JustPaste.it

O tym, jak to w pewnym wieku nie wypada

3d725ae52f3436d4d2fbe822aea1dbb2.gif

 

- Dzień dobry, poproszę .... (tu padła nazwa gazety) i ......(a tutaj padła nazwa papierosów), to ostatnie nie dla mnie - zastrzegłam przezornie.
Sprzedawczyni niemal wychyliła się przez maleńkie "kioskowe" okienko, spoglądając na mnie dziwacznie.
- Nie ma się co wstydzić - odparła. - Na moje oko, jest już pani pełnoletnia - dodała, lustrując mnie od stóp wzwyż. 
- Bardzo dziekuję za zaufanie - odrzekłam, zasłaniając się torebką. Nie lubię zbytniego oglądactwa mojej skromnej osoby, przez postronnych i nieupoważnionych. 
- O, ale to chyba nie te - powiedziałam, oglądając podaną przez uczynną paniusię paczuszkę.
- Chciała pani ..... i podałam .......
- To może nie ta nazwa, a ma pani .......
- Mam
- Tak, możliwe, że to te - odparłam 
- A może chciała pani ....... - wtrącił się miły facet, wyjmując własną paczkę z kieszeni i pokazując mi opakowanie.
- No nie wiem. Tamte miały niebieskie litery.
- A, już wiem, niech pani poda tej pani ...... - zwrócił się do kioskarki.
- Z filtrem - dorzucił siedmiolatek. - Mój tatuś takie pali - pochwalił się.
- Tak to te - odetchnęłam z ulgą, płacąc za zakupy.
- Dziekuję panom za pomoc - zwróciłam się do dwóch pomocników płci męskiej. 
- Drobiazg - rzucił starszy.
- Mamusia mówi, że trzeba pomagać bliźniemu - odparł młodszy.
- Jak już pani zaczyna palić to radzę ......, te cieniutkie - pouczała sprzedawczyni.
- Nie palę - warknęłam.
- No doprawdy, nie wypada kłamać, ja już nie takie rzeczy widziałam - powiedziała paniusia. - Pani jest młoda, całe życie przed panią.

Tym sposobem dowiedziałam się o tym, jak to w pewnym wieku nie wypada.
Aby podkreślić absurdalność sytuacji, odpowiedni cytacik na dziś:


Jestem już w takim wieku, że jeśli ktoś mi każe włożyć skarpetki, nie będę musiał tego robić.

Albert Einstein