JustPaste.it

Ewolucja mózgu wg.dydymusa

Suma wiedzy człowieka w średniowieczu i w każdej innej epoce jest równa naszej wiedzy i wiedzy kolejnych pokoleń. Tym, czym się różnimy to większy zasób możliwości technicznych...

Suma wiedzy człowieka w średniowieczu i w każdej innej epoce jest równa naszej wiedzy i wiedzy kolejnych pokoleń. Tym, czym się różnimy to większy zasób możliwości technicznych...

 

Suma wiedzy człowieka w średniowieczu i w każdej innej epoce jest równa naszej wiedzy i wiedzy kolejnych pokoleń. Tym, czym się różnimy to większy zasób możliwości technicznych, które posiadamy w celu realizacji marzeń,wizji i fantazji...

Niekiedy nawet wizje ludzi z przeszłości przewyższają nasze i dopiero z biegiem czasu przyjdzie moment ich realizacji i zrozumienia wizji takich ludzi jak Da Vinci, Einsteina i kilku innych geniuszu ubiegłych wieków. Także nasze wizje mogą stać się podwaliną odkryć, ale tylko wtedy, kiedy ludzkość będzie na nie gotowa...

 Każdy z nas istniał, każdy z nas przeżył i wymyślił wszystko w poprzednich wcieleniach i kolejnych ewolucjach planety... Wiemy rzeczy, których nie potrafimy wyjaśnić i które mają sens tylko w epokach, w których są użyteczne ...

Najlepszym dowodem posiadania wspólnej wiedzy dla wszystkich pokoleń jest fakt potwierdzania przez współczesnego człowieka słów zawartych w księgach stworzonych w rożnych epokach. Mistycy, magowie, szamani znali lekki, o których nam się nie śniło, znali możliwości kamieni i kryształów. Świadczy to równocześnie,  iż człowiek żyjący w epokach poprzednich czerpał wiedzę z ksiąg pierwotnych i z ksiąg stworzonych przez twórców z poprzednich ewolucji ziemi.

 Zapomnieliśmy już o naturalnej potędze roślinności naszej planety i nas samych, bowiem pochłonięci jesteśmy technokratyzacją, która doprowadzi nas nie do rozwoju, ale właśnie do zagłady. Technokratyzacja sprzyja rozwojowi materializmu i płytkiemu postrzeganiu świata uzależnionego od techniki a nie od głębin duszy i jej mozliwości.

 Człowiek zamienił próbę zrozumienia siebie i innych ludzi, rozwoju ducha na rzecz rozwoju sztucznej inteligencji, która ma zastąpić jego mózg. Uwsteczniamy się myśląc, że robimy kolejne kroki milowe dla przyszłych pokoleń...Pamiętajmy o tym, że wystarczy mocne źródło energii i magnetyzmu, aby zniszczyć cała nasza elektroniczną cywilizację...

 A bez niej jesteśmy już niczym, bowiem zapomnieliśmy korzystać z mózgu i jego możliwości. W krótkim czasie może się okazać, że człowiek średniowieczny dysponował większym potencjałem intelektualnym niż dzisiejszy przeciętny człowiek uzależniony od telewizji i Internetu.

 Nie rozwijamy się,nie uczymy,nie rozwijamy duszy i mózgu, bo na wszytko mamy gotową odpowiedź zawarta w sieci....Co ciekawe kilka firm telekomunikacyjnych zainteresowało się księgami alchemików, które opisywały niesamowity potencjał kryształów. Technologia ta już w niedługim czasie obrodzi nową generacją komputerów opartych na technologii płynnych kryształów.

 Mistycy i alchemicy dali również podwaliny do stworzenia silnika odrzutowego i napędu grawitacyjnego. Ten ostatni został ujarzmiony przez Niemieckich naukowców zapatrzonych w indyjski mityczne księgi ukazujące latających bogów. Napęd ten został zastosowany w niemieckich statkach powietrznych Vrill, które pojawiły się w 1943 roku, po wojnie wszystkie dokumenty wraz z niemieckimi naukowcami trafiły w ręce amerykanów.

 Naukowcy i zwykli obywatele zaczęli poważnie traktować dawne dzieła alchemików jak również pisma religijne i alchemiczne badając zawarte w nich informacje, tworząc jednocześnie nowe dziedziny nauki takie jak Noetyka badająca zjawiska z pogranicza mistycyzmu i nauki.

Dwa lata temu udowodniono naukowo istnienie duszy, udało się również ustalić istnienie cząstki „Z” zwanej Boską cząstką, która jest elementem łączącym materię z antymaterią. Udało się również udowodnić, że każdy stykające się z sobą przedmiot wymienia miedzy sobą atomy, kiedy dotykamy czegoś nasze cząstki łącza się z przedmiotem dotykanym i zachodzi również wymiana energii – a to świadczy również o możliwości wdrożenia takich technologii jak teleportacja …

 Mała ciekawostką jest fakt, iż najskuteczniejszymi lekami nie są te produkowane jako cuda współczesnej medycyny biochemicznej, a te oparte na oryginalnych składach zielarskich sprzed setek lat. Stare księgi i ustne podania szamanów stają się podstawa dzisiejszej medycyny, która wypiera chemię...

 Pamiętajmy, że nic, co sztuczne, choćby wytworzone w najlepszych laboratoriach nie jest w stanie funkcjonować w zgodzie z ludzkim ciałem, a tym bardziej z energią duszy ...

Zasadniczym i bardzo ważnym założeniem, jakie stawia Neotyka jest:”Świadomość Ogólna”. Teoria ta w sposób pewny wyjaśnia możliwość wpływania ludzi na konkretne wydarzenia, co ciekawe, czym więcej myślących o tym samym ludzi tym większy ma to wpływ na powodzenia całości zadania. Stąd też założenie, iż Bóg jest świadomością ogólną. Suma wszystkich istniejących organizmów daje obraz Boga prawdziwego.

 Mityczne księgi mówią o zjednoczeniu ludzi na poziomie cząsteczkowym, dzięki wspólnemu myśleniu, ludzkość będzie mogła przełamać ewolucje ziemi i wstąpić na wyższy poziom  rozwoju i zrozumienia wszechświata oraz rządzących nim praw. Wynika z tego również, że mityczne modlitwy odnoszące się do każdej części naszego ciała, aby te żyły w harmonii mają naukową podstawę. Harmonia zaczyna się od nas samych, przeradzając się w harmonie społeczeństwa i stopniowo harmonia rozrasta się jak piramida obejmując wszystko, co spotka na swej drodze.

Człowiek tak jak wszystko we wszechświecie żyje cyklami wszystko podporządkowane jest kolejnym cyklom, jeśli nie uda się czegoś osiągnąć w jednym cyklu, cykl powtarzany jest do momentu aż uda się zrealizować wszystkie jego cele.

Zauważono także, iż słowa „ i stworzył Bóg na podobieństwo swoje.” zawarte w różnych świętych księgach i proroctwach, odnosi się wprost do człowieka i do jego wyborów życiowych w doborze partnera życiowego wybieramy całkowite podobieństwo odzwierciedlenie samych siebie. Co ułatwia asymilacje dwojga organizmów w wspólna całość – tao, harmonię, jedność.

 

c d n

 

Wojciech dydymus Dydymski