JustPaste.it

Z papierosem ci (nie) do twarzy

Istnieje nieskończona ilość problemów. Nawet te, które wydają się błahe, mogą poróżnić ludzi, wpływać na relacje międzyludzkie.

Istnieje nieskończona ilość problemów. Nawet te, które wydają się błahe, mogą poróżnić ludzi, wpływać na relacje międzyludzkie.

 

 

Palę. Dużo palę. Palę, bo sprawia mi to przyjemność. Palę, bo jestem od tego uzależniona. Każdy dzień rozpoczynam od kubka kawy i papierosa. Denerwuję się, gdy wstaję rano i widzę pustą paczkę. Brak tytoniu zmusza mnie do wczesnego wyjścia do kiosku, a ja lubię usiąść w kuchni w piżamie, wypić kawę i zapalić jednego czy dwa, przy przeglądaniu w Internecie porannych wiadomości. 

 

 

Palenie. To problem, który istnieje w moim życiu praktycznie od początku.
Palenie jest problemem, bo Mama tego nie znosi. Tata pali od kiedy pamiętam. Kiedyś robił to zupełnie jawnie, dziś musi się ukrywać. Kilka miesięcy temu miał operację, a lekarz stwierdził, że palenie jest w jego przypadku bardzo niewskazane. Mama troszczy się o zdrowie Taty i ma pretekst, by wymusić na nim posłuszeństwo. Jest to przyczyną frustracji i kłótni. 

 

 

Palę ja, pali Siostra, pali Duża. Nawet Dziecina, moja najmłodsza siostra, od czasu do czasu popala. 

 

 

Rozumiem niepalących. Jakiś czas temu próbowałam rzucić ten nałóg i udało mi się. Przez ponad pół roku byłam szczęśliwą osobą niepalącą. Zaoszczędziłam pieniądze i mogłam spokojnie, głęboko oddychać. Jednak, gdy wstawałam rano i szłam do kuchni, wchodziłam w ogromną chmurę dymu. Przez to często kłóciłam się z Siostrą. Początkowo sprzeczałam się o to również z Panem X, ale w końcu i on przestał palić. O powrocie do nałogu zadecydował fakt kupna nowego motocykla. Pan X, wówczas dumny posiadacz pięknej VFR-ki, poczuł potrzebę zapalenia papierosa. Nikt nie lubi całować się z popielniczką. 

 

 

Ostatnio ktoś mi powiedział:
-Dziewczyno, z papierosem ci nie do twarzy!

 

 

Problem istnieje, borykamy się z nim codziennie. Problem między palącymi a niepalącymi. Między palaczami również. Na dodatek ceny papierosów rosną, a ich ilość w paczce się nie zwiększa. Powstają coraz to nowsze zakazy. 

 

 

Czynność dla niektórych tak przyjemna, tak potrzebna, a tak konfliktogenna.