Internet - to słwo rzeka. W dobie elektronicznego szlaństwa, komunikowanie się za pośrednictwem internetu to standard.
Każdego dnia e-maile wędrują łączami do adresatów. Nadawcy dwoją się i troją, aby przekazać swoje myśli, przekształcone w niewielkie znaki.
Także i w mojej skrzynce pocztowej rozgościły się e-maile, a obserwacja całego procesu nasunęła mi kilka myśli.
1. Drogi internauto, odpowiadaj na każdego e-maila, który jest przeznaczony do Ciebie.
Nie musisz pisać poematu, ale daj znak życia.
Bzdurne teksty i Spam, możesz sobie darować.
2. Pisząc e-mail wypełniaj pole temat.
Czy widziałeś kiedyś książkę bez tytułu?
3. Nie zapomnij się podpisać. Średniowieczna anonimowość nie jest już w modzie.
4. Pamiętaj o ortografii. Nawet najwytrwalszy czytelnik kiedyś skapituluje, śledząc Twoje byki.
5. Nie wysyłaj e-maila hurtowo do kilku osób, wiem, że tak najwygodniej, ale odbiorca pomyśli, że go lekceważysz.
Może też nie wyrazić zgody na upublicznienie swojego adresu.
Pomyśl o tym.
6. Przenigdy nie wysyłaj do nikogo "łańcuszków szczęścia", które zawędrowały do Twojej skrzynki.
Inni naprawdę nie mają czasu i ochoty bawić się w tę grę, a Ty nie jesteś przecież wróżką Kasandrą.