JustPaste.it

No, co z tym prawem przyciągania?

Nie o grawitacji jednak rzecz:-)

Nie o grawitacji jednak rzecz:-)

 

7e7ddd8381b0c3a83bfed5728efab3e5.jpgb29d9b9c4a27d523a3539bcb5ede25c7.jpg

To ostatnio popularny trend i nie ma co ukrywać, sama stałam się jego fanką.

   Ty, Drogi Czytelniku jesteś raczej sceptyczny?

   Przyciąganie wydarzeń, dóbr i osób, tylko dlatego,

   że je sobie w głowie wyobrażasz i że myślisz o nich jakby już były Twoje.  

   Brzmi raczej jak jakieś fantasy, prawda? 

 

 

Zanim jednak zrezygnujesz z dalszego czytania tego artykułu, pozwól że wyjaśnię Ci swoje własne powody, dla których popieram ideologię tak popularną w ostatnich latach.

Przeżyłam wiele lat intuicyjnie działając i jakoś było. Raz lepiej, innym razem gorzej. Pojawiały się sukcesy jak i również chwile zwątpienia. Zawsze miałam jakieś pasje, jakieś marzenia, o czymś śniłam i czegoś pragnęłam.

Moje marzenia jednak w większości ulegały zapomnieniu przez to, jak wielkie mi się wydawały, jak wiele dzieliło mnie od ich realizacji i jak bardzo ciężko było mi uwierzyć w to, że sama jakoś dojdę do celu, że dam radę.

Gdyby ktoś kiedyś ze stanowczością powiedział mi, że sprzyja mi wszechświat, moja podświadomość, prawa rządzące światem fizycznym. I że świat jest  tak skonstruowany, by człowiek osiągał dokłądnie to, czego najbardziej pragnie i by  mógł świadomie tworzyć swoje życie, nadając swym marzeniom i fantazjom realne kształty, jak myślisz, co stało by się z moimi marzeniami?

A co z Twoimi marzeniami?

Czy tak łatwo poddawałbyś się po jednej, dwóch nieudanych próbach? Czy zrezygnowałabyś z możliwości, które  wspierane Twoim talentem, otwierały się przed Tobą? A z wielu jednak zrezygnowaeś. I nie jesteś w tym odosobniony. Spotkało to większość z nas i cały czas spotyka.

 

Mocno przyczyniły się również do tego myśli, negatywne myśli, powodowane lękiem lub wrodzonym sceptycyzmem. Myśli te sieją niezłe spustoszenie, bo raz zasiane, nawet przez  zwykły przypadek, osobę, niekoniecznie faktyczny stan rzeczy, zakorzeniają się w podświadomości na dobre.

Wiemy doskonale jak to działa.  

Zapewne zdarza Ci się wątpić czasem w siebie, widzisz jak duża jest konkurencja, jak świetnie inni są przygotowani i myślisz sobie „a jeśli się ośmieszę”, „ z nimi nie mam szans”. Wyobraźnia podsuwa natychmiast najgorsze scenariusze – zapominasz tekst wiersza, przewracasz się na schodku i wszyscy mają niezły ubaw. I wyobraźnia podsuwa Ci zabarwienie emocjonalne, które towarzyszy tym wydarzeniom.

Czujesz to tak, jakby to się faktycznie działo i wpadasz w jeszcze większą panikę. Zaczynasz się oczywiście mylić, potykać, itp. Nie wspominając już nawet o sytuacji gdy w trakcie jakiegokolwiek występu artystycznego przez myśl przejdzie Ci możliwość popełnienia błędu, wówczas porażka gwarantowana.

 (Nie żeby te wszystkie przykłady które sobie wyobrażamy się nie mogły zdarzyć. A jakże, każdy przykład tu wymieniony był moim udziałem i jeszcze wiele innych ;-) Ale nie w tym rzecz.)

Gdy destrukcyjne myśli zbyt często nas nachodzą, tracimy tak ważną do osiągnięcia celu motywację.  

Najgorsze wyobrażenia powodują rozproszenie i powodują nasze błędy a to przekonuje nas tylko o prawdziwości tych negatywnych myśli. I szybko porzucamy swoje plany.

                Problem w tym, że nie wiemy jak kontrolować nasze myśli. Pozwalamy by swobodnie wpadały do naszej głowy i tam mnożyły się bez końca lub wypadały równie szybko. I dla tych z nas, którzy mają zwyczaj martwić się na zapas i którzy chcą być przygotowani na każdą, najgorszą ewentualność, myśli te stają się poważnym problemem, swoistym wymiataczem wszelkiej nadziei i motywacji.

                Prawo przyciągania zobowiązuje nas do ładowania się pozytywnymi myślami, do wyobrażania sobie tego, co nas cieszy i uszczęśliwia. W ten sposób zaprzątamy swoją głowę dobrymi myślami, które mają pozytywne zabarwienie emocjonalne. W ten sposób natomiast wprawiamy się codziennie w pozytywny stan emocjonalny, inaczej dobre samopoczucie.

I tu przechodzę powoli do sedna sprawy.

Ukrytym sekretem prawa przyciągania, jest właśnie kierowanie swej uwagi na to, co w naszym życiu jest (lub dopiero ma zaistnieć) pozytywne i dla nas ważne.

Wprawiając się w pozytywny stan i kierując swą uwagę na określony cel, jesteśmy w stanie dostrzegać wskazówki i okazje, które mogą nas przybliżyć do osiągnięcia celu. Wcześniej okazje te również się pojawiały, jednak zbyt zajęci lub rozproszeni i niekonsekwentni w swym działaniu, dodatkowo jeszcze w nienajlepszym nastroju, nie jesteśmy po prostu na tyle czujni by je zauważyć. Istnieją w psychologii badania empiryczne, które wykazały, iż pozytywny nastrój wpływa na sprawność naszego intelektu oraz na mechanizmy uwagi.

Poza tym, iż zaczynamy dostrzegać okazje, które mogą nam pomóc i stajemy się bardziej kreatywni w wymyślaniu nowych sposobów, zaczynamy również sami stwarzać sobie okazje do poprawienia swojej sytuacji.

Koncentrując się na jakimś pozytywnym celu, który wywołuje w nas poczucie szczęścia, zaczynamy żyć tym celem i emanujemy tą radością.

Dzięki temu przyciągamy do siebie ludzi podobnych do nas, ludzi którzy nas inspirują do działania, podsuwają nowe rozwiązania i którzy są w stanie nam pomóc. I realnie przybliżamy się do celu, a każdy mały sukces na drodze do prawdziwie pożądanego celu, jest sam w sobie ogromnym czynnikiem motywacyjnym do dalszego działania.

Jest to machina, która raz uruchomiona, później sama się napędza.

Dodatkową korzyścią, którą mamy z prawa przyciągania jest to, iż inaczej postrzegamy porażki i trudności na drodze do celu. Codziennie powierzamy swój cel i życie pewnej niezmierzonej mądrości stworzenia i własnych sił podświadomych. Jeśli chcecie nazwijcie to Bogiem. Nie sposób wątpić w te niezmierzone siły, wiemy, że ufając im znajdziemy odpowiedź na każde pytanie i rozwiązanie problemu. Nie przestajemy szukać rozwiązania, a tym samym zwiększamy swoje szanse powodzenia. 

Wierząc czy też nie wierząc w siłę przyciągania, w powszechną mądrość podświadomości, czy w Boga, z pewnością przyznasz mi rację, że warto przyjąć ten pozytywny sposób na życie i zapanować nad swoimi myślami. Jak zapewne zauważysz, kontrolowanie myśli i wywoływanie pozytywnych stanów emocjonalnych przyniesie Ci dużo więcej korzyści, niż poddawanie się zwątpieniu, niepewności, czy chandrze. Pamiętaj, że sukces odnoszą tylko osoby, które w niego uwierzyły, jeszcze zanim zabrały się za jego realizację. Bez tej wiary skąd miałyby energię i słuszną motywację do tysięcy prób i wytrwałej pracy, przed jego osiągnięciem.

 

Twoje życie może zmienić się już teraz, za Twoją sprawą.

 

Będziesz tryskał energią i pomysłami.

Twój nastrój znacznie się poprawi, zaczniesz przyciągać do siebie wesołych, inspirujących ludzi.

Zaczną Ci się również przydarzać dobre rzeczy i będziesz bliżej swoich marzeń niż kiedykolwiek w swoim życiu.

45f2be5e418e8f846d1ddb6ac5aa8431.jpg

        Nie musisz wierzyć w magiczne siły wszechświata, niezwykłe moce, nadprzyrodzone zjawiska.


Uwierz w siebie.

 

 

Weź swoje życie w swoje ręce i korzystaj z mądrości tych, którzy już doszli do swych gwiazd.