JustPaste.it

Bilety na krótkie trasy

Często pojazdy odjeżdżają pustawe, zaś pasażerowie idą pieszo... Czy można zmienić tę sytuację dla pożytku obu stron?

Często pojazdy odjeżdżają pustawe, zaś pasażerowie idą pieszo... Czy można zmienić tę sytuację dla pożytku obu stron?

 

891794174955fd343d854f91eae1ec77.jpg

nowoczesny e-bilet, wg portalu ZKM Gdynia

Pasażerowie coraz bardziej eleganckich autobusów, trolejbusów i tramwajów/tramwai podróżują zwykle na trasach dłuższych niż odległość pomiędzy dwoma przystankami. Jeśli trzeba „przejechać tylko jeden przystanek”, to większość idzie pieszo, bowiem szkoda pieniędzy na tę krótką podróż (kosztuje tyle samo, co na całą trasę), chyba że w zanadrzu jest bilet miesięczny albo pojazd właśnie podjeżdża. Zjawisko to jest dość powszechne i aż dziwne, że żaden socjolog i ekonomista nie wziął tego zagadnienia na warsztat. Owszem, są miasta, w których wprowadzono ceny biletów uzależnione od czasu jazdy (np. 10, 20 i 30 minut), ale w niektórych zrezygnowano już z tego systemu a ponadto nie jest to akurat zbieżne z omawianym problemem.

Wielu pasażerów dojeżdża kolejką z jednego miasta do innego (np. w trójmiejskiej aglomeracji), wykupując (wszak nietani) bilet miesięczny na tzw. SKM (Szybka Kolej Miejska). Część pasażerów wykupuje bilety miesięczne na kolej i na dłuższą trasę (autobusu, trolejbusu lub tramwaju) w jednym z miast, ale nie wykupują biletu na krótszą trasę w drugim mieście.

Ci pasażerowie częstokroć mają do miejsca pracy albo nauki tylko jeden przystanek (nazwijmy umownie w ten sposób odległość pomiędzy dwoma przystankami). Nie kupują ani biletu jednorazowego, ani miesięcznego na ten krótki odcinek, bowiem uważają, że to zbyt drogo, zwłaszcza po zsumowaniu z biletami na inne środki lokomocji.

I tu pojawia się propozycja. Należałoby wyemitować bilety adresowane dla pasażerów, którzy chcieliby przebyć wyłącznie krótką trasę, czyli chcieliby wsiąść do pojazdu i wysiąść na następnym przystanku.

Proponowana cena takiego biletu to 50% ceny obecnego jednorazowego biletu. Podobne proporcje byłyby przyjęte również w stosunku do biletu miesięcznego oraz do innych okresowych biletów.

W przypadku biletów jednorazowych powinny być stosowane kasowniki podające albo czas skasowania biletu albo numer (symbol) przystanku, na którym (a dokładniej – po ruszeniu z niego) skasowano bilet. Prościej byłoby z biletami okresowymi, bowiem na takim bilecie byłaby opisana „jednoprzystankowa” trasa, zwłaszcza że istnieją już tzw. e-bilety, czyli bilety elektroniczne.

Ponieważ niektóre przystanki są w niewielkich odległościach od siebie (w tym również przystanki „na żądanie”), przeto przewoźnik mógłby sporządzić wykaz tras, które mogłyby być akceptowane poprzez skasowanie proponowanego biletu, w przypadku trasy nawet „dwuprzystankowej” a może i „trzyprzystankowej”. Wielu uczniów i starszych ludzi idzie pieszo tylko dlatego, że opłata za przejazd „jednego przystanku” wydaje się im zbyt wygórowana. Na trasach o niewielkim wykorzystaniu taboru (pustawe pojazdy) firma przewozowa mogłaby wyznaczyć dłuższe trasy z zastosowaniem proponowanego systemu. Na odcinkach trasy, które bywają przepełnione, owa propozycja mogłaby nie zostać przyjęta, albo jedynie wstępnie - na okres próbny.

Zwykle jeśli proponowany jest jakikolwiek system oparty na pieniądzu, ktoś musi stracić, aby inny mógł zaoszczędzić (mieć coś taniej), jednak opisana propozycja jest dla wszystkich korzystna! Firma przewozowa ma większe wpływy bez zwiększenia wydatków! Czyli korzystanie z proponowanych biletów podniosłoby rentowność firm przewozowych, ponieważ więcej klientów korzystałoby z ich usług i to bez ponoszenia większych nakładów.

PS  Niektóre miasta umożliwiają nestorom bezpłatne podróże środkami komunikacji masowej. Jeśli podczas godzin szczytu, na danych trasach są zbyt przeciążone pojazdy, należałoby zmienić zasady owych udogodnień – bezpłatne przejazdy dla osób starszych byłyby poza okresami szczytów przewozowych, aby zmniejszyć uciążliwość podróżowania osobom płacącym za przejazd. Zwykle osoby starsze w godzinach porannych zmierzają do przychodni, aby zarejestrować się i ustawić się (a raczej zasiąść) w kolejkach do lekarzy – należałoby przemyśleć tę kwestię wespół z tymi ośrodkami zdrowia, aby owi starsi nasi obywatele nie musieli korzystać z przepełnionych pojazdów w szczycie ruchu. Może przesunąć porę rejestracji o godzinkę, aby znalazła się poza poranną porą szczytu komunikacyjnego? Jest to o tyle istotne, że ludzi starszych ciągle (relatywnie) przybywa z uwagi na zjawisko starzenia się społeczeństwa. Oczywiście, skoro już nestorzy mają owe ulgi, to byłby kłopot z egzekwowaniem gratisów tylko poza szczytami, przeto należy negocjować z instytucjami obsługującymi starszych ludzi, aby przesunięto w czasie niektóre usługi (np. rejestrację do lekarza).

12cbd99aead7d0991d5aac4c3ffd1d45.jpg

Autobus miejski, Gdynia 1958, prod. Czechosłowacja, wg portalu ZKM Gdynia