JustPaste.it

To o czym mam rozmawiać?

Kiedy spotykam chorą osobę, o czym mam z nią rozmawiać? Czy o chorobie, w której tkwi od dłuższego czasu?

Kiedy spotykam chorą osobę, o czym mam z nią rozmawiać? Czy o chorobie, w której tkwi od dłuższego czasu?

 

  •  Czy sam chciałbym drążyć temat czego, czego chcę się pozbyć i co ciąży mi każdego dnia? 
  • Czy wypada rozmawiać o czymś wesołym z ludźmi ciężko chorymi?
  • Jak tu się śmiać, kiedy drugi człowiek leży obezwładniony, osłabiony i załamany w łóżku pełnym cierpienia?

Jeśli nie wiesz, zadaj sobie pytanie może jeszcze ważniejsze: czy chcesz mu swoją obecnością i rozmową pomóc wrócić do zdrowia, czy dobić? Jakie emocje, uczucia, słowa i myśli towarzyszą zdrowiu, a jakie chorobie? Które z nich mogą w tej chwili pomóc bliskiej mi osobie?

Człowiek szczęśliwy wyzwala w swoim ciele stan niemal doskonałej ochrony przed chorobami. Endorfiny szaleją w całym organizmie, serce pracuje równo i wydajnie. Śmiejąca się twarz pomaga uwierzyć, że będzie już tylko lepiej.
Użalanie się nad chorym człowiekiem, to wyrządzanie mu ogromnej krzywdy. Choć nie jest łatwo przebić się przez mur smutku, zwątpienia, beznadziei i bezsensu wszystkiego wokół, to właśnie w tym kierunku powinny iść Twoje działania, jeśli zależy Ci na powrocie do zdrowia chorego.

Jeśli widzisz ogromne cierpienie, problem, trudność życiową, nie przestrasz się, tylko skup na znalezieniu wyjścia z tej sytuacji. W tym kierunku niech biegną Twoje myśli i uczucia. Dobre nastawienie, wewnętrzny spokój i pewność, że zawsze można znaleźć jakieś wyjście, udzielą się temu, kto takiego przekonania teraz bardzo potrzebuje.

Traktuj chorego jak zdrową osobę w czasie rozmowy. Myśl o nim jak o zdrowym, rozmawiaj o wspólnych wyjazdach, zajęciach, czasie spędzonym w pięknym miejscu. Rozbudzaj w ten sposób ogromną chęć życia i szybkiego powrotu do zdrowia. Choć tego nie zobaczysz swoimi oczami, to możesz być pewien, że jeśli tak będzie wyglądało każde Twoje spotkanie i rozmowa, w ciele chorej osoby zaczną zachodzić niesamowite zmiany, mobilizacja organizmu będzie na najwyższym poziomie. A tego, że mamy zdolność samoleczenia, nie muszę przypominać.  Tak jest zaprojektowane nasze ciało: zrobić wszystko, by utrzymać stan harmonii, zdrowia, doskonałej sprawności i gotowości do działania w każdym czasie.

Kiedy następnym razem pójdziesz spotkać się z chorym człowiekiem, zastanów się wcześniej o czym będziesz z nim rozmawiać. Wpraw  się w dobry nastrój, niech emanuje z Ciebie radość życia. I niech nie będzie Ci głupio, że Ty się cieszysz, a on leży chory, bo tylko w ten sposób możesz mu pomóc.

Pomagając innym, sam cieszyć się będziesz zdrowiem i stałą ochroną przez chorobami. Bo człowiek szczęśliwy i  radosny ma ogromną moc. Rozsiewając wokół siebie dobre, pozytywne emocje, stajesz wysłannikiem pokoju, niosącym tylko najlepsze dary.

Piotr