JustPaste.it

nwestycje – sposoby oszczędzania

W skarpecie czy na koncie?

W skarpecie czy na koncie?

 

 

Spora część Polaków nadal trzyma nadwyżki finansowe w tzw. „skarpecie”. Gromadzenie środków w ten sposób nie ma za wiele wspólnego z oszczędzaniem, co więcej, przynosi straty właścicielom. Ile? W 2009 było to 3,5%. Spadek siły nabywczej pieniądza, czyli inflacja, skutecznie przekonuje pozostałe osoby do szukania alternatywnych form oszczędzania. Zwykłe konto w banku nie jest wyjściem – w zależności od instytucji i oferowanego oprocentowania, pieniądze nadal tracą na wartości, choć straty te są już mniejsze. Konto osobiste to dobre rozwiązanie dla osób, które chcą mieć stały, bezpieczny dostęp do środków praktycznie 24h na dobę, nie posiadające dużych zasobów finansowych. Znaczniejszy kapitał może być przechowywany na rachunku oszczędnościowym, oferującym wyższe oprocentowanie niż ma zwykły rachunek ROR. Oprocentowanie waha się w większości ofert od 3 do 6%. Zazwyczaj wypłata środków wymaga wizyty w oddziale, plusem jest jednak to, że nie tracimy naliczanych miesięcznie odsetek.

Jeszcze inną formą oszczędzania może być lokata terminowa. Środki mogą być wpłacane tylko przez określony czas(od dnia do nawet 10 lat) na wyższym oprocentowaniu niż w pozostałych przykładach, jednak bez możliwości wypłat w dowolnym momencie. Innymi słowy, pieniądze są zamrożone. Złamanie warunków umowy zazwyczaj wiąże się z utratą zgromadzonych odsetek. Lokata terminowa nie jest już tak atrakcyjna jak kiedyś, obłożona podatkiem Belki zmusiła banki do wprowadzania częstszych kapitalizacji odsetek. Bardzo popularna ostatnimi czasy jest ich dzienna kapitalizacja, która pozwala na ominięcie progu zysku. Warto przypomnieć, że zyski powyżej 2,49 zł pochodzących z oprocentowania obłożone są podatkiem w wysokości 19%. Oznacza to mniej więcej tyle, że nieumiejętnie lokowane pieniądze przyniosą mniejsze wpływy niż oczekiwane. Jak ominąć podatek Belki? Bezpieczne kwoty można wyliczyć samemu, zdać się na pomoc doradcy finansowego bądź najprościej – obsadzać fundusze na kilku lokatach terminowych, każdorazowo monitorując warunki oprocentowania. W toku wyliczeń i analiz, może się okazać, że najatrakcyjniejsze propozycje (np. z oprocentowaniem progresywnym) nie zagwarantują maksymalnego zysku.

 

Słowo o funduszach inwestycyjnych

 

Bardziej atrakcyjną formą lokowania pieniędzy pozwalającą na wypracowanie lepszych zysków są otwarte fundusze inwestycyjne. Dostępne dla każdego, nie oferują gwarantowanych wpływów, mogą za to przynieść straty, zatem wiążą się z pewnym ryzykiem. Czynnikiem zapobiegającym jest dywersyfikacja, która zakłada inwestowanie w kilka struktur( w ten sposób ewentualne straty mogą być bilansowane przez te przynoszące zyski). Fundusze inwestują w giełdę, rynek walutowy, czy w obligacje, a od klienta zależy wybór odpowiedniej struktury. Zarządzaniem pieniędzmi w ramach funduszy zajmują się analitycy i doświadczeni maklerzy, którzy starają się wypracować jak największe zyski w jak najkrótszym czasie. Oczywiście wyniki poszczególnych funduszy idą w świat i każdy może poznać możliwości danej grupy inwestycyjnej. Minusem jest to, że specjaliści za swoją pracę pobierają procent od wkładu, jest to zazwyczaj od 3-3,5%. Nie ma co ukrywać, zabawa w fundusze inwestycyjne wymaga pewnej wiedzy, którą nie każdy posiada. Nie należy się sugerować zbytnio opowieściami tzw. „doradców inwestycyjnych”, którzy często obiecują złote góry. Jeżeli brak nam podstawowych wiadomości na temat funduszy, nie powinniśmy działać pochopnie. Warto pamiętać, że wybór FI oznacza zazwyczaj dłuższą przygodę, jeżeli myślimy na poważnie o tej formie inwestowania i oczekujemy zadowalających przychodów.

 

Grunty, sztuka, antyki ...

 

Inwestować można we wszystko. Jedną z popularniejszych form oszczędzania inwestycyjnego może być lokowanie środków w dobrach, których wartość rośnie z czasem. Na przestrzeni ubiegłych lat bardzo popularne stało się inwestowanie w grunty, praktycznie każdego rodzaju. W niektórych przypadkach po paru latach od zakupu, nabyte ziemie sprzedawano nawet z kilkuset procentowym zyskiem. Rynek psuje kryzys, jednak prognozy nadal są optymistyczne.

Od lat stałe zyski przynoszą inwestycje w metale szlachetne. Do dziś uważa się, że kupno złota, srebra czy platyny należy do najbezpieczniejszych form oszczędzania, nie wymagających zbytniego wysiłku. Problemem może być niestałość zysków, które są zależne od sytuacji ekonomicznej świata. Znamienne jest to, że np. cena złota jest swego rodzaju barometrem zmian gospodarczych. Im bogatszy świat, tym wartość złota wyższa. Wbrew pozorom, kryzys umocnił pozycję kruszcu, inwestorzy zaczęli szukać bowiem stabilnych ścieżek inwestycji, interesując się tym samym złotem.

Równie dobrym pomysłem na pewny zysk jest inwestycja w dzieła sztuki, starocie itp. Niezależnie od wyboru formy oszczędzania inwestor musi być osobą cierpliwą, pamiętającą, że czas jest jego sprzymierzeńcem.

Można oszczędzać z zyskiem, ważne jest jednak by robić to mądrze i z głową, posiłkując się chociaż odrobiną specjalistycznej wiedzy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Źródło: http://finanse.2po.pl