JustPaste.it

Homo Smolenicus

W czym podobne jest podejście władz komunistycznych PRL do spraw trudnych np: Powstanie warszawskie, interwencja w Czechosłowacji do gówna? Jedno i drugie się obchodzi.

W czym podobne jest podejście władz komunistycznych PRL do spraw trudnych np: Powstanie warszawskie, interwencja w Czechosłowacji do gówna? Jedno i drugie się obchodzi.

 

Jak już wiemy, aż 12 archeologów i ze 3 geodetów pojedzie do Smoleńska, żeby.... Właściwie nie wiadomo po co? Oświadczenie prokuratury przypisuje im taki oto cel: "odnalezienie ewentualnych pozostałych szczątków ofiar, fragmentów samolotu, jego wyposażenia oraz ruchomości należących do osób znajdujących się na pokładzie". Czyli generalnie można powiedzieć, że jedziemy tam po jeszcze jakieś szczątki, ale ni w ząb nie będzie to śledztwo. "Ni to pies, ni wydra". Bo śledztwo prowadzi Rosja. Nie żebym miał pretensje do Rosjan. To, że wysyłamy tam wlanie archeologów mówi bardzo wiele. Jest to taki papierek lakmusowy naszych stosunków z Moskwą. Zacznijmy od tego, że wysyłanie tam archeologów to absurd i bzdura. Dodatkowo będą na miejscu katastrofy przez 14 dni.... oczywiście pracować mogą tylko, jeśli będzie ładna pogoda. Jeszcze trzeba odliczyć Niedziele no, bo, wtedy nie wypada. Rosjanie natomiast zagwarantują nam taśmy dzięki, którym będziemy mogli odseparować najbardziej interesujące nas miejsca od.... przechodniów. Mogę się założyć, że to oni wyznaczą nam najbardziej interesujące nas miejsca.

Ktoś powie, że przecież to jest katastrofa lotnicza, to i prace archeologiczne wyglądają inaczej niż normalnie. No i ja się z tym zgodzę. Powiedziałbym, że zupełnie inaczej nawet odwrotnie (nie mam na myśli tego, że będą tam zamiast wykopalisk, zasypywać szczątki - chociaż....kto wie?). Na przykład polscy archeolodzy w Tell el-Far prowadza wykopaliska przez 13 lat.... i już zupełnie na marginesie oni się tam zajmują: "odtwarzaniem społeczno-kulturowej przeszłości człowieka na podstawie znajdujących się w ziemi, na ziemi lub w wodzie źródeł archeologicznych". Ciesze się, że w końcu odtworzymy społeczno-kulturowa przeszłość katastrofy smoleńskiej. Ktoś powie, to przecież jest katastrofa lotnicza to pewnie wygląda inaczej z tymi archeologami i znowu się zgodzę. Po co wysyłać tam archeologów? Amerykanie np: maja u siebie coś takiego jak Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu. Jest to rządowa organizacja zajmująca się wyjaśnianiem przyczyn katastrof lotniczych. Na swoim koncie ma już 120 000 rozwiązanych spraw. Nie zawracają więc głowy swoim archeologom w Egipcie czy Chile.

Absurd prawda? Czy tylko ja mam takie wrażenie?(Myślę, wiec żaden absurd nie jest mi obcy) I znowu ktoś powie, przecież katastrofa była dawno, a i tak wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Bo wszyscy wiemy i tylko czekamy na odnalezienie jeszcze jakiś szczątków, najlepiej pilota ze szczęką Prezydenta wbitą w kark, nożem przy brzuchu i litrem wódki w marynarce śp. Lecha. Ja, natomiast odpowiem Ha! Nie po to tam nasi eksperci pojechali, tylko po to , żeby posprzątać na miejscu katastrofy. Nie możemy przecież uzurpować sobie jakiegoś śledztwa, bo to byłby początek wojny polsko-rosyjskiej. Najwidoczniej Słońce Peru uznał, że nie możemy za bardzo drażnić naszego wschodniego sąsiada.

Nasz przywódca jest bardzo miły dla naszych sąsiadów. Niestety, dla swoich ministrów i podwładnych już mniej. Pani minister Radziszewska po tupnięciu butem premiera oświadczyła, że będzie już grzeczna. Możemy się też spodziewać, że jeśli zapytamy ją jakie jest prawo w tej czy innej kwestii, to nam po prostu tego nie powie. Oczywiście ze strachu. Prawo sobie, a my sobie. Oberwali też samorządowcy, bo się za bardzo zadłużają. Nie dobrzy Ci samorządowcy. Szkoda tylko, ze wydaja te pieniądze nie na dodatkowych urzędników, tylko na poszerzanie strefy podatkowej. Oj, źli Ci samorządowcy. Byle do następnej kadencji. No oberwał też i Jarek no, bo sekciarz, antydemokrata, ale to akurat jest mało ciekawe.

No i tyle, trzymajmy się ramy, to się nie posramy. Jak to pewien korowiec mawiał: "Jak się wszyscy zesramy, to będzie gówno."