JustPaste.it

Papieże. Część XV.

Dobra nigdy za wiele. Prezentuję tutaj wcześniej czytaną książkę "Namiestnicy Boga czy Diabła". Jeżeli tylko 10% tej książki jest prawdą, to....

Dobra nigdy za wiele. Prezentuję tutaj wcześniej czytaną książkę "Namiestnicy Boga czy Diabła". Jeżeli tylko 10% tej książki jest prawdą, to....

 

Tekst książki pochodzi z grupy dyskusyjnej pl.soc.religie był publikowany w odcinkach przez Niosącego Światło (Lucyfera) w 1998 roku na w/w grupie. Poniżej znajdują się wszystkie zebrane razem odcinki tej pasjonującej lektury przedstawiającej życiorysy i dokonania papieży takimi jakimi były. Układ i forma książki - taka w jakiej została opublikowana na wymienionej grupie news. Autor - Polak zamieszkały w USA - ukończył książkę w 1936 r.

* * *

Bardzo przepraszam szanownych czytelników i zbieraczy, ale w poście nr 5 z tej serii wkradło mi się "male"  przeoczenie rzędu kilkusetletniej dziury  :-( Uzupełniam teraz brakujące życiorysy papieży z lat 657 do 858 (cześć 5a) oraz 858 do 955 w części nr 5b. Proszę obydwie części wstawić do postu nr 5 pomiędzy Marcina I i Jana XII. Za cale zamieszanie jeszcze raz bardzo przepraszam :-(

PIUS II

Pius II ( 1458-1464) był człowiekiem niepoślednich zdolności. Nazywał się Sylvius Piccolomini. Służył on u kardynała Capranico w Bazylei, później był kamerdynerem u kardynała Mikolaja Albergoti. aż wreszcie został sekretarzem soboru bazylejskiego, gdzie z cala zajadłością występował przeciw papieżowi. Miał on jednego nieprawego syna, jak tego dowodzi własny jego list pisany do ojca.  Będąc w służbie u biskupów, odgrywał właściwie role kochanka rożnych dygnitarzy kościelnych i potrafił ich do tego stopnia zadowalać. ze stal się wielkim ich ulubieńcem. Kardynał Albergoti był szalenie w swoim kamerdynerze rozkochany i postarał się dla niego o wyższe wyksztalcenie.  Cesarz niemiecki Fryderyk III sprowadził go na swój dwór, kazał wyświęcić na kapłana, a później, dzięki swoim wpływom, osądził na stolicy papieskiej. Zostawszy papieżem. wydal on bulle, w której odwołał swoje poprzednie dzieła o niemoralnej treści, twierdząc. ze były to błędy młodości. Za czasów Piusa II duchowieństwo szerzyło zabobony, a przeciwnikom Kościoła rzymskiego zarzucano najrozmaitsze bzdurstwa, aby ich zamordować.  Kobiecie spalonej na stosie w Douai, Denisecie Greniere, zarzucano stosunki z diabłami. W aktach procesowych przeciw waldensom z roku 1460 (w Arras) znajdują się zeznania. ze "diabeł, wziąwszy na siebie postać człowieka. byka, wilka i zająca, obcował nierządnie z oskarżonymi kobietami. Kanonik katedralny w Dortrechcie i doktor teologii Jan Tinktoris w jednym ze swoich kazań oskarża waldensów, ze "zabijają dzieci, przygotowują z nich i sprzedają sobie maść, która daje moc latania z diabłami w powietrzu".

PAWEL II

Papież Paweł II ( 1464-1471 ). następca Piusa II, był człowiekiem skąpym i chciwym na pieniądze. wobec tego, ze na uroczystościach jubileuszowych papieże robili znakomity interes, Paweł II wydal rozporządzenie, żeby rok jubileuszowy przypadał co 25 lat. Był on człowiekiem czczym i zarozumiałym. Szminkował sobie twarz kilka razy dziennie, jego ornat błyszczał od złota, a tiara wysadzana była brylantami i drogocennymi kamieniami. Prostytutki w Rzymie zmuszone były do opłacania taks, jakie papież ściągał od nich na swoje potrzeby. Nosił on przydomek "Matka Litości", ponieważ w razie potrzeby potrafił obłudnie i żałośnie płakać. udając człowieka litościwego. Głosił on zawsze zasadę: "Religia powinna pochłonąć wiedze, ponieważ wiedza jest wrogiem religii." Tej zasady trzyma się Kościół katolicki dotąd jeszcze i dlatego pracuje wszelkimi siłami nad szerzeniem ciemnoty wśród ludu, a wiec nad wytępieniem wiedzy i nauki. Papież Paweł II był właścicielem kopalń ałunu i wyzyskiwał odbiorców w sposób niemożliwy. W 1470 r. zawarł on z królem Ferdynandem z Neapolu, jako właścicielem konkurujących kopalń ałunu, umowę kartelowa. Papież był bardziej szczery niż dzisiejsi kartelowcy, którzy podwyższanie cen i różne machinacje na szkodę konsumenta uzasadniają koniecznością podtrzymania eksportu, zatrudnianiem robotników itp. W umowie kartelowej, zawartej na przeciąg 25 lat, papież i król Ferdynand stwierdzają szczerze i otwarcie, iż "celem wzajemnej umowy jest utrzymanie wysokiej ceny ałunu, która spadla z powodu wzajemnej konkurencji i nadmiernej podaży".  

SYKSTUS IV

Papież Sykstus IV (1471-1484) podwyższył opłaty nakładane na domy publiczne, z których dochód wynosił 20 000 dukatów rocznie. W celu powiększania dochodów wydal on rozporządzenie, mocą którego tak zwany podatek kurewski opłacać miały nie tylko prostytutki, ale tak samo księża. Każdy ksiądz był zobowiązany zapłacić jednego dukata rocznie i na podstawie otrzymanego certyfikatu miał prawo sprowadzać na plebanie prostytutki albo tez mógł utrzymywać na plebanii  tyle kobiet, ile mu się podobało. Podatek opłacać musiał każdy ksiądz, bez względu na to, czy miał stosunki z kobietami, czy nie, ponieważ papież żadnemu księdzu nie ufał. Na nierząd zapatrywał się pobłażliwie i sam uprawiał nierząd przeciw naturze. Kardynał z Saint Lucia zwrócił się do papieża z prośbą, aby mu pozwolił przez trzy gorące miesiące letnie utrzymywać stosunki seksualne z chłopcami zamiast z kobietami, na co papież dal mu następująca odpowiedz: "Ależ i owszem!". Doktor Engert nazywa Sykstusa IV najpodlejszym człowiekiem wśród papieży. A teraz słuchajcie, czytelnicy: Papież ten ogłosił dogmat Niepokalanego Poczęcia*. Zdaje się, ze nie jest to zbyt wielki zaszczyt dla "Panienki Niepokalanej". Sykstus IV był synem rybaka i nazywał się Francesco d'Albescola. Będąc chłopakiem bardzo ładnym, został wpływowym kochankiem zboczeńca lorda de'la Rovere, który dopomógł swojemu ulubieńcowi wybić się na wysokie stanowisko. Papież Sykstus IV, ten rzekomy wielbiciel dziewiczej czystości Maryi, będąc kardynałem, zgwałcił wszystkie swoje siostry, jedna po drugiej. Miał on kilkoro dzieci ze swoja najstarsza siostra i był do tego stopnia rozwiązły, ze nawet na swoich własnych małych dzieciach dopuszczał się aktów lubieżności.  Dr Engert twierdził, ze inkwizycja święta została zaprowadzona w Hiszpanii przez owego papieża Sykstusa. Dotąd jeszcze na budynku inkwizycyjnym w Sewilli czytać można napis, który brzmi: "W roku Pańskim 1481, za pontyfikatu Sykstusa IV, za panowania Ferdynanda i Izabelli, wzięła tutaj swój początek św. inkwizycja. Do roku 1524 wyrzekło się tutaj swych błędów więcej niż 20 000 kacerzy; prawie tysiąc zatwardziałych kacerzy oddano na pastwę ognia za zezwoleniem i aprobata papieży: Innocentego VIII, Aleksandra VI, Piusa III, Juliusza II, Leona X, Adriana VI i Klemensa VII. Napis ten umieścił na rozkaz i koszt cesarza licencjat de la Cueva, a ułożył Diego z Cortegano, w r. 1524." W roku 1483 Sykstus IV ustanowił urząd wielkiego inkwizytora Hiszpanii i powierzył go przeorowi dominikanów z St. Cruz w Segowii, Tomaszowi Torquemadzie. Inkwizytor wielki, z woli papieża, dzierżył ster całej inkwizycji; mógł przelewać swoja misje apostolska na innych, a nade wszystko załatwiać, jako zastępca papieża, apelacje, wnoszone do "Stolicy Apostolskiej".  Wielki inkwizytor Torquemada stal się słynny z powodu morderstw, rabunków i barbarzyństw, jakich dopuszczał się na setkach tysięcy niewinnych ludzi. Stanowi on największą czarną plamę w historii inkwizycji papieskiej. Papież Sykstus IV pozwolił, by 5-letnie dziecko, nieprawy syn Ferdynanda, króla Aragonii, było biskupem w Saragossie. Nie ma rzeczy, choćby najpodlejszej i najgorszej, której papieże za dobrym wynagrodzeniem nie zrobili.

* Dogmat o Niepokalanym Poczęciu mówi, ze Maryja "na mocy uprzedzającej odkupiającej laski Jezusa Chrystusa, od początku swego istnienia była zachowana od grzechu pierworodnego" Nie mylić należy tego z dziewiczym narodzeniem Jezusa z Maryi.  

INNOCENTY VIII

Papieża Innocentego VIII (1484-1492) nazywano powszechnie "ojcem ojczyzny", ponieważ miał aż 16 nieślubnych dzieci. Odznaczał się nieobyczajnościa i ułaskawiał wszystkich bandytów, jeżeli mu za ułaskawienie zapłacili. W roku 1488 wydal słynną bulle przeciw czarownicom. Bulla ta, przepełniona najgłupszymi i najwstrętniejszymi zabobonami, jest dostatecznym dowodem szerzenia przez Kościół katolicki ciemnoty wśród ludu. Na podstawie tej bulli niezliczona liczba niewinnych kobiet i dziewcząt dostała się w ręce podłych, brutalnych kątów albo tez została spalona na stosie. Prywatne życie tego papieża to szereg skandali. Wychowany na dworze króla sycylijskiego Alfonsa, gdzie panowała wielka niemoralność, przyzwyczaił się do utrzymywania stosunków seksualnych z mężczyznami. Będąc młodzieńcem, zadowalał lubieżne namiętności kardynała Filipa Calendrina. Przez długi czas trzymał w niewoli księcia Zizima, syna egipskiego sułtana, ponieważ książę nie chciał pocałować papieża w nogę, oświadczając, ze "aniby się nie dotknął tej brudnej małpy".

ALEKSANDER VI

Wszyscy historycy zgadzają się z tym, ze papież Aleksander VI był najgorsza kreatura i największym zbrodniarzem, jacy kiedykolwiek na świecie istnieli. Nazywał się Rodrigo Borgia. Przekupił on większość kardynałów i dzięki temu zdobył stolice papieska. Aleksander VI był dobrze zbudowanym, przystojnym i eleganckim mężczyzną. Jak tylko na która kobietę spojrzał, pozyskiwał ja w tej chwili dla siebie. Z łatwością udało mu się uwieść pewna piękną wdowę hiszpańską, która miała dwie małoletnie córki. Aleksander VI, będąc wówczas kardynałem, nie zadowolił się matka, lecz również córki zmusił do uległości. Ponieważ obie zostały jego kochankami, jedna, z która uprawiał lubieżne orgie, umieścił w klasztorze, a druga, ładniejszą, swoja ukochana Rose Vanozza zatrzymał u siebie, wyłącznie dla własnego użytku. Miał z nią pięcioro dzieci: Giovanniego (ur.1474), Cesare ( 1476), Lukrecje ( 1480) i Geoffreda ( 1482). Jedno dziecko umarło. Oprócz tego miał dwoje nieślubnych dzieci z pewna ładną hrabianka (Izabella  Pier Luigi). Dowodem na skandaliczny sposób zdobycia przez Borgie stolicy papieskiej może być następujący fakt: Pewien mnich z Wenecji, który został kardynałem, sprzedał swój glos kardynałowi Borgii za 5 000 dukatów pod warunkiem, ze będzie mógł jedna noc spędzić z jego córką Lukrecja, która wówczas liczyla 11 lat. Borgia oczywiście zgodził się na to i odstąpił swoja małą córeczkę mnichowi dla rozpusty. Lukrecja wyrosła na nadzwyczaj piękną i przystojną damę. Miała czterech mężów, których kazała zamordować w celu przywłaszczenia sobie ich majątku. Lukrecja była równocześnie kochanka swego ojca, papieża Aleksandra VI, który swoja ładną córeczkę zgwałcił już wtenczas, kiedy była małym dziewczęciem. Uprawiał z nią lubieżne orgie przez cale noce, tak samo, jak z innymi kochankami. Papież Aleksander prześladował wszystkie bogate rodziny w tym celu, aby ich majątki mogły dostać jego dzieci. Jeden z jego synów, Cesare Borgia, kazał zamordować swego starszego brata i wrzucić do Tybru, a jednak zdobył wysoka godność w Kościele katolickim. Papież, ojciec jego, nie tylko zbrodniarza wcale nie ukarał, lecz mianował bratobójcę kardynałem i arcybiskupem w Walencji, w Hiszpanii. Papież Aleksander VI uważał się za osobistość stojącą wysoko ponad królami i takie głosił zasady: "Papież stoi tak wysoko nad królem, jak człowiek nad bydlęciem. Każda religia jest dobra, a najlepsza jest religia najgłupsza" (Weber). Co do ostatniego zdania - nie można mu odmówić słuszności. Dziś, w dwudziestym wieku, stosunki mało się zmieniły, bo większość ludzi trzyma się rzeczywiście religii najgłupszej. Burchard, papieski mistrz ceremonii, opisuje, ze na pewna ucztę urządzoną u papieża sprowadzono 50 ładnych młodych prostytutek, które nago tańczyły koło stołów gości. Później rozsypano kasztany na sali, w której stały zapalone świeczki. Nagie tancerki musiały te kasztany zbierać i uważać, żeby się od świeczek nie poparzyć. Rozwiązłość w pałacu papieskim dochodziła do tego stopnia, ze papież kazał przed swoimi oknami puszczać ogiery na klacze i w towarzystwie kochanek i kardynałów chętnie przyglądał się temu widowisku. Słynny mnich dominikański Savonarola, oburzony na niemoralność szerzona przez Kościół katolicki, wystąpił publicznie przeciw zepsuciu i łajdactwom dygnitarzy kościelnych. Źle jednak na tym wyszedł, ponieważ księża, przychylni niemoralnym rządom papieskim, podjudzili ciemny lud przeciw mnichowi, którego wspólnie z dwoma innymi zakonnikami ujęto, katowano i w końcu spalono na stosie. Papież Aleksander przygotował wino z trucizna w zamiarze otrucia kardynała Hadriana, aby mógł zagrabić jego majątek. Tymczasem przez pomyłkę wypił to wino i sam zginął od trucizny przygotowanej dla Hadriana Nadmienić wypada, ze papież Aleksander VI wpadł na doskonały pomysł wzbogacenia się na głupocie ludzkiej. Pomysł ten dotyczył mianowicie tzw. świętych wrót w bazylice św. Piotra. Na rozpoczęcie każdego roku jubileuszowego papież uderza trzykrotnie złotym młotkiem w te wrota, po czym następuje ich otwarcie i odmurowanie grobu św. apostola. Po zakończeniu roku wrota zostają ponownie zamurowane i zamknięte (tak jak złotodajna relikwia są strzeżone). Aleksander VI ogłosił, ze kto przejdzie przez te wrota i złoży odpowiednia kwotę pieniędzy, zależną od jego majątku, ten będzie oczyszczony z wszystkich win i dostąpi zupełnego odpustu. Pomysł okazał się w praktyce prawdziwie "złotym". Ludzi naiwnych, których pod względem religijnym naciągać można, jest zawsze najwięcej na świecie Angielska Encyklopedia Kościelna, wydana w New Yorku przez Universal Knowledge Foundation, stara się pominąć grzechy tego papieża, lecz przyznaje, ze niektórzy historycy przedstawiają Aleksandra VI w złym świetle. Usprawiedliwia go jednak krotko i węzłowato, twierdząc, ze chociażby papież dopuścił się najgorszych rzeczy, to jednak złych jego uczynków nie można łączyć z jego "świętym urzędem". To znaczy, ze chociażby papież był największym draniem, nie powinno się o tym mówić ze względu na jego urząd. Czy to nie drwina z wierności katolików?

 

 

Autor: Niosący Światło