Odkąd dzień pierwszego maja przestał być wyłączną domeną komunistów i innych odcieni czerwonych, uroczystość odpustowa we franciszkańskiej parafii Świętego Józefa Robotnika w Rybniku odbywa się właśnie tego dnia, nie zaś w następującą po tym dniu niedzielę.
Jak to bywa na Śląsku zwyczajnie, uroczystości tej towarzyszy spory, całodzienny jarmark. I właśnie tegorocznemu jarmarkowi odpustowemu poświęcić chcę małą fotorelację. Jak widać na załączonych fotografiach, asortyment na jarmarcznych stoiskach jest dosyć zróżnicowany i możliwy do pogrupowania w kilka kategoryj:
-słodycze, w większości specyficznego, "odpustowego" rodzaju.
-zabawki, w tym szczególnie dużo militarnych.
-ozdoby ciała: maski, peruki, biżuteria, okulary etc.
-ozdoby mieszkań: obrazki, figurki, dzwonki etc.
-mała gastronomia: popcorn, wata cukrowa etc.
-gadżety różne: zapalniczki, breloczki etc.
Na tegorocznym jarmarku odpustowym szczególnie uderzający jest jego zdecydowanie świecki charakter. W tym roku na całym jarmarku nie było ani jednego stoiska z dewocjonaliami. Elementy religijne można było, co prawda dostrzec wśród ozdób domowych i biżuterii, ale jest to raczej relijność synkretyczna, aniżeli typowo katolicka, czy choćby chrześcijańska. Aniołki sąsiadują bowiem z Buddami, a krzyżyki z rozmaitymi talizmanami.