Wolność krzyżami się mierzy?
Nad stromym brzegiem rzeczki samotna mogiła , krzyż ze zerdzewiałym orzełkiem zarasta chwastami..Zapalam świecę w zadumie, życie szybko ucieka.,a ludzie sie nienawidzą, za przeszlość rzucają sie do gardla,chca drugiego Katynia
Brzózki w białych sukienkach ronią na krzyż, zlote liscie,a czeremchy wiosną kwiaty na nim kładną matczyną dłonią ,na kresowej ziemi wiele takich grobow .Spoczywaja w nich legionisci , partyzanci , niewinni rozstrzelani, I nikt ich nie policzy i tych leź za nich wylanych i matczynych goryczy. Są rachunki krzywd których i bóg nie wyrowna ,choc modlow tak wiele do niego wznosimy
Mogiły ziomków na Syberii , w tym wujka zbiorowa nad Angarą zarastają burzanem,a walczyli za "ojczyznę honor i boga" lepiej niz ci co dzisiaj pierdzą w stołki rządowe i bełkoczą o wartościach i milosci blizniego. Rozdrapują zabliźnione rany fanatyzmem
Czy Polacy nie potrafią bez tego żyć,? Kochają krzyżami wymachiwać i wołać "bóg,honor i ojczyzna ?
Kresowianie wrócili z lagrów, legionistami byli, kule w ramieniu noszą ,a tak nie złorzeczą, do takich należy i mój ród
Wojna wiele narodów nauczyła rozumu,a my chociaz wiele krwi na różnych kontynentach mamy...i maki na Monte Casino... nie umiemy korzystać z wolności , strzelamy do Muzułmanów w imię obcych interesów, wracamy od nich w pudelkach nogami do przodu.