JustPaste.it

Kraina wyobraźni

Bycie artystą w dzisiejszych czasach jest niebywale trudne. Każdy chce iść pod prąd, ale dziś nawet łamanie konwencji stało się konwencjonalne.

    Bycie artystą w dzisiejszych czasach jest niebywale trudne. Każdy chce iść pod prąd, ale dziś nawet łamanie konwencji stało się konwencjonalne. Wszyscy twórcy kręcą się jedynie wciąż wokół tych samych utartych idei, od których aż chce się wymiotować, a następnie dziwią się, że ich „dzieła” nie trafiają do szerszej publiczność. Są oni ograniczeni umysłowo goniąc ślepo w jednym kierunku. Ja bynajmniej nie przychodzę tu jak Mesjasz, a jedynie skromny sługa sztuki, który pragnie przełamać ten intelektualny marazm. Pragnę uchylić choć rąbek tego co we mnie drzemie i zaprosić do tej niesamowitej krainy – krainy mojej wyobraźni.

    Jest to kraina tajemnicza, nieprzebyta i na pewno zaskakująca. Jeszcze żadna z ekspedycji nie odkryła  jej całej stąd też niewiadomo czy ma ona kształt okrągły, czy może jest całkiem płaska. Naszą podróż zacznijmy od generalnego rzutu oka na ten zawikłany ekosystem. Jest to coś co na pozór można by określić mianem lasu lub dżungli, choć byłbym ostrożny z takimi określeniami bo tu nic nie jest takie jakie się wydaje być. Te niby drzewa które porastają tutejsze tereny zwą się Myślami (zapewniam, że nie bez przyczyny). Czasami są bardzo rozgałęzione i bujne, a innym razem przypominają uschnięte badyle. Są one wysokie lub niskie, zielone, czerwone lub niebieskie i przybierają najróżniejsze kształty. Brak w tej krainie (utartych) ścieżek co stanowi niejako esencję tego miejsca. Czasami kiedy się przyjrzymy gdzieś w cieniu Myśli dostrzec możemy małe, kicające istotki. Te stworki to Pomysły, które poruszają się w sposób niezmiernie fikuśny.  Przeskakują z prawa na lewo, czasem robiąc fikołek do przodu, a czasem salto w tył przez co stwarzają wrażenie nieobliczalnych. Problem w ich łapaniu polega na tym, że są niezmiernie czujne, przez co Pomysły często uciekają. Jeśli tylko spostrzegą, że ktoś chce złapać jednego z nich zwiewają ile sił w łapach do swych  nor  i wtedy już Pomysł znika na dobre. Inne ciekawe istoty które tu żyją to na przykład ślepy śledź, szalony szympans, czy jeszcze (moja ulubiona) dzika dżdżownica. Wszystko tu niejako łączy się z tym zwyczajnym, szarym światem lecz ubarwione  jest naprawdę potężną dozą fantazji. Nie chodzi tu jednak o jakąś tandetną, perwersyjną przewrotność lecz po prostu dzieją się tu rzeczy tak ze wszech miar niesamowite i porywające, że nie sposób przejść obojętnie. Jest tu też trochę niebezpiecznie, szczególnie przez coś co my nazywamy gejzerami. To gigantyczne i przerażające wyziewy intelektualnego bełkotu skrywanego gdzieś głęboko pod powierzchnią. Przyjmują one formę wielkiej fali nieskładnych i chaotycznych drobnostek skupionych w jednolitą masę za pomocą czegoś przypominającego cytoplazmę. Taki wybuch potrafi wstrząsnąć całą krajną na długi czas. Raz doszło nawet do czegoś co my nazywamy zaćmieniem. Wielki wybuch dosiągł żarówkę oświetlającej całą krainę przez co na pewien czas zapadł kompletny mrok. Co do tej żarówki to napędzana jest przez te wszystkie trybiki pracujące w mózgu i gaśnie gdy łapię tak zwany zawias czyli się wyłączam. Jedne z najbardziej niesamowitych elementów tego ekosystemu i zarazem najmniej poznanych zwą się tutaj Potokami Wyobraźni. Wydobywają się one daleko ze swych ukrytych źródeł, a następnie przebywają gigantyczne odległości wirując między Myślami, wznosząc się ponad nie, a czasem nurkując do wnętrz krainy. Przypominają kolorową wstęgę mieniącą się i pobłyskującą wszelkimi barwami. Najbardziej rozbudowane Potoki potrafią osiągnąć setki tysięcy kilometrów długości i zdawać by się mogło, że dosięgają górnych granic tej krainy lecz cały czas mnie zaskakują i za każdym razem pną się coraz wyżej. Niesamowite. Kraina ta ma także swoją mroczną stronę, to znaczy bezdenne głębiny owiane złą sławą, skryte pod powierzchnią. Wspomniałem już o nich przy okazji Potoków jednak dostęp do nich możliwy jest także poprzez Czarne Dziury, które systematycznie zmieniają swą lokalizację. Wystarczy przez przypadek wpaść do jednej z nich by znaleźć się wśród samych Czarnych Myśli w podziemiu. Ta ciemna masa łączy się, pulsuje, wiruje, będąc wciąż w ruchu i przekształcając się. Kształty jakie Czarne Myśli przyjmują są przerażające i zapierają dech w piersiach choć najgorsze jest to, że bez przerwy się przeistaczają w coś nowego i nie pozwalają choć przez chwilę złapać oddech. Co do nich to zdarza się, że przedzierają się do źródeł Potoków Wyobraźni i wraz z nimi wyruszają w demoniczną podróż po całej krainie niosąc zniszczenie. Na duchu podnosi w końcu jednak harmonia jaka w tym całym nieładzie skrywa się za każdą Myślą i Pomysłem. Cały ten ekosystem wciąż ewoluuje i zmienia swą formę jednak nigdy nie traci swego niepowtarzalnego charakteru i to sprawia, że zawsze do niego z radością wracam. Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że ile byś nie ćwiczył na siłowni i w jak dobrej formie byś nie był to moja Krajna Wyobraźni cały czas unika każdej kanciastej formy i ciągle wypada z formy choć siły nigdy nie traci.

 

 

 

 

 

T.S.