JustPaste.it

10 kwietnia (katastrofa kontrolowana) - opowiadanie

... polecenia wypowiadane z szybkością karabinu maszynowego. Tuż przy nim nagle z roztrzaskanego samolotu wyłoniła się zakrwawiona ręka:- pomóż mi powiedział ktoś po polsku

... polecenia wypowiadane z szybkością karabinu maszynowego. Tuż przy nim nagle z roztrzaskanego samolotu wyłoniła się zakrwawiona ręka:- pomóż mi powiedział ktoś po polsku

 

Kreml 25.03.2010, godz. 12.10

 

Szyfrowany telefon komórkowy zadrgał na blacie dębowego stołu...Siedzący na krześle mężczyzna powoli sięgnął po telefon.

- słucham
- wszystko gotowe! Dali się podpuścić…
- rozumiem
- polecą tuplolewem, dokument, o które nam chodzi będą na pokładzie. Jak to rozwiążemy?
- Załatwię to już sam! Pilnuj tylko, aby nie zmienili zdania i nie chcieli przewieść dokumentów w inny sposób
- Mój człowiek jest stale z nimi i będzie mnie informował na bieżąco…
- to dobrze
- co z samolotem
- remont pozwolił na instalacje kilku gadżetów, które znikną, gdy już nie będą nam potrzebne
- rozumiem mam nadzieje, że wszystko się uda
- z pewnością śpij spokojnie do zobaczenia wkrótce
- do zobaczenia


Siedziba Rosyjski Służb Specjalnych 25.03.2010, godz. 12.30

- koła poszły w ruch potrzebuje zaufanego człowieka, która nie będzie miał żadnych obiekcji i nie będzie zadawał zbędnych pytań
- za godzinę wyśle Tobie Misze to nasz zaufany człowiek zrobi wszystko, co mu powiesz  jest dyskretny i nie zadaje żadnych pytań ...
- przyślij go do mnie, czołem
- czołem

Kreml 25.03.2010, godz. 14.00

Ciemnym korytarzem poprzez zakurzone posadzki szedł wysoki jasnowłosy oficer Specnazu, specjalista od wywiadu, i inwigilacji, uczestnik licznych sfingowanych zamachów terrorystycznych przypisywanych zawsze przeciwnikom Rosji...Oficjalnie człowiek ten nie żył od 9 lat, zabity przez snajpera podczas potyczki z partyzantami w Afganistanie,został pochowany ze wszystkimi honorami na jednym z moskiewskich cmentarzy…

Człowiek ten pozbawiony ludzkich reakcji,uczuć i emocji był maszyną tak niezawodną jak niemiecki mercedes... Był idealnym narzędziem zabijającym w imieniu swoich Panów, cicho szybko i bez skrupułów. Nigdy nie interesowało go, dlaczego ma zabić daną osobę, traktował to jak wyście do pracy, po której zapominał o wszystkim.


Misza wiedział, że wybrano go spośród dziesiątek podobnych do niego oficerów do wykonanie tego arcytrudnego zadania, które źle wykonane może doprowadzić do ściągnięcia nad Rosję czarnych chmur... Misza staną przed bogato rzeźbionymi drzwiami i lekko w nie zapukał, drzwi natychmiast otworzył mu mężczyzna, z którym już parokrotnie współpracował .

- Witaj Misza
- witaj mistrzu
- czeka cię ciężkie zadanie, które nieodpowiednio wykonane może doprowadzić do kryzysu międzynarodowego, nie chce, aby Rosja była podejrzewana o jakikolwiek udział w tej sprawie rozumiesz!!
- Rozumiem, ale będzie to trudne Polacy nie lubią Rosjan i zawsze podejrzewają ich o niecne zamiary nawet, gdy nie jest to prawdą!
- Wiem, ale zrobimy wszystko, aby wypadek wyglądał na autentyczną awarię maszyny lub błąd pilota
- jakieś szczegóły ?
- Wszystko masz już w swoim komputerze. Zakodowane dane są tylko i wyłącznie dla Twoich oczu. Twoi ludzie dostaną takie zadania, jakie ty im zlecisz nic ponad to - rozumiesz.
- Rozumiem
- dobrze Misza musimy się spieszyć. Zapoznaj się z wszystkim  i wykasuj dane ....
- Dobrze mistrzu...
- Do zobaczenia po akcji
- do zobaczenia

Mieszkanie Miszy 25.03.2010, godz: 20.00

Misza siedząc w swoim 40 metrowym mieszkaniu przeglądał dokumenty przesłane przez mistrza. Cały świat myślał, iż Rosją rządzi pseudo demokratyczny rząd podszyty komunistyczna przeszłością. Jednak to nie była do końca prawda, o czym Misza dowiedział się kilka lat temu przystępując do bractwa.

 

Rosja tak jak kilka innych krajów od dziesiątków lat znajdowała się pod dyskretna kontrolą iluminatów to tajne stowarzyszenie oficjalnie nie istniało od 400 lat, niezawodny system dezinformacji był najskuteczniejszą bronią w walce z nieświadomym przeciwnikiem.
Illuminati kontrolowali w czasach zimnej wojny tajne służby Rosji i USA, kontrolowali Watykan i manipulowali marionetkowymi rządami krajów trzeciego świata, Europy wschodniej i komunistycznymi Chinami...


Illuminati sprytnie zakamuflowani wśród masonerii całego świata dochodzi do wysokich godności tego bractwa, co otwierało im wszelakie drzwi i hojne portfele sponsorów...
Ta sprytne działania utrzymywały świat na krawędzi pokoju i wojny,a pieniądze na oświeconą naukę i rozwój technologii płynęły szeroką rzeka. Niestety zimna wojna się skończyła i trzeba było natychmiast wymyślić inny sposób pozyskiwania funduszy.

 

Iluminaci natychmiast wykonali kilka zmyślnie zaplanowanych akcji terrorystycznych i wskazali nowego wroga ludzkość: terrorystów walczących w imieniu swoich Bogów... Rozpoczęły się kolejne współczesne wojny krzyżowe. Stare sposoby nigdy nie zawodzą pomyślał Misza z uśmiechem sadysty.


11 września 2001 roku nastąpiła bardzo efektowna kulminacja ataków zakończona zniszczeniem WTC i atakiem na Pentagon. Efektem ubocznym sprytnej akcji iluminatów była śmierć wielu niewinnych ludzi i nagonka na państwa islamskie... Misza dobrze wiedział, że strach to najlepszy sposób, aby ludzie, państwa, firmy i organizacje rządowe natychmiast zwiększyły wydatki na obronności kraju i na rozwijanie nowych technologii...Sprytny plan iluminatów został zrealizowany w 100% a świat znów stanął pomiędzy wojną a pokojem.


Kilkakrotnie nad iluminatami gromadziły się czarne chmury na początku lat 80 ówczesny papież chciał wraz z przywódca kościoła prawosławnego ujawnić prawdę o iluminatach. Obaj zostali wyeliminowani przez szpiegów działających na terenie Watykanu...
Misza doskonale wiedział ze działa na zlecenie najlepiej zorganizowanej organizacji na świecie i jeśli zawiedzie lub zdradzi czeka go śmierć ...

02.04.2010 roku, godz: 21.15

- Słuchaj Igor włączysz maszynę dokładnie o 6.59 Tak, aby reakcja nastąpiła między 7.05 a 10.00…
- Rozumiem
- tuż przed akcją zadzwonię i podam hasło: matka Rosja
- zrozumiałem

- o całej akcji poza tobą jednym nie może nikt wiedzieć, na ten dzień przewidziane są testy całej maszynerii, więc nikt nie zapyta, dlaczego ją uruchamiasz…

- rozumiem

- do usłyszenia, powiedział Misza i szybko się rozłączył.

 

To połączenie jak i inne połączenia telefoniczne wykonywane podczas tej akcji nigdy nie zostały wykonane, żaden rejestr ich nie uwzględnia, bo nigdy się nie odbyły pomyślał Misza, działamy jak duchy od setek lat.

Maszyna, o której mówił Misza to jedna z 10 tego typu maszyn na świecie. Aparatura ta potrafi wywołać gwałtowną zmianę pogodny w dowolnie wybranym zakątku naszego globu. Technologia ta została wymyślona i skonstruowana przez Niemców w 1942 roku,a po wojnie plany tej maszyny przeniknęły do Rosji, USA i Chin... Maszyna taka pozwalała na akcje sabotażowe w dowolnej części świata tak, aby te wyglądały na nagle zjawiska meteorologiczne... Ubocznym skutkiem działania maszyn pogodowych były gwałtowne zmiany atmosfery ziemskiej.

 

06.04.2010 rok, godz: 02.40

 

Misza siedząc we wnętrzu wojskowego transportera opancerzonego miał przed sobą, dwa ogromne monitory pokazujące parametry samolotu oraz kokpit tupolewa TU 154.Identyczna maszyna za kilka dni odbędzie swoją ostatnią podróż ku wieczności.

 

Misza sprawdzał działanie programu, który zdalnie potrafił rozregulować wszystkie urządzenia pokładowe samolotu a nawet doprowadzić do awarii silnika. Próby przeprowadzone kilka dni wcześniej na zdalnie sterowanej maszynie pokazały możliwości tego programu a kilku dodatkowo wbudowanych elementów sprawdziło się rewelacyjnie. Awaria testowego tupolewa wyglądała jak błąd pilota, który niewłaściwie ocenił położenie samolotu względem lądowiska, na którym miał wylądować w gęstej mgle…

 

Zadowolony Misza ostatni raz tego dnia połączył się zdalnie z samolotem wszystkie podzespoły okazały się sprawne…Będziemy mieli ok. dziesięciu minut, aby z wraku samolotu wydobyć dodatkowe wyposażenie oraz dokumenty i zatrzeć wszystkie ślady, dziesięć minut, aż nadto pomyślał Misza, upadek samolotu z tej wysokości nie przysporzy zbyt dużo pracy naszym specjalistą od sprzątania.

 

Czarne skrzynki to problem, z jakim muszą sobie poradzić ludzie Miszy, głos kontrolera lotu został skopiowany a komputer nauczył się płynnej wymowy, żołnierz nadzorujący komputer będzie mówił do mikrofonu a z głośnika wydobędzie się synchronicznie przekazywany głos kontrolera smoleńskiego lotniska.. Dzięki temu zabiegowi prawdziwy kontroler lotu ze smoleńska będzie rozmawiał z naszym człowiekiem, a piloci Tu 154 z naszym człowiekiem…Idealny plan pomyślał Misza, nie ma słabych punktów, mogą węszyć i zwoływać komisje ….

 

Ciekawe, pomyślał, że tego typu rozwiązanie tłumaczenia i zmiany głosu w trybie rzeczywistym w niedługo czasie wyjdzie z wojskowych koszar i trafi do telefonów komórkowych, sam miał iPhone, który potrafił nie tylko szyfrować dane, ale również zmieniać jego głos na dowolny, którego próbki miał zapisane w aparacie. To wszystko dzięki Iluminatom pomyślał Misza to oni dali podwaliny nauce i zasypali ciemnogród…Te kilka ofiar w ciągu 400 lat to niewielka cena za postęp i ogólny dostęp do technologii, która w ostatnich 20 latach uczyniła milowe kroki…

 

Kiedy Misza przed godziną widział się ze swoim mistrzem ten powiedział mu wyraźnie:

 

- Polska nam ucieka Misza, ich wewnętrzne spory odbijają się na rozwoju ich kraju, podziały nie są mile widziany, musimy doprowadzić do objęcia władzy przez jedna siłę, a potem unicestwić ją…Rozumiesz?!

- Tak mistrzu

- A dokumenty?! Są dobrze chronione? W czasie katastrofy mogą ulec zniszczeniu!?

- Nie bój się dokumenty zabezpieczył nasz człowiek nawet eksplozja atomowa ich nie uszkodzi, zrób swoje…i pamiętaj żadnych świadków…

- Tak jest…

 

09.04.2010, godz: 23.50

 

- Wszystko gotowe mistrzu jesteśmy na miejscu

- Dobrze Misza, pamiętajcie tam nie może pojawić się przypadkiem prasa, zresztą wiesz, co robić tam nie może być nikt niepowołany…

- Mam doborowy 15 osobowy oddział, kontrolujemy sytuację, nadajniki sygnału działają, maszyna pogodowa jest przygotowana do działania…

- Powodzenia

- Do zobaczenia mistrzu…

 

10.04.2010, godz: 6.59

 

- Matka Rosja padło krótkie polecenie

Po drugiej stronie słuchawki ktoś przez chwilę milczał, po czym odpowiedział:

- Tak jest Matka Rosja

Rozmowa natychmiast się urwała Misza poczuł na karku lekki wiatr a pogoda jakby zatrzymała się nachwilę a potem zerwał się lekki zefirek, który zmienił się w zimny podmuch mokrego powietrza…W górnych warstwach szarego nieba pojawiły się pierwsze małe szale srebrzystej mgły osiadającej na drzewach jak cukrowa wata…

 

W tym czasie samolot był już w powietrzu o 7.27 wystartował z Warszawskiego lotniska. Misza patrzył na zmieniające się warunki pogodowe i wiedział,że dzisiaj wszystko musi się udać…

O 8.24 Misza wysłuchuje rozmowy pilotów TU 154 z pilotami, JAKA 40 który przed chwila wylądowali na płycie lotniska, które powoli zaczyna tonąć we mgle,

- farciarze, powiedział do siebie Misza.

 

Oddział Miszy ubrany był w innowacyjny system kamuflażu zielone kombinezony posiadały na swej powierzchni kilkanaście kamer przenoszących obraz znajdujący się przed nimi, za nimi i po bokach na kombinezon tworząc iluzje niewidzialności, kiedy ludzie Miszy poruszali się wydawało się, że przepływa obok strumień bardzo gęstego powietrza deformującego rzeczywisty obraz, Misza uśmiechnął się przypominając sobie pierwszego Predatora z Arnoldem Schwarzeneggerem  jak zwykle technologia okazała się lepsza od fantazji hollywoodzkich magów…

 

Misza powoli wysłał swoich ludzi w białe mleko, które otaczało ich teraz jak wszechobecne białe ściany…Na razie wszystko idzie dobrze…Nasłuch działał prawidłowo. Dokładnie o 8,39 Misza postanowił przerwać rozmowę Tupolewa z wierzą kontroli i przełączył transmisję do swojego człowieka … Zrobione pomyślał, kiedy w słuchawkach usłyszał lekki trzask…

Dokładnie dwie minuty późnie Misza i jego ludzie usłyszeli potworny trzask stłumiony tylko lekko przez otaczającą ich mgłę…

 

- Operacja rozpoczęta szepnął Misza do nadajnika, którego mikrofon znajdował się tuż przy jego ustach…

- Kolejne osoby zgłaszały swoja gotowość

- Jedynka gotowa

- Dwójka

- Trójka

Samolot nie płoną, leżał przewrócony kadłubem do góry a jego przednia część oderwana od całości leżała kawałek dalej. Dookoła było słychać jęczenie rannych ludzi i zapach paliwa lotniczego…

 

- Jedynka, dwójka sejf

- trójka, czwórka i piątka do kadłuba zabrać nasze urządzenia

- szóstka, siódemka do silników

- reszta wiecie, co robić nikt nie może przeżyć!!! Za kilka minut będzie tutaj BOR, straż pożarna i służby specjalne…Macie 5 minuty…

 

Misza stał na skrzydle samolotu i szybko, sprawnie wydawał polecenia wypowiadane z szybkością karabinu maszynowego. Tuż przy nim nagle z roztrzaskanego samolotu wyłoniła się zakrwawiona ręka:

 

- pomóż mi powiedział ktoś po polsku

 

Misza spojrzał przez noktowizor na zakrwawioną twarz i wymierzył broń w ciało ofiary, które natychmiast osunęło się z powrotem do wraku. Misza i jego ludzie nie korzystali z konwencjonalnej amunicji, lecz z amunicji zwanej improwizowaną…Była to prosta amunicja tworzona przez żołnierza z materiału, który akurat jest pod ręką, lub takiego, który nie pozostawia po sobie śladu, tym razem, ciała ofiar nie miały nosić śladów po broni palnej, więc Misza wydał rozkaz strzelania z amunicji wykonanej z lodu ostry pocisk wielkości ziarna fasoli z ogromna prędkością wbijał się w ciało ofiary i roztapiał uwalniając bardzo toksyczna substancje uśmiercającą w kilka chwil…

 

Trucizna rozkładała się w ciałach w ciągu 18 godzin, a według zapewnień swojego zwierzchnika ciała pobędą tutaj na pewno kilkadziesiąt godzin, a sekcja nastąpi z dużym opóźnieniem.Nikt nic nie udowodni, nikt nigdy o niczym, się nie dowie, technologia, iluminaci są genialni pomyślał Misza o swoich zwierzchnikach…

 

W słuchawkach odzywały się kolejne głosy:

 

- Jedynaka, dwójka

- skończyliśmy

- trójka, czwórka

- skończyliśmy

….

 

Podpalcie paliwo i ciała, spadamy stąd słychać już straż pożarną i samochody…

Z roztrzaskanego płonącego wraku słychać było wybuchy amunicji z pistoletów Borowców.

Misza na czele 15 osobowego oddziału powoli omiatając bronią teren wycofał się na miejsce zbiórki. Tutaj każdy z nich schował kombinezon i karabin do plecaka i wszyscy po chwili zniknęli we mgle…Misza wsunął teczkę z dokumentami do swojego plecaka, i wyjął z kieszeni telefon…

- mistrzu zadanie wykonane

- doskonale Misza, czekam na Ciebie

- tak jest…

 

Misza wsiadł do swojego czarnego mercedesa i ruszył wolno w kierunku Moskwy, kiedy włączył radio już wszystkie stacje radiowe informowały o wypadku rządowego samolotu polskiej delegacji państwowej, w której zginęło ok. 100 osób…

 

Kiedy tankował na stacji staruszek prowadzący rower  zagadał do niego:

 

-Słyszał Pan taka tragedia, Polacy nam nigdy tego nie wybaczą, tak jak tych tysięcy grobów dookoła…Nigdy nam tego nie wybaczą…

 

Misza spojrzał na dziadka i dopiero teraz zrozumiał, dlaczego mistrz upierał się, aby do wypadku doszło na lotnisku w Smoleńsku a nie np.: na lotnisku awaryjnym. Smoleńsk miejsce kultu Polskich pielgrzymek, miejsce kaźni polskich oficerów, historia zatoczyła krąg pomyślał Misza…

 

10.04.2010, godz 22.00

 

- Doskonale się spisałeś Misza to, co o Tobie mówią jest prawdą jesteś jak duch…

- Wykonuje tylko swoje zadania mistrzu, oto dokumenty…

Misza wyjął dokumenty i położył je na dębowym stole…

Mistrz chwycił kilka teczek i szybko przejrzał je:

- tak jest tu wszystko, nie ciekawi Cię, co w nich jest, dlaczego musiało zginąć 96 osób w miejscu, w którym zginęło kilkadziesiąt tysięcy polaków 60 lat wcześniej?!

- to nie moja sprawa mistrzu

- masz rację, ale widzisz, są ludzie, którzy myślą, że papierami i prawdą można załatwić wszystko, ale świat i polityka nie są takie i nigdy nie będą.

 

 

Fakty:

 

Zakon Iluminatów (od łacińskiego illuminatus – oświecony, l. mn. illuminati) jest terminem niejednoznacznym, gdyż w ciągu dziejów istniało kilka struktur używających tej nazwy. Do najbardziej znanych należeli:

  • Iluminaci Bawarscy – tajne stowarzyszenie założone 1 maja 1776 roku przez Adama Weishaupta w Ingolstadt, które oficjalnie za cel stawiało sobie szerzenie oświaty i propagowanie idei oświeceniowych oraz powstrzymywanie działalności jezuitów. Po wolnomularskiej inicjacji założyciela w następnym roku iluminaci bawarscy zaczęli nabierać rysu paramasońskiego za sprawą wzorowanego na lożach systemu stopni wtajemniczenia. Ostatecznie zostało zlikwidowane przez państwo bawarskie. Symbolem stowarzyszenia była Minerwa.
  • Iluminaci Awiniońscy – hermetyczny obrządek ukształtowany w 1770 roku przez Dom Antoine Joseph Pernety. W 1778 roku przeniesiono centralę do Montpellier. W 1785 roku w Awinionie ukonstytuowała się ezoteryczna społeczność androgyniczna, która przyjęła nnazwę, Acadmie des Illumines d'Avignon. Praktykowano w niej rytuał będący przemieszaniem wolnomularstwa i nauk hermetycznych, z widocznym wpływem idei swedenborgiańskich. Była to struktura zrzeszająca bardziej mistyków, kabalistów i alchemików, aniżeli ludzi stawiających sobie rewolucyjne cele polityczne. Na jej czele stanął Tadeusz Leszczyc-Grabianka.
  • Nowożytni Iluminaci, których działalność związana jest z Theodorem Reussem.

Poza tym można wskazać na:

  • Iluminatów Sztokholmskich – mało znany Zakon, utworzony w celu krzewienia zasad martynizmu.
  • Iluminaci Thanateros – powstała w 1978 roku w Londynie społeczność okultystyczna zajmująca się Magią Chaosu.
  • Warto również wspomnieć, iż pierwsi Iluminaci rozpoczęli działać już w XVI wieku za sprawą Galileusza, zgromadzenie naukowców (oświeconych) walczyło o swoja pozycje i prawdę nauki z Kościołem Katolickim ..I tylko Ci Iluminaci uważani są przez naukowców jako swoisty początek tego ruchu…

Zmiany pogody

HAARP (ang. High Frequency Active Auroral Research Program) – program wojskowych badań naukowych prowadzonych wspólnie przez US Air Force, US Navy i DARPA, oraz budowany przez BAE Systems. Celem projektu jest, według słów jego twórców:

"Zrozumienie, symulowanie i kontrola procesów zachodzących w jonosferze, które mogą mieć wpływ na działanie systemów komunikacji i nadzoru elektronicznego".

W ramach projektu bada się wpływ działania rozmaitych urządzeń elektronicznych na dynamiczne procesy zachodzące w jonosferze. Używany jest duży zestaw różnych urządzeń diagnostycznych i nadawczych, przy pomocy, których można symulować oddziaływanie różnych źródeł promieniowania na jonosferę. Przedsięwzięcie jest popularnym tematem rozmaitych teorii spiskowych, mimo że znaczna część prowadzonych badań jest całkowicie jawna i prowadzona przez cywilny, interdyscyplinarny zespół specjalistów publikujący rezultaty badań w ogólnodostępnych czasopismach naukowych.

Główne centrum badawcze HAARP znajduje się niedaleko miejscowości Gakona na Alasce. W projekcie bierze udział kilka mniejszych ośrodków w Platteville, w stanie Kolorado, Fairbanks na Alasce oraz Obserwatorium Arecibo w Portoryko.

W 2005 naukowcy pracujący w HAARP opublikowali informację o wytworzeniu sztucznej zorzy polarnej za pomocą silnych, zogniskowanych fal radiowych wysokiej częstotliwości.

Istnieją także podobne instalacje do HAARP (bada się tam różne zjawiska związane z użyciem fal elektromagnetycznych i ich wpływem na atmosferę ziemską) np.:

  • Sura – Instytut Badawczy Radio-Fizyczny (Niżny Nowogród, Rosja). Bada m.in. zjawisko obłoków srebrzystych, wg rosyjskiej telewizji, bombowiec Tu-16 w ramach eksperymentu wleciał w taki obłok, co doprowadziło do awarii elektroniki, samolot z wielkim trudem wylądował na lotnisku. Zastanawiający jest fakt, że pułap praktyczny samolotu Tu-16 wynosi 12300m, podczas gdy obłoki srebrzyste występują na wysokości 75-85km.
  • EISCAT (Szwecja).
  • ARECIBO (Portoryko).
  • EISCAT (Norwegia)
  • VOA (Delano, stan Kalifornia, USA).
  • HAARP to broń elektromagnetyczna, która potrafi skumulować energię elektromagnetyczną w niewielkim obszarze, znane wyłączenie prądu w Nowym Jorku było następstwem testów tej broni (oparta na pracach dotyczących bezprzewodowego przesyłu energii Nikoli Tesli).
  • HAARP to broń geofizyczna – może powodować: trzęsienia ziemi, cyklony, tsunami itp.
  • HAARP to urządzenie potrafiące sterować myślami ludzi.
  • HAARP to urządzenie mające wyżej wymienione cechy + możliwość: zniszczenia wszystkich satelitów na orbicie i międzykontynentalnych pocisków balistycznych, podziemnej tomografii, łączności z okrętami podwodnymi, sprowadzania na wybrany dowolny cel fali promieniowania o sile 20 megaton.

Amunicja Improwizowana

 

- eksperymentalną broń typu IM (Improvised Munitions), czyli improwizowana amunicja — karabiny śnieżne zbijające śnieg w lodowe pociski, karabiny pustynne topiące piasek w pociski szklane, broń strzelająca impulsami wody z taką siłą, że mogła połamać kości. Broń typu IM ma ogromną przewagę nad konwencjonalną, ponieważ korzysta z dostępnych materiałów i wytwarza amunicję dosłownie na miejscu, zapewniając żołnierzom nieograniczone ilości pocisków bez konieczności noszenia ich ze sobą

 

 

tekst i grafika: Wojciech dydymus Dydymski