JustPaste.it

Bestia

Coś o drugiej stronie ludzkiej natury.

Coś o drugiej stronie ludzkiej natury.

 

fb62d448a117dd3e70081f4d12cc3e93.jpgZacznę od wyjaśnienia czym jest tytułowa bestia. Otóż jest to część naszej natury ,skrywana pod noszoną na co dzień maską namiętność, nasze popędy, ambicje, pragnienia i prawdziwe emocje, to co nas smuci, raduje, albo doprowadza do wściekłości. To jest to co skrywamy przed innymi, bo uchodzi za niemoralne, grzeszne, nieprzystające do ogólnie przyjętych norm itp. To czego się sami w sobie boimy i wolimy tłumić. Rzecz ta wypala nas od środka pije nas. Ludzie aby to zagłuszyć imają się różnych sposobów. Jedni popadają w nałogi, narkotyki, pijaństwo itp., lub  zagłuszają naturę w inny sposób, uciekają w samooszukiwanie się różnymi religijnymi bzdurami, przy tym szkodzą sobie nieraz jeszcze bardziej. Bestia na siłę tłumiona jest na zewnątrz niewidoczna, a w rzeczywistości wewnątrz buzuje prawdziwy wulkan. Następuje przez to degeneracja, gdyż prawdziwa natura  domaga się uzewnętrznienia, a jeśli jest hamowana następują zaburzenia i w końcu dochodzi do tragicznych patologii. Gwałtów na nieletnich przez księży itp. Strach przed bestią wcale nie pomaga w jej opanowaniu. Wręcz przeciwnie. Powoduje on, że bestia ze swojej wściekłości wypali cię od środka. Będziesz tylko pustą skorupą bez żadnego życia. Zeżresz sam siebie.

 Druga skrajność to ludzie, którzy poszli w stronę zbyt ekstremalną i pozwolili bestii by zawładnęła nimi. Ci również popadają w problemy niszcząc swoje życie, ćpają, chlają. Zabijają, gwałcą. To ludzie słabi tak samo jak pierwsza grupa. Też się niszczą, ale nie dlatego, że hamują bestię, lecz z tego powodu iż to bestia rządzi nimi, a nie oni bestią.

Jest jeszcze trzecie rozwiązanie. Jedyne słuszne w tym wypadku. Trzeba nauczyć się z bestią żyć, ani jej nie wiązać, ani nie dać jej nad sobą zapanować, bo oba wypadki rodzą patologię. Należy nauczyć się wykorzystywać siłę bestii do własnych celów. Tak jak jeździec po ujeżdżeniu dzikiego konia, może dzięki jego mocy poruszać się z dużą prędkością, na wiele kilometrów. Koń jedzie tam gdzie chce jeździec, działają jakby byli jednym. To jest właśnie sekret życia z bestią. Nie można jej tłumić, nie można jej też pozwolić sobą rządzić. Trzeba ją odpowiednio pielęgnować i właściwie nakierować, by dawała nam siłę tam gdzie to my tego chcemy. Wtedy możesz mieć do swoich celów napęd, który daje siłę porównywalną z możliwościami dziesięciu przeciętnych ludzi. My jesteśmy panem, bestia naszym koniem którym kierujemy. Wystarczy włożyć siłę, z tego co nas męczy, do tego co nam potrzebne. Energia jest zawsze, trzeba ją tylko nakierować we właściwą stronę.      

Bestia może być naszym przyjacielem i częścią naszej siły. Nie bójmy się bestii. Trzeba tylko pamiętać, że to ty jesteś szefem. Religijni siewcy bzdur osłabiają ludzką naturę usypiając w ludziach ich wewnętrzną bestię. Są głupcami i nimi są też ci, którym bestia wytycza co mają robić, zamiast oni bestii. Jedni i drudzy to dwa odcienie tej samej głupoty.   

 

Źródło: http://czarnywilk.pardon.pl/dyskusja/2823952/bestia