JustPaste.it

Wakacje – pisać czy nie pisać?

To okres, w którym większość ludzi pracujących bierze sobie długo wyczekiwany urlop tudzież oczekują na niego.

To okres, w którym większość ludzi pracujących bierze sobie długo wyczekiwany urlop tudzież oczekują na niego.

 

O czym wtedy będą nas informować środki masowego przekazu? Do środków masowego przekazu wedle mojej wiedzy należy telewizja, radio, prasa i od niedawna Internet.

Nie od dziś wiadomo, że wakacje to dość jałowy okres jeśli chodzi o wachlarz możliwych tematów. Na pewno w dużej mierze odpada polityka i tematy jej pokrewne. Spór o to, czy telewizja jest tylko publiczna, czy już polityczna trwa już od dawna. Publiczna ponieważ ma docierać do jak największej rzeszy odbiorców, oraz funkcjonować wedle określonej misji społecznej. Będąc telewizją publiczną ma również odpowiadać za wysoki przekaz prezentowanych jakości czy treści.

Z kolei programy komercyjne rządzą się swoimi własnymi, bliżej nieokreślonymi , niesprecyzowanymi prawami.

Polityczną stała się w momencie, gdy zaczęła kooperować z największymi, liczącymi się, znaczącymi  partiami politycznymi naszego kraju. większe stacje już nie kryją się ze swoimi preferencjami i sumptami, przy okazji szkalując tych, którzy nie odpowiadają ich aspiracjom, upodobaniom.

Każda ze stron potrafi z zaangażowaniem i namiętnie obrzucać swego przeciwnika inwektywami przeróżnego typu. Byle tylko nasze było na wierzchu.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                W demokracji liczy się dobra forma komunikacji miedzy poszczególnymi warstwami rządzącymi.

Wydawać by się mogło, że nie ma nic prostszego od pisania/ mówienia w języku ojczystym. A jednak to czasem tez sprawia spore trudności. Bo jakże wytłumaczyć fakt, że dziennikarstwo obywatelskie tak bardzo straciło na swej wysokiej na początku magicznego tysiąclecia wartości. obecnie dzieje się tak, że etatowi żurnaliści trącą swoja pozycje/ posadę w redakcji.

Ciągle rotacje w tej branży są naprawdę duże. Natomiast coraz niższy poziom dziennikarstwa obywatelskiego woła o pomstę do nieba. Dlaczego? Z przedświadczenia, że każdy potrafi pisać i zabierać głos w nurtującej dla siebie sprawie. Przyznać trzeba, ze rzadko robi to w sposób poprawny i właściwy. Odpowiedni styl i płynność przelewanych myśli nierzadko  nabywa się latami ciężkiej pracy nad własnym sposobem wyrażania siebie, płynnością przekazu w postaci artykułu prasowego.

Współcześnie zaistnienie pisarsko jest dużo łatwiejsze ze względu na większość dostępność do narzędzi pracy, takich jak komputer czy Internet. Zdecydowanie szybciej możemy „wypuścić” naszą „twórczość” niż jeszcze kilka lat wstecz. To przyczynia się do tego, ze wirtualna przestrzeń staje się coraz węższa.