JustPaste.it

Tematy tabu

Przemoc, uzależnienia, śmierć - to tematy wstydliwe dla przeciętnego zjadacza chleba?

Przemoc, uzależnienia, śmierć - to tematy wstydliwe dla przeciętnego zjadacza chleba?

 

d23b42507b9a6208a012f69944a95fa7.jpgCelem tego artykułu nie jest krytyka ani też próba pouczania kogokolwiek. Pragnę opisać moje własne obserwacje i przemyślenia na "drażliwe" tematy.

Tematy tabu występują pewno pod każdą długością i szerokością geograficzną. Są moim zdaniem wynikiem doświadczeń, przekazów wpajanych człowiekowi począwszy od kołyski.  

W naszym kraju wg mnie dominuje model przeciętniaka - wszelkie odchylenia od normy nie są tolerowane, m.in.

- kolor skóry inny niż nasz, 

- wygląd zewnętrzny: np. chudy/gruby, ładny/brzydki, modnie/niemodnie ubrany,

- stan posiadania: biedny/zamożny,

- stan umysłu: mądry/głupi.

Wymieniona we wstępie przemoc (fizyczna i psychiczna) nie zdarza się na szczęście w każdej rodzinie i społeczności. Jednak, nawet gdy jesteśmy świadkami przemocy (głównie emocjonalnej), to w imię chyba fałszywie pojętej solidarności - udajemy, że nie widzimy. Po co zawracać sobie głowę problemem skoro przeciętnej rodziny/społeczności on nie dotyczy ... .

Uzależnienia - różne, od:  papierosów, alkoholu, seksu, pracy, hazardu, słodyczy, krzyżówek, seriali, polityki itd. Alkoholizm jest widoczny dla otoczenia gołym okiem. Jednak tzw. przeciętny rodak pije więc jest ok. Kiedy za fuchę rewanżujemy się flaszką - to też mieści się w granicach normy ... .

Śmiertelna choroba, nagła śmierć - sporo ludzi unika kontaktu z osobą, której rodziny to dotyczy. A wielokrotnie ulgę sprawiłoby wspólne pomilczenie na ten temat ... .

 

W mojej ocenie takie postawy wynikają z braku odwagi - zwykłego ludzkiego strachu w wielu wypadkach przed reakcją lokalnej społeczności na nasze odbiegające od normy zachowanie.

Może to dulszczyzna,  może hipokryzja, może znieczulica, a może zwykłe lenistwo i egoizm?

Jeżeli Czytelnika zainteresował ten temat, to zapraszam do dyskusji.