym momencie podchodzić do takiej inwestycji. Niemniej jednak ten sposób wydaje sie najbezpieczniejszy z kliku względów. Fundusze możesz konwertować w ramach jednego towarzystwa z bezpiecznych do bardziej agresywnych i z powrotem, zapewniając sobie możliwość dopasowania do sytuacji na rynku. Dodatkowo, jeśli poruszasz się w ramach jednego towarzystwa, bez umarzania jednostek, unikasz podatku od zysków kapitałowych w wysokości 19%. Więcej dowiesz się na temat inwestowania i podatków z www.finanse.serwis24online.pl.

Sam korzystam z funduszy DWS Gold i jakkolwiek ich wycena nie zmienia się tak dynamicznie, jak funduszy akcyjnych, są ciekawą alternatywą dla akcji, zwłaszcza w okresie giełdowych spadków i wysokiego kursu dolara do złotówki. Ci, którzy choć trochę interesują się rynkiem kapitałowym, mają w pamięci niedawną falę wzrostu ceny złota do poziomu ponad 1249 USD (obecnie nieco ponad 1213 USD). Można było na tym sporo zarobić, jeśli ktoś zdecydował się w porę zrealizować zysk, zwłaszcza, że wciągu ostatniego roku można było nabyć jednostki funduszu złotowego przy cenie złota poniżej 1000 USD za uncję (dokładnie 904,40).

Wtedy inwestorzy przypominają sobie o bezpiecznej przystani w postaci metali szlachetnych.

Licencja: Creative Commons